"You ask me what I want from life, I said to make a lotta money and feel dead inside."
_
"Czuję się tutaj dobrze."
Zgrzytasz, ledwo radząc sobie ze słowami między nierównymi oddechami. To nie działa. Próba perswazji zakończona gorzką klęską. Żałosne, ale próbujesz jeszcze raz.
"To jest mój dom i jestem tu bezpieczny, a ból zniknie, minie. Jeszcze kilka minut i wszystko minie.. tak.."
Kontynuujesz monolog w swojej głowie. Słowa rozpływają się w jednym długim, rozmytym zdaniu, wyobrażone dźwięki mieszających się samogłosek i spółgłosek.
Nie pozwalasz sobie myśleć o tym, co by się stało, gdyby ból nie ustał. Jest to równoznaczne z utratą rozumu.
Twoim jedynym życzeniem jest, aby móc udać się do domu nad oceanem, nie dbając o to, czy w każdym pokoju są leki przeciwbólowe na wypadek, gdyby były potrzebne; leżeć na plaży i cieszyć się spokojem, nie dbając o to, czy słońce sprawi, że metal w twojej klatce piersiowej będzie tak gorący, że wypali bliznę; pływać w oceanie, nie myśląc o tym, czy jeden zły ruch może spowodować utonięcie. To było twoje marzenie, dom na klifie, robienie tego, co chcesz w życiu, i stało się to pokręconą, budzącą serce rzeczywistością. W końcu, nawet jeśli masz czas dla siebie, spędzasz go w warsztacie, wpatrując się w niebieski blask hologramów i niekończące się informacje na ekranach, ręce zawsze poruszają się podczas tworzenia, naprawiania. Jeśli skoncentrujesz się na tym, co robisz wystarczająco mocno, możesz praktycznie zapomnieć, o bólu i o tym czego naprawdę chciałeś.
_
You asked me, "What do I think of life?
I said "Baby, not much, I wanna die."
View more