Sentymentalna podróż.
Oh jaka dowolność.
Normalnie by mnie niezwykle cieszyła - uwielbiam rozważać zagadnienia na wielu płaszczyznach, jednak w tym przypadku jest inaczej.
Sentymentalność to najgorsze ścierwo jakie człowiek posiada.
Mógłbym je nazwać nawet gorzej ale pewnie komuś mój ostry język by nie przypadł do gustu. Pozostanę wiec przy słowie: ,,ścierwo”.
Pewnie się zastanawiacie dlaczego. Oh już śpieszę z odpowiedzią.
Największą ludzką słabością jest wspominanie. Zanurzanie się w świecie odległych zdarzeń, snów i wizji. Tym samym przestaje funkcjonować w rzeczywistości, która jest wynikiem jego ówczesnych decyzji. Woli korygować przeszłość w swojej głowie, ale przecież jej nie zmieni. Popada wiec w marazm.
Często nie potrafiąc się wyrwać z tego świata ,,gdyby tak…”.
Niech w tym przypadku ktoś mi powie, że sentymentalność nie jest gównem.
Lepiej skupić się na swoim obecnym życiu, a nie gnać za odległym niebytem w formie przeszłości.
Normalnie by mnie niezwykle cieszyła - uwielbiam rozważać zagadnienia na wielu płaszczyznach, jednak w tym przypadku jest inaczej.
Sentymentalność to najgorsze ścierwo jakie człowiek posiada.
Mógłbym je nazwać nawet gorzej ale pewnie komuś mój ostry język by nie przypadł do gustu. Pozostanę wiec przy słowie: ,,ścierwo”.
Pewnie się zastanawiacie dlaczego. Oh już śpieszę z odpowiedzią.
Największą ludzką słabością jest wspominanie. Zanurzanie się w świecie odległych zdarzeń, snów i wizji. Tym samym przestaje funkcjonować w rzeczywistości, która jest wynikiem jego ówczesnych decyzji. Woli korygować przeszłość w swojej głowie, ale przecież jej nie zmieni. Popada wiec w marazm.
Często nie potrafiąc się wyrwać z tego świata ,,gdyby tak…”.
Niech w tym przypadku ktoś mi powie, że sentymentalność nie jest gównem.
Lepiej skupić się na swoim obecnym życiu, a nie gnać za odległym niebytem w formie przeszłości.