Jestem introwertyczką. Nie lubię spotkań z ludźmi twarzą w twarz. Męczę się będąc z nimi. Najpierw może wymyślę sobie wroga. Kim mógłby on być? Hm... Na pewno nie Dalekiem, bo od razu by mnie eksterminował. Warto obejrzeć Doctora, aby zrozumieć kim jest.
Byłby to mężczyzna, bo tak zabawnie. Kobiety zawsze walczą z mężczyznami. Teraz jest to częściej i chodzi o dominację płciową, prawda? Dlaczego jest moim wrogiem? Może, aby było ciekawiej umieścimy moje życie w świecie fantasy, lub czymś podobnym. Dajmy mu imię. Wróg bez imienia nie ma osobowości. Hm... Może... Master - oznacza mistrz. Okrzyknął siebie mistrzem, ponieważ uważa się za geniusza. Jest nim. Potrafi wymyślić różne pułapki, które zostawia na mnie. Ja jestem jednym z żołnierzy, który walczy o pokój na ziemi. Chcę chronić miejsce, gdzie mieszkam. Walczę z Mistrzem od wielu lat. Kiedyś był moim przyjacielem. Co wy na to? Mi się podoba. Zawsze był szalony, od dziecka. Wiem to, bo jako jedyna chciałam się z nim przyjaźnic. Byliśmy do siebie podobni. On zawsze był sam tak jak ja. Lecz, gdy byliśmy nastolatkami pewnego dnia zniknął. Nigdy nie wrócił do domu. Szukałam go, ale to nic nie dało. Chciałam go odnaleźć, uratować. Trafiłam do wojska, wiele razy awansowałam i stałam się dowódcą. Pod moimi skrzydłami mam swoją drużynę.
Mistrz wylądował na innej planecie. Przed swoim zniknięciem dziwnie się zachowywał i dowiedziałam się, że współpracował z obcymi. Teleportował się na inną planetę i tam szykować nalot na ziemię. Chce stworzyć nowy świat.
Mam już wroga. Mam historie. Czas na odpowiedź.
Budzimy się oboje w lesie. Spoglądam na niego. Niewiele się zmienił. Ma nadal te same oczy. Kocham go. Oczywiście jak przyjaciela. W jego oczach dostrzegam do samo. Nie wiemy gdzie jesteśmy. Jego teleport nie dziala. Nie możemy wrócić. Co teraz? Na sam początek kłócimy się. Robię mu wyrzuty. Okładamy się pięściami. Bijemy się jak dzieci. W końcu padamy zmęczeni na ziemię. Zaczynamy współpracować aby dotrzeć do swoich przyjaciół. Po drodze odkrywamy, że oboje się zmieniliśmy. Nasza przyjaźń to wspomnienie i nie możemy do niego wrócić. Nic nie będzie takie samo. Jeden z nas musi zginąć, aby nasz plan wytrwal. Ja muszę zginąć aby on mógł stworzyć nowy świat. On musi zginąć, abym mogła ochronić ziemię.
Wróciliśmy do swoich domów, do naszych przyjaciół...
Koniec.
Mam nadzieję, że się podoba i przepraszam za błędy. Piszę z telefonu.
View more