#obs *-* Skradł Ci ktoś serce?
Tak, a stało się to jakieś dwa lata temu. Jak się później okazało Dziewczyna, która skradła mi serce została i jest Tą Jedyną, której było pisane mieć takiego debila w mojej osobie. ;)) jestem już z tą Panią jakieś 581 dni, trochę już razem przeżyliśmy. Z tego wszystkiego żałuję tylko tych chwil, w których ze sobą nie rozmawialiśmy i byliśmy skłóceni. Jednak wszystko to co się między Nami dzieje, ciągle uczy Nas czegoś nowego czego jeszcze o sobie nie wiedzieliśmy. Czas poznawania się już minął, jednak cały czas pielęgnujemy i kształtujemy tę miłość, aby nigdy się nie skończyła, nie była męcząca, czy pełna sprzeczności. Bywają trudne dni, ale bez tego byłoby nudno i zbyt pięknie. Przysłowie "kłócicie się jak stare małżeństwo" samo mówi o tym że każde małżeństwo przeszło przez niejedną kłótnię, ale nie są to kłótnie kończące miłość jaka jest pomiędzy ludźmi. Jednak nie powinno się kończyć dnia bez porozumienia, pogodzenia się ze sobą. Każdą kłótnię trzeba wyjaśnić, a po wszystkim wrócić do siebie i przytulić na zgodę! Mówiąc krótko.. tak, skradła mi serce, ale nigdy nie przyjmę go z powrotem, skoro je ma, musi je pielęgnować i dbać o nie, a ja uczynię to samo z Nią... i zawsze przy Tobie będę! <3