,, ...Jeśli chcesz, droga, bym zapomniał Ciebie, To pogaś pierwej te gwiazdy na niebie, Które świeciły nam w noce majowe... To, jako lampę wytloną nad ranem, Zdmuchnij ten księżyc z licem zadumanem I rozsyp z rosą blaski jego płowe... To przed jutrzenką wstań, biała, z pościeli.. "
Hmm...Bierzemy 12 złożonych w rok cały. Oczyszczamy je z Chciwości Lęku Braku nadzieli Poczucia bezsensu Po czym rozkrajmy każdy miesiąc na 30 lub 31 kawałków Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego ziarenka wiary bo resztę będzie dodane Z jednego kawałka pracy aby zdobyć doświadczenie i wytrwałość Dodajemy kawałek pogody ducha Bo cóż może uczynić człowiek Jeśli jesteś z Nami Odrobina humoru bo humor to środek lokomocji który przeniesie nas przez każdą największą życia pustynie do tego dodajmy 3 duże łyżki nagromadzonego optymizmu Szczyptę irronii garść tolerancji Następnie całą masę polewamy miłości oceanem Gotowe potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i zwykłej życzliwości smacznego Smakuje każdemu choć każdego dnia potrawa nabiera innego smaku jak dojrzałość