Był to rok 1860. Stary i niegodziwy gospodarz amerykańskiej farmy wracał z miasta o północy. Postanowił zamknąć stodołe i iść spać. W stodole znajdowały się zwierzęta gospodarcze. Konie, kury, dwie krowy, owce, pies i dwa koty.
Stary obejrzał zwierzęta, wszystkie były. Nagle dojrzał w głębi wielkiego wilka. Odsunął się na bok, aby go niezauważono i się przypatrywał. Zwierzęta zaczęły mówić. Cud wigilijnej nocy stał się na oczach farmera. Wilk siedział w kręgu do zwierząt i mówił grubym i złowieszczy głosem..
- Uciekajcie stąd, niedługo spadną czarne chmury i mgła* krzyczacych dusz. Uciekajcie stąd ...
Zwierzęta miedzy sobą zaczęły się wymieniać tymi słowami. Po chwili wilk dodał :
- A tego, który podsłuchuje spotka zasłużona kara...- zawarczał i spojrzał na farmera czerwonymi ślepiami rzucając się na niego i podgryzajac mu gardło.
* mgła krzyczących dusz - zapowiedzenie wojny secesyjnej
View more