Wczoraj kiedy szedłem z kolegą obok chińskiej restauracji, stały dwie dziewczyny, może o rok młodsze od nas. Brunetka i blondynka. Gadały z jakimś typem. Nie wiem, czy gościu był na doczepkę, czy z nimi, bo wydawało się że udawały, że z nim gadają. Wiecie, jedziecie sobie spokojnie tramwajem i przysiada się do was jakiś starszy Pan i zaczyna podejmować z wami rozmowę. I chociaż Cię to nie interesuje to dalej napierdala tym językiem jak pojebany. Niżej napiszę ciekawostkę na ten temat z moją historią.
No i brunetka przypominała mi moją koleżankę, która ma na prawdę duży biust. Idę sobie z ciastkami w ręce, które wcześniej kupiliśmy i się patrzę na tą dziewczynę (o dziwo nie patrzałem się w cycki, fuck, rzadko teraz to robię. Gdzie ten wewnętrzny chuj, który drzemie we mnie. Na pewno jeszcze się ujawni) i brakowało abym wykręcił kark jak sowa. Tak mnie zahipnotyzowała. Spodobały mi się jej oczy, ale, że gadał do nich jakiś typ; bo rozmową tego nazwać nie można, to nie podszedłem. Tsaaa.... Daniel, ty kretynie, tak sobie tłumacz. Nie miałeś odwagi podejść.
Teraz historia. Jechałem do dziewczyny do Harasiuków, woj. Podkarpackie. Autobus z Katowic miałem może o 9 rano. Wstałem wcześnie, coś koło 6 rano. Od razu poszedłem skorzystać z łazienki. Pojechałem do Katowic i miałem jeszcze godzinę czasu. Oczywiście kupiłem sobie papierosy na drogę i coś do picia i jedzenia. Dodam, że Stalowej Woli miałem się przesiąść w odpowiedni bus, który mnie dowiezie to tej wsi? wioski? i jechać jakieś 9 godzin. Wyruszyłem w podróż. Opuszczamy Dworzec w Krakowie - super, pięknie, zajebiście. Odjeżdżamy kilka km i nagle się zatrzymaliśmy, o ile pamiętam to sprzęgło nawaliło. Musieliśmy czekać jakieś 1,5 godziny na zastępczy bus, który miał nadjechać z dworca w Krakowie. Oczywiście byłem cały zestresowany, gdyż ze Stalowej Woli, miałem się przesiąść do autobusu do tej wioski, który odjeżdżał o 18. Miałem wszystko wyliczone tak aby zdążyć - pamiętam. Jeszcze jak czekaliśmy na ten zastępczy autobus to nie chciało mi się wyjść za potrzebą, chociaż było tam WC. Jak wsiedliśmy do autobusu zastępczego, gdzie nie było WC to od razu, pełną mocą. I jeszcze musiał się przysiąść do mnie jakiś starszy Pan i wypytywać się mnie po co jadę i tak dalej. Ja oczywiście miałem chęć porozmawiania z nim, nawet czasami to okazywałem, ale potrzeba skorzystania z WC była priorytetem. I musiałem go tak słuchać przez jakieś 6-5 godzin podczas gdy mi się chciało. Gdy mieliśmy postoje, nie było gdzie i to mnie jeszcze bardziej dobijało. Dobra, autobus zawiózł mnie od razu do Harasiuków co nie było tragiczną opcją biorąc pod uwagę, że mógłbym nie zdążyć na dworcu w Stalowej Woli. Dzwonię do dziewczyny aby po mnie przyszła. Czekam, czekam. Musiałem za potrzebą. Przychodzi. Przytulas, przytulas, buziak, buziak. "Przepraszam, Kasia, ale ja muszę za potrzebą bo zaraz nie wytrzymam". Kasia w śmiech. "Ok, idziemy!".
Od 6 rano do 19.30 nie oddawać moczu - tragedia. Najboleśniejsza podróż w moim życiu.

View more

Nie wiem, czy dziwne, ale fakty będą

---

1. Mam wadę wzroku, ale nie mam chęci aby pójść do kulisty (chyba boję się okularów)
2. Mam krzywy zgryz. Ciągle myślę nad aparatem na zęby (go się już na prawdę boję)
3. Myślałem niedawno nad zrobieniem sobie w lewym uchu białego tunelu tak 5-8mm
4. Od dziecka jaram się tatuażami i myślę od jakiegoś czasu nad zrobieniem sobie kolorowego rękawa. Pierwszy tatuaż chcę zrobić sobie jakoś po 18. Już są jakieś tam projekty, które chciałbym wcielić w życie
5. W wieku 8 lat byłem nad morzem i prawie utopiłbym się, ale starsza siostra mnie uratowała. Wolę baseny, ale nie dlatego
6. Jestem strasznie blady, ale nie przeszkadza mi to
7. Mam słabość do psów rasy Husky ze względu na ich wyjątkowość, którą są oczy
8. Od jakiegoś czasu nie mam telefonu i uważam, że to najlepsze co może być (chociaż i tak telefon będę mieć)
9. Kiedyś bałem się wszystkich części Piły, teraz nie potrafię znaleźć żadnego horroru, który by mnie na prawdę wystraszył (Czasami nawet się śmieję na horrorach)
10. Chciałbym zwiedzić zakład psychiatryczny (nie jako pacjent), ponieważ interesują mnie choroby i historie tamtejszych ludzi
11. Nie lubię i nie umiem grać w gry zespołowe (piłka nożna, koszykówka), chociaż lubię sobie pokopać dla przyjemności. Wolę sporty ekstremalne
12. Kiedyś gdy chciałem kopnąć piłkę z saltem do tyłu (tzw. Backflip) upadłem na głowę i odczułem to w stopach. Przez kilka tygodni nie potrafiłem normalnie chodzić. Od tego czasu nie potrafię dobrze zrobić salta do tyłu
13. Bardzo dużo przeklinam i staram się to absorbować (Na temat przeklinania mam własne zdanie)
14. Bardzo lubię doprowadzać ludzi do śmiechu
15. Najlepszy koncert na którym byłem to koncert hip-hopowy Te-Trisa - gość zniszczył!

View more

Dobre pytanie. Wyznaję Ateizm, chociaż jestem ochrzczony. Nie wierzę w żadne bóstwa. Wiara jest dla mnie czymś w co wierzy się mimo, że sam wobec tego jesteś sceptyczny. Czy to oznacza, że jednak powinienem uwierzyć w Boga? Nie. Ponieważ też wyznaję zasadę, że każdy wierzy w co chce. Wiecie co jest według mnie głupotą? Chrzczenie nowo narodzonych dzieci i posyłanie ich w wieku 8-9 lat (nie pamiętam dokładnie) do komunii, które nie mają jeszcze wyćwiczonego rozumowania indukcyjnego. Ale kto z nas nie był w stanie zrobić wszystkiego za rower, komputer, czy też pieniądze. Pamiętam gdy pewien użytkownik na grupie na Facebooku napisał, że "religia jest dla osób, które nie potrafią wyznaczyć sobie celów i wartości" i chociaż nie chcę krytykować ludzi wiary (co i tak robię, jak na satyryka przystało) to ja się pod tym podpisuje. Czy muszę być człowiekiem wiary aby wiedzieć co jest moralne, tak aby ludzie nie pomyśleli, że urwałem się z kolejnej książki Grahama Mastertona? Czy mój cel musi być taki sam jak u ludzi, którzy praktykują wiarę? Uważam, że całe te monotematyczne pierdolenie o tym, że musisz być dobrym człowiekiem i robić dobre rzeczy, bo tak nakazuje Ci religia jest do wyrzygania. You remember: to ty i tylko wyłącznie ty wybierasz co jest dla ciebie moralne i jaki cel sobie obierzesz. Osobiście wolę uwierzyć w siebie i w innego człowieka, niż w Boga.

View more