"+ się wcisnąć i trochę zabawy. Choć lekko nie jest, gdy się pracuje na dwunastogodzinnych zmianach. Wciąż mam gości, choć odliczam dni do ich wyjazdu ;) Potem odsprzątam dom i pewnie zjadą się kolejni ;) Co tam jeszcze... Sporo czytam, trochę wyszywam, chodzę na spacery z Adamem, wygłupiam się z Alexem i dzieciakami przyjaciół. Boże, dlaczego dzieci tak szybko rosną? Patrząc na maluchy chwilami czuję się stara. Robię co mogę, by przełamać monotonnie dnia :) W tym roku sporo koncertuję. Postanowiłam przystopować z nowymi Conversami, a w zamian kupuję bilety na koncerty. Ile się da :)"
Przyznam się, że kilka razy udało mi się zgubić. Ale na szczęście zawsze jakoś znalazłam drogę powrotną. Zdecydowanie nie byłam przygotowana na to całe zabieganie. Jeszcze fakt, że Londyn jest strasznie drogi. Na samą komunikację wydaję krocie niestety.
Z chęcią podzielę się opowieściami. Z tego co zdążyłam się zorientować z Twoich odpowiedzi masz chyba iPhone, a ja sprawiłam sobie jednego jako prezent na ukończenie szkoły, więc może zamiast liczyć na aska, mogłybyśy się wymienić nr tel i wtedy przez iMessage pisać. A może Ty mogłabyś mi polecić jakąś sieć, w której mogłabym sobie kartę kupić. Bo jak narazie giffgagg, który mi polecono, się nie sprawdza.
Zdecydowanie z Hiszpanami to po Angielsku. Poliglota to ze mnie taki, że ledwo niemiecki w szkole zdałam. Więc zostaję przy Angielskim. ;D W moim wypadku to pierwsza praca, więc darmowa kawa i niektóre z produktów które robimy są czymś fajnym. Nie wiem jaki masz gust w kawie, ale mi akurat ta którą robią bardzo smakuje. Może miałaś kiedyś okazję jej spróbować. ;)
Może i mi przypadnie do gustu angielski kilmat. Ale muszę go najpierw dobrze poznać. Więc dam sobie jeszcze trochę czasu na to.
Zastanowię się nad tą książką i dam jeszcze znać. :)
Czyżby miejsce w odpowiedzi się skończyło?
Ja dopiero poznaje "dorosłe" życie. I jest trochę inaczej niż myślałam, ale nie jest jak narazie tak źle. Spodziewałam się, że z niektórymi rzeczami będzie gorzej. No ale jeszcze dużo przede mną.
Zabawa to zdecydowanie ważna rzecz. Trochę mi smutno, że mi jej narazie brakuje, ale liczę że na studiach chodź trochę jej zaznam. Aktualnie jedyne co mam jako rozrywkę to co piątkowe seanse Harrego Pottera z współlokatorami, bo akuar na TVN jest.
Doskonale wiem co czujesz odnośnie dzieci. Sama nie wiem kiedy moja siostra tak urosła. I też próbowałam znaleźć odpowiedź na to pytanie.
To widzę całkiem fajna inwestycja. Jakie już koncert "odwiedziłaś"?
Mogę się jeszcze pochwalić, że udało mi się odwiedzić Wembley i trochę zwiedzić moją "uczelnię". Zdecydowanie stadion robi wrażenie jak się go zobaczy na żywo. Zupełnie coś innego niż na tych wszytskich zdjęciach.
View more