.
Przeczytałam swojego aska. Od samego początku.
Tyle tu wspomnień, tyle emocji. Najzabawniejsze jest to, że owszem - pisałam rzeczy z którymi się zgadzam I którymi nadal się kieruje, ale z czasem życie mi pokazało, że mój kręgosłup moralny stał się bardzo kruchy.
Złamałam chyba absolutnie wszystkie zasady o jakich tu kiedykolwiek wspominałam. Może z wyjątkiem dwóch - w moim sercu na podium nadal pozostaje herbata I... nadal palę za sobą mosty. Nie mam do kogo napisać, kiedy jestem szczęśliwa lub wręcz przeciwnie... Czy to już po prostu taki wiek? Czy zwyczajnie dostałam za swoje?
Lubię to zdjęcie, zrobiłam je w sumie całkiem przypadkiem.
Tyle tu wspomnień, tyle emocji. Najzabawniejsze jest to, że owszem - pisałam rzeczy z którymi się zgadzam I którymi nadal się kieruje, ale z czasem życie mi pokazało, że mój kręgosłup moralny stał się bardzo kruchy.
Złamałam chyba absolutnie wszystkie zasady o jakich tu kiedykolwiek wspominałam. Może z wyjątkiem dwóch - w moim sercu na podium nadal pozostaje herbata I... nadal palę za sobą mosty. Nie mam do kogo napisać, kiedy jestem szczęśliwa lub wręcz przeciwnie... Czy to już po prostu taki wiek? Czy zwyczajnie dostałam za swoje?
Lubię to zdjęcie, zrobiłam je w sumie całkiem przypadkiem.