Kot w pustym mieszkaniu Wisława SzymborskaUmrzeć - tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci.Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła.Coś sie tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.Do wszystkich szaf sie zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać.Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. O żadnych skoków pisków na początek
Dzieciom pewnie opowiada się bajki dlatego, że są dziećmi.. Może dlatego żeby wierzyły, że marzenia są możliwe do zrealizowania....Nie bały się przyszłości, ponieważ w bajkach jest zawsze szczęśliwe zakończenie. Był otwarte na świat i na inność...Same dochodził do wniosków postrzegając inne sytuacje z boku.
Lepiej mieć kogoś, kto kocha nas bardziej, niż kogokolwiek innego, czy kogoś, kto kocha nas bardziej, niż ktokolwiek inny?
Lepiej mieć kogoś z im się darzycie uczuciami na równi. Zachowana jest pewna harmonia. Każde z was pozostaje sobą i a każde z was może się w życiu spełniać. Nikt nie zatraca się miłością i nie usiłuje drugą osobę zatrzymać za wszelką cenę.
no zdecydowanie wole swoja filozofie xd wole sama myśleć i opierać się na swoich własnych wnioskach :) nie za bardzo chęć być do czegoś podporządkowana i musieć się we wszystkim z czymś zgadzać :)