Zupę. Z lalkowych włosów. I to do tego chińską. A tak na serio to chyba tylko podróbki danonków, uwielbiam je podkradać siostrze, a są w lodówce codziennie. XD
A co mam myśleć? XD Oni dręczą moją (czy też naszą) żonę. XDD A tak poza tym to nic, jakoś niezbyt mnie obchodzą, zostawiam miejsce w musku na ważniejsze rzeczy.