Żeńska- Hermiona. Jest dla mnie wzorem pracowitości i sumienności. Zawsze podziwiałam jej poświęcenie się nauce (chociaż pewnie jakbym trafiła do Hogwartu to też bym pochłaniała tyle książek, ile tylko się da). Przy tym nie jest taka "ą i ę" i lubi przygody (powiedzmy). Męska- hmmm.... tutaj wybór jest trochę trudniejszy. W zasadzie to zawsze uwielbiałam czytać sceny z Draconem i z Severusem :D Pierwszego sobie zawsze wyobrażałam jako swojego przyjaciela, a drugiego jako ojca :D (to było jak jeszcze byłam w podstawówce i gimnazjum xD) Lubię ich chyba głównie za to, że są tacy.... ślizgońscy ]:-> No i aktorzy też swoje zdziałali pod tym względem.