Przebrnąłem i nadal nie rozumiem o co chodzi.Temat krytyki został wyczerpany hmm po 5 komentarzach?Dalej to mam wrażenie chodzi o coś innego.Zazdrość,kompleksy(może podświadome),poczucie niesprawiedliwości?Anonim czuje się otoczony,przestańcie go pojeżdżać to wróci i będę mógł coś więcej napisać.Poz
Dobra fajnie: krytyka,niech się czegoś nauczy,dyskusja,niech to zrozumie,wyśmiewanie-niech się odwalą "amatorzy". Ale o co tu chodzi??(żeby nie było "ale" na początku zdania to nie błąd,Profesor Miodek to wytłumaczy jak trzeba)Można w skrócie,czy trzeba całość czytać?Chętnie się włączę w temat...
No więc tak w skrócie. Zadano mi pytanie czy potrafiłabym wytrzymać z jedną osobą przez całe życie. Odpowiedziałam na nie dłuższą wypowiedzią,którą PANI PROFESOR skrytykowała. Dla owej krytyki wystawiłam kontrargumenty. A PANI PROFESOR na mnie z ryjem,że nie potrafię tej krytyki przyjąć. Do tego jakiś inny anonim zarzucił mi,że nie zwracałam się do PANI PROFESOR z szacunkiem,co według mnie prawdą nie jest. Przynajmniej nie na początku. No bo w końcu szacunek za szacunek,tak?
naprawdę nie rozumiem dlaczego nie skończysz tych przepychanek słownych... piszesz tylko po to żeby nie dać za wygraną i DALEJ drążysz ten sam temat, który jest NAPRAWDĘ bardzo nudny anonimku, poza tym myślisz że skoro Wika jest młodsza to brak jej odwagi żeby udostępnić twoje bezsensowne pytania:)
Fakt,to jest już nudne,bo sama nie wiem o co ten spór się toczy. Prawda jest taka,że ani ona ani ja nie mamy tu do końca racji. Każdy ma swoją opinię na dany temat,a jeśli ona ma taką jak pisała,to okej,nie będę starała się jej zmusić do zmiany zdania na mój temat,niech sobie myśli co chce. Być może z czasem nabiorę większej wprawy w pisaniu,kto wie. Jejuuu,danke. : 3
o matko! anonim jest starszy to super, naprawdę. Ale to że jesteś starszy nie znaczy że Ci wszystko wolno, bo wiek to tylko liczba, liczy się to co ma się w głowie i sercu anonimku. Uwierz że starszy nie znaczy mądrzejszy i w tym przypadku tak jest:)
..' w mniemaniu tego anonima wystarczy napisać jakże inteligentne "tak" lub "nie"' jesteś naprawdę aż tak tępa? Ile razy mam powtarzać, że dlugie wypowiedzi są jak najbardziej na plus, ale POPRAWNE? Kurwa, z wami dzieci to jak do ściany. Pewnie i tak znów tego nie dodasz bo mam rację. Do spania :*
Dodaję to,żeby potem nie było,że nie dodaję,bo ona ma rację. Wydaję mi się,że na pytania tego typu,na które odpowiedziałam kilka godzin temu nie ma jednej poprawnej odpowiedzi,bo każdy może rozumieć ten temat inaczej. Do tego każdy ma prawo do wyrażania słowami swoich myśli. Nie ma poprawnej odpowiedzi dla ludzkich uczuć,przynajmniej ja tak uważam.
nie, to jeszcze najeżdżanie nie było aczkolwiek już było widać, że nie bardzo jest ci ta krytyka na rękę i że niezbyt ci się to podoba co wyszlo w twych następnych wypowiedziach gdzie zaczelas najeżdżać
Jak już wcześniej wspominałam: nie twierdzę,że pięknie piszę. Nie twierdzę,że robię to bardzo dobrze. Ale kiedy odpowiadam na takiego typu pytania jak to sprzed kilku godzin,to staram się,próbuję tchnąć w te słowa moje odczucia. Raz wyjdzie lepiej,raz gorzej. Jestem tylko człowiekiem. Jutro,kiedy będę czytać te wszystkie hejty. Zarówno ze strony jej jak i mojej,wyda mi się to wszystko dziecinne zapewne.
ta znam te dzikie teksty anonimów, nie raz to przechodziłam, i jeszcze pewnie nie raz przejdę, a Ty się nie przejmuj bo to takie pierdolenie, które daję tylko satysfakcje takim istotkom jak te niżej;*
ale ty nie byłaś "grzeczna" od razu najechałaś na tę osobę i właśnie tego szacunku widać nie było :/ nie tyle 2 sporne charaktery co osoba z większym doświadczeniem (nie da się ukryć skoro skończyła liceum) i mniejszym, niestety ,więc mogłaś jednak wykazać troszkę więcej pokory
Czym najechałam? Czy my czytamy tę samą rozmowę? Ona wyraziła opinię na mój temat i na temat tego jak piszę,a ja dałam jej do tego kontrargumenty w formie punktów.Czy to jest najeżdżanie?
uwielbiam czytać takie teksty anonimów którzy uczepią się jednego i ciągle o tym samym, naprawdę:) jejujeju, anonimku krytykujesz Wikę, ale szczerze, sama nie potrafisz ująć wiekszości tematów takimi słowami jak Wika, i najprościej w świecie jej zazdrościsz że chce coś osiągnąć, a nie tylko hejtować
no ale przeczytałam, inaczej bym się nie wtrącała i dalej twierdzę, że powinnaś mieć więcej szacunku bo ta krytyka niczego ci przecież nie ujmowała, nie była chamska, zwykła wypowiedź
Jezu. -.- Jak byłam grzeczna-źle. Jak pociskam-też źle. Ja miałam do niej szacunek. Podobnie jakona wyraziłam swoje zdanie w odpowiedzi,która została napisana w punktach. I dochodzę do wniosku,że to tak czy siak,skończyłoby się taką sprzeczką,bo 2 sporne charaktery się starły.
ej ja przepraszam że się wtrącam, ale serio mogłabyś mieć trochę więcej szacunku do zdania innych, zastanów się, ale ok nie będę drążyć tematu, siemka
Więcej szacunku? Ja więcej szacunku? Przeczytaj sobie jej pierwszą "krytykę",bardzo Cię proszę. A potem moją odpowiedź na nią. Czy nie wyrażałam się tam z szacunkiem?
Miało być pseudo-obrońców*. Ty mnie dziewczynko będziesz uczyła o kulturze? No proszę Cię. Ehh, jak widać skończyły ci się pomysły na ambitne odpowiedzi, dobranoc!
Po cholerę się wtrącasz, IDIOTKO ZUZANNO? :* Hejt? Skończcie dzieci z tymi dziecinnymi określeniami bo na ludziach dorosłych nie robi to wrażenia. Zrozumcie, że nie jesteście takie fajne, jak się wam wydaje. Także proponuję wrócić do książek, bo dobrej przyszłości to wam nie wróżę. Buźka.
Skoro jesteś dorosła,to po co kłócisz się z dziećmi?
A niby nie reprezentuję? Nizinę intelektualną to sobą reprezentujesz TY i jak widać twoi znajomi, a przynajmniej kilku. Naprawdę tak Ci ciężko przyjąć krytykę? To jestem ciekawa jak sobie poradzisz w liceum, na studiach, w pracy i późniejszym życiu. Będzie ciężko. No cóż, Na głupotę nie ma leku
Haha a co do za problem dostać się do liceum? Teraz to już praktycznie żaden. Uważasz, że dziecinadą jest to, że irytuje mnie twoje błędne zdanie i zwracam ci uwagę? Naprawdę dorośnij dziecko, bo nie masz racji i przyjmij to w końcu gówniaro do wiadomości :)
no wlasnie ze ty pierwsza przeklnelas i zaczelas robic problem niewiadomo o co. i przeciez ona ci nic niep robuje wmowic. jedynie cie poprawila. jak mniemam nie chodzilo przeciez o uzywanie jakis zwrotow wyrazajaacych opinie ale o caloksztalt, bo faktycznie czasem jest to lakoniczne. pozdrawiam ;)
A ja nadal jestem zdania,że pierwsza nie przeklnęłam,pozdrawiam. : )