Jakie to dziwne. Być znów tutaj.
Przykre są dorosłe noce, puste - jeśli nie śpisz siedzisz sam z myślami, nie masz komfortu spokojnego zatopienia się w nich, bo masz z tylu głowy, że rano trzeba wstać I funkcjonować. Nie ma już też nikogo kto by po prostu z Tobą posiedział, ale nie koleżanka, partner czy ktokolwiek inny. Ktos kto mimo, ze jest daleko i jest Ci obcy - czujesz, że jest Ci niesamowicie bliski.
Siedzę przy oknie I pierwszy raz od bardzo dawna widze jak wschodzi słońce. Nieco mnie to przeraża, tęsknota chwyta za gardło. To uczucie, tak mi bliskie, a jednak przez tak długi okres czasu go nie doświadczałam.
Może dzisiaj sobie pozwolę poczuć to na nowo, tylko dzisiaj, tylko na chwilkę. Chce zapomnieć, że istnieje cały świat dookoła I po prostu patrzeć jak wstaje słońce, a wraz z nim wszystko budzi się ze snu.
Odrodzenie.
View more