Chyba potrafię. Na pewno raczejAle nie, gdy jestem pod wpływem silnych emocji i stresu. Muszę się uspokoić, żeby przeprosić i nie palnąć głupoty w dodatku.
Lubię ciemne kolory samochodów - coś w stylu grafitu, ciemnego niebieskiego.Jeśli chodzi o konkretne kolory, to przede wszystkim Selenite Grey Magno i Cardinal Red Metallic, z palety Mercedesa AMG i Nardo Grey od Audi.
Doznałem, było to jeszcze w tym roku, zatrudniłem się w jednej ze znanych restauracji, nie mogąc wysiedzieć, z racji zastoju w firmie, który był spowodowany po prostu brakiem wykwalifikowanej kadry.W firmie, jak to w firmie, bywają dni ciężkie, gdzie każdy się na siebie wydziera i zrzuca winę na drugiego, to normalne. Ale jakoś ja miałem i mam to szczęście, że kadra jest dosyć pozytywnie nastawiona, może za sprawą tego, że wiedzą co robią i chcą dzielić się swoim doświadczeniem. Jednak gdy tylko postawiłem nogę w tej restauracji, omdliło mnie. Nie tylko wdał mi się we znaki zaduch, tam panujący, ale również.. dużo, bardzo dużo osób na dosyć małej przestrzeni. To może i normalka, ale dla mnie małe zaskoczenie. Darcie się na siebie za byle głupotę, to był tam chleb powszedni, brak poszanowania do siebie nawzajem, wyzywanie się i nawet brak organizacji pracy, czego nie potrafiłem zrozumieć. Tam jest tak zawsze, ale przynajmniej wiem, czego już unikać - na pewno będzie to gastronomia. I mimo, że bardzo lubię gotować, mam predyspozycję i osobę, od której wiem bardzo, bardzo dużo na ten temat, z całym szacunkiem, już nigdy nie zdecyduję się na pracę w tej branży. Swoją branżę już odnalazłem i póki co, spełniam się w niej, raczej dobrze. I tego się będę trzymał
Rzucam się powoli w wir pracy.Mam na dzisiaj do zrobienia faktury wszystkich samochodów, zliczenie kosztów, uzupełnienie luk, które nie zostały wprowadzone do systemu. No a potem przyjemniejsza część nocy, czyli wyładowanie lawety i rzut wszystkiego na garaże, a potem sprawdzenie samochodów, czy czasami nie są w nich braki.