Moim sesnem życia są używki które przybliżają mnie do ukochanej śmierci
A mam refleksje jak zawsze 😣
Jak mnie znajdziesz to czemu nie
Mam ale nic tam nie daje
Pytanie tak bez sensu bo nikomu się nie podobam.
Życie heh tak bym tego nie nazwał. Moje "życie" to tuaczka przez pustynię bez wody i jedzenia, jest to czekania na śmierć albo na pojedynczy przypadek znalezienia ochoty do życia, które wyłącznie przedłuża me bez sensowne życie
Jakoś żyję
Najczęściej 47, zależy z czego 😂
Jak zawsze
A siedzę i myślę