A w miare ;)) Coraz lepiej, powiedzmy ze lepiej. Jest w miare dobrze i przynajmniej pogoda poprawia mi humor. Oprocz tego ze sie wszystko wkolo sypie... to jakos daje rade. Mam nadzieje ze nastepna noc bedzie przespana... Ostatnie 2h i w koncu do domu *---* A pozniej moze jakis dluzszy spacer ^^ ♥
Wielka szkoda, że odchodzisz z aska. Osobiście lubię czytać Twoje odpowiedzi, bo piszesz naprawdę mądrze moim zdaniem. Szkoda, ze ask służy ludzią do sprawiania przykrości, a nie do zadawania sensownych pytan. Poniekąd popieram decyzje o odejściu, bo sa rzeczy wazniejsze niz ask i hejty od idiotów:)
Wielka szkoda... bo trudno mi pozostawic takie kochane osobki jak Wy. I strasznie sie czyta w skrzynce takie wiadomosci jak ta. Mam nadzieje, ze sie nie nakrecicie bo czytajac to naprawde ciezko sie odchodzi :c Ask moze nie u wszystkich sluzy zlemu ale moj i owszem. Przyciaga od 3 miesiecy same chamstwo i smutek.. Hejty ktore wychodza mi razem z mozgiem uszami, lizusy ktore chca zalagodzic sytuacje i wiecznie zakochane anonimy... to nie dla mnie... nie daje rady w zyciu realnym a co dopiero mam wytrzymac z tym wirtualnym. Bede z Wami duchem ^^ Aska blokowac nie bede, pozostawiam go Wam do zadawania pytan dopoki nie wroce. Czasami tez bede wpadac i sprawdzac co u Was slychac ;33
Jak widac nie wychodzi mi na zdrowie siedzenie tutaj.. i wiekszosc moich znajonych dokladnie to samo powie. Mam dosc sprawdzania, szpiegowania, wypytywania o moje prywatne zycie i o osobe/osoby ktore kiedys kochalam badz kocham nadal,mieszania mnie w sprawy z ktorymi nie mam nic wspolnego. Ba! Mieszania moich znajomych w to gowno rowniez! I zgadnij przez kogo to? A wlasnie przez takich anonimkow jak ty... ba niektorym sie nawet spodobalo to ze blokowalam anonimy na profilu i zakladali puste, bezuzyteczne konta tylko po to aby zadac mi uprzykrzajace pytanie. Moja psychika tego dluzej nie wytrzyma a ja nie mam sily z tym syfem walczyc i moze uznacie ze sie poddalam ale mam na to wyjebane. Poznalam tutaj wiele ciekawych osobek zarowno na tym jak i na starym koncie. I stwierdzam, ze nie zaluje i ze bylo warto. Dalej mam z nimi kontakt chociaz nie czesto bywam na gadu i na fb. Jednakze zdrowie mi sie sypie przez problemy zwiazane z domem i ze szkola i nie potrzebne mi dodatkowe zmartwienia w postaci dopierdalajacych mi anonimow przez co odechciewa mi sie zyc. Zinterpretujecie sobie te bazgroly tak jak chcecie. Natomiast ja potrzebuje troche odpoczynku. Jeszcze kiedys tu wroce..
ide zrobic kupe i napisze na gg,zeby juz nie byc anonimem.ewa
Pewnych rzeczy moglibyscie sobie darowac, przynajmniej jesli chodzi o pisanie ich do mnie. Mozesz nawet miec sraczke zycia a mnie to nie wzruszy. A na gadu i tak pewnie nie napisze n i k t bo to jakas kolejna kurwa podpucha. Amen.