Muszę przyznać, że zazdroszczę Twojemu obecnemu chłopakowi Dalej trzymaj taki świetny poziom, bo jesteś zdolna i ciekawa. Wchłonę wszystko, co wyjdzie spod Twojego pióra, Midnight.
Ajć, nie ma czego i przede wszystkim nie ma komu zazdrościć. Chłopaka nie mam, nikt się mną nie interesuje - przynajmniej z tego, co zaobserwowałam. Ja też nie mam nikogo na oku... albo mam... w sumie, jest kilku spoko chłopaków, ale raczej to nie jest nam pisane ;D
Dziękuję bardzo za komplement. Zarówno Tobie, jak i wszystkim tym, co piszą mi miłe wiadomości w pytaniu. Nie jestem w stanie na wszystko odpowiedzieć, gdybym chciała, a poza tym wolę część zachować tylko dla siebie.
Miałam do Halloween wydać grę książkową, miała być fajna, super i w ogóle... trochę straszna, trzymająca w napięciu. Czytelnik nie miał być pewny swoich decyzji. Los chciał, że mój laptop został zalany w czerwcu i przez całe wakacje nie mogłam nic pisać. Teraz, kiedy wrócił z naprawy nie mam czasu na pisanie. Matura zbliża się OGROMNYMI krokami, kurczy się czas, ilość dni do niej, a ja jestem w czarnej dupie, że tak brzydko to określę.
Mam cichą nadzieję, że po maturze będę miała więcej czasu i dokończę gamebook'a. tak bardzo, bardzo chciałabym wydać tą grę. Ale, jeśli się nie uda - nie będę płakać. W dalszym ciągu będę ćwiczyć swój warsztat, próbować. Szkoda czasu na konkursy literackie. One mi nic nie dadzą. Nie opłaca mi się pisać kilkanaście krótkich historii, kiedy mogę napisać jedną, konkretną i długą.
___________
A tu wstawiam fragment mojej twórczości:
Dziewczyna ubrała się w schludną, skromną suknię, którą zdobiły delikatne wzory. Uczesała włosy i złapała wampira za rękę. Skrzywiła się, gdy pod palcami poczuła zimną, twardą skórę.
– Już stałeś się zimny – szepnęła smutno. – Dopiero polowałeś.
– Widocznie wypiłem za mało krwi. – Ścisnął jej rękę. – Ale czy to ma znaczenie? Ważne, że jesteśmy razem. Liczysz się ty i ja, liczymy się my. Nikt więcej. Pamiętaj o tym, skarbie.
– Pamiętam. Jednak dziwnie jest dotykać zimnej ręki, jakbyś był mi obcą osobą... to okropne uczucie, wybacz. - Spojrzała mu w oczy i westchnęła ciężko. Mężczyzna pocałował ją lekko w czoło i mocniej przyciągnął do siebie.
– Wybaczam. Ale nigdy więcej nie mów, że masz wrażenie, iż jestem ci obcy. Może i moja dusza poszła do Diabła, ale serce mam dalej w tym samym miejscu. I jest ono połączone z twoim... na zawsze.
– Moje również. Chodź, sam przed chwilą marudziłeś, że Władca będzie czekać. – Pociągnęła go za rękę i wyszli z komnaty.
Zapraszam również na snapa, gdzie postaram się wstawiać informacje co u mnie oraz o tym, że na asku się coś pojawiło: soulless.killer
Dziękuję bardzo za komplement. Zarówno Tobie, jak i wszystkim tym, co piszą mi miłe wiadomości w pytaniu. Nie jestem w stanie na wszystko odpowiedzieć, gdybym chciała, a poza tym wolę część zachować tylko dla siebie.
Miałam do Halloween wydać grę książkową, miała być fajna, super i w ogóle... trochę straszna, trzymająca w napięciu. Czytelnik nie miał być pewny swoich decyzji. Los chciał, że mój laptop został zalany w czerwcu i przez całe wakacje nie mogłam nic pisać. Teraz, kiedy wrócił z naprawy nie mam czasu na pisanie. Matura zbliża się OGROMNYMI krokami, kurczy się czas, ilość dni do niej, a ja jestem w czarnej dupie, że tak brzydko to określę.
Mam cichą nadzieję, że po maturze będę miała więcej czasu i dokończę gamebook'a. tak bardzo, bardzo chciałabym wydać tą grę. Ale, jeśli się nie uda - nie będę płakać. W dalszym ciągu będę ćwiczyć swój warsztat, próbować. Szkoda czasu na konkursy literackie. One mi nic nie dadzą. Nie opłaca mi się pisać kilkanaście krótkich historii, kiedy mogę napisać jedną, konkretną i długą.
___________
A tu wstawiam fragment mojej twórczości:
Dziewczyna ubrała się w schludną, skromną suknię, którą zdobiły delikatne wzory. Uczesała włosy i złapała wampira za rękę. Skrzywiła się, gdy pod palcami poczuła zimną, twardą skórę.
– Już stałeś się zimny – szepnęła smutno. – Dopiero polowałeś.
– Widocznie wypiłem za mało krwi. – Ścisnął jej rękę. – Ale czy to ma znaczenie? Ważne, że jesteśmy razem. Liczysz się ty i ja, liczymy się my. Nikt więcej. Pamiętaj o tym, skarbie.
– Pamiętam. Jednak dziwnie jest dotykać zimnej ręki, jakbyś był mi obcą osobą... to okropne uczucie, wybacz. - Spojrzała mu w oczy i westchnęła ciężko. Mężczyzna pocałował ją lekko w czoło i mocniej przyciągnął do siebie.
– Wybaczam. Ale nigdy więcej nie mów, że masz wrażenie, iż jestem ci obcy. Może i moja dusza poszła do Diabła, ale serce mam dalej w tym samym miejscu. I jest ono połączone z twoim... na zawsze.
– Moje również. Chodź, sam przed chwilą marudziłeś, że Władca będzie czekać. – Pociągnęła go za rękę i wyszli z komnaty.
Zapraszam również na snapa, gdzie postaram się wstawiać informacje co u mnie oraz o tym, że na asku się coś pojawiło: soulless.killer