Robercie, czy uważasz, że tylko kobietom nie wypada używać wulgarnych słów w mowie i piśmie? Czy to znaczy, że mężczyzna może zachowywać się niekulturalnie? Jak najbardziej popieram kulturę osobistą kobiet, ale dlaczego mężczyźni mieliby być z niej zwolnieni?
Niczego takiego nie twierdzę. Pytanie dotyczyło kobiet, więc wypowiadałem się o kobietach. Osobiście nie lubię osób wulgarnych bez względu na płeć, choć muszę przyznać że u kobiet plugawy język razi mnie o wiele bardziej i jestem trochę przerażony faktem że dziewczyny pod tym względem dogonily już chłopców a może nawt ich prześcignęły, co doskonale widać choćby na tym portalu. Sam staram się ograniczać wulgaryzmy w życiu codziennym i w znacznym stopniu mi się to udaje. Wyjątek stanowią mecze mojej drużyny oraz transmisje sportowe. Wtedy rzeczywiście nie potrafię się powstrzymać i zmieniam się w jakiegoś mr Hyd'a. Ale to jedyna taka okoliczność. W rozmowach z ludźmi a tym bardziej pisząc z kimś ,na przykład tutaj nigdy bym sobie na coś takiego nie pozwolił. Niestety nie mam wpływu na ogół męskiej a tym bardziej kobiecej populacji i obawiam się że na tym polu oboje stoimy na straconej pozycji.