Odkąd odkryłam dwójkę aniołków to moim jedynym celem i marzeniem był ich koncert, a to osiągnęłam 21 listopada tego roku.
Kiedy przyjechałam do Krakowa to widziałam tłumy dziewczyn pod klubem. Na początku się bałam ale potem znalazłam Izę, z którą poznałyśmy się na Facebooku i od razu złapałyśmy wspólny kontakt, a rozmawiałyśmy z pozostałymi dziewczynami mimo, że się nie znałyśmy. Czekały nas 2 godziny czekania aż zaczną wpuszczać do środka. Okazało się, że wcześniej był tutaj Charlie ale tylko przebiegał i już tak bardzo zazdrościłam dziewczynom, które go widziały.
Stałyśmy na uboczu co nam się opłaciło bo zza szyby machali do nas Smav, Thor i Yoczook. Potem poszłyśmy pochodzić. Zauważyłyśmy tym razem Smava i Thora, którzy stali obok nas, a mnie zamurowało bo trochę bałam się podejść. Oni powiedzieli nam, że idą do sklepu i mamy zaczekać więc to zrobiłyśmy. Iza robiła sobie zdjęcia pod busem Charliego i Leo, powiedziała, że przez te przyciemniane szyby na pewno ktoś na nas się patrzy, a ja się zaczęłam śmiać. Później wychodzi Leo z ochroniarzem i swoją mamą, który chyba patrzył na te nasze wszystkie wygłupy. Zaczęłyśmy śpiewać razem z grupką dziewczyn Hopeful, a później wyprzedziłam cały tłum i stanęłam przed Leo kiedy przechodził i wyciągnęłam do niego rękę, za którą on złapał, aż do momentu gdy musiałam go puścić. Moja taka zimna, a jego ciepła. Do tego te perfumy, które całkowicie mnie rozproszyły. Powiedziałam tylko ,,I love you". A potem moje łzy szczęścia bo spotkałam swojego idola.
Gdy wpuścili nas do środka to było oczywiście dużo innych artystów, którzy śpiewali dla nas przez cały czas. Kiedy dochodziła 17:30 to poszłyśmy po zdjęcia i autografy. Natknęłam się na dwie dziewczyny z 5Angels, z których jedna powiedziała mi, że mam świetny baner. Potem jeszcze David Mark Bulley i Robbie Colles, któremu gdy powiedziałam ,,thank you" to on powiedział ,,no, thank you tylko dziękuję". Widziałam też po raz kolejny Thora ale znowu nam uciekł.
Kiedy na scenie pojawili się Leo i Charlie wszędzie były piski przez co Don't Look Back było dosyć mocno zagłuszone przez nasze krzyki. Cały czas się przytulali, śmiali. Zaśpiewali u nas jako pierwszy raz w Polsce Shining Star, o którą tak bardzo prosiłyśmy. Bez muzyki ale po prostu tak prosto od serca. Zamiast słów Just Breathe powtarzali Kocham cię.
Potem jak Charlie się zamyślił to tak po prostu patrzyłam mu prosto w oczy i się uśmiechałam bo zdałam sobie sprawę jak bardzo szczęśliwa jestem.
Potem opuściłyśmy klub i rozstałyśmy się z Izą. Mam nadzieję, że we Wrześniu znowu pojadę na koncert i będę się tak cudownie bawiła.
Miałam jeszcze lekkie załamie przez kilka kolejnych dni i dalej byłam w szoku. Po prostu bardzo za nimi tęskniłam i dalej to odczuwam. Tak bardzo chciałabym do nich wrócić, a jutro już mija tydzień. Uważam to za wytwór swojej wyobraźni ale tak w duszy wiem, że spełniłam swoje największe marzenie.
View more