Wydaje mi się, że o problemach nie da się "dobrze rozmawiać", wydają mi się one czymś o czym nie rozmawiamy z zadowoleniem.
Ale rozumiem, że to pytanie nie było z takim założeniem, więc przechodząc do rzeczy jest dwójka osób, którym jestem w stanie się zwierzyć ale to tylko w skrajnych przypadkach- normalnie odpycha mnie przed tym różnica perspektyw oraz przeświadczenie, że nie warto zawracać innym głowy.
Ciężko mi jest udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ dawanie drugiej szansy jest sprawą, która podlega wielu czynnikom. Z jednej strony "jesteśmy tylko ludźmi i każdy zasługuje na drugą szansę" a z drugiej strony jesteśmy istotami wbrew pozorom rozumnymi i teoretycznie w pełni zdajemy sobie sprawę z popełnianych przez nas czynów.
https://youtu.be/IAooXLAPoBQ
Apocalypto
Sądzę, że niezależnie od płci tę cechę trzeba odpowiednio dozować. Wrażliwość sama w sobie nie jest niczym złym. Zdecydowanie jest też ona zanikającą cechą w tych czasach- ludzie przestają dostrzegać otaczające ich piękno i wzruszać się chwilą, dlatego powinniśmy pielęgnować to uczucie. Lecz z drugiej strony częściej warto pokazywać się światu od tej "grubszej" strony.
Jakby nie patrzeć to każdy z nas ma w sobie coś z hipokryty, więc w umiarkowanym stopniu by mi to nie przeszkadzało.
Jeśli chodzi o arogancję, egoizm, narcyzm, przekonanie o swojej wyższości i inne tego typu cechy to takową osobę wolę omijać szerokim łukiem.
Niezależność zdecydowanie wydobywa z ludzi resztę człowieczeństwa. Dlatego uważam, że istotną rolę odgrywają organy pilnujące porządku; gdyby nie one ludzie nie czuliby nad sobą kontroli ani nie baliby się konsekwencji. Uważam, że świetnym dowodem na to są wszelakie fikcyjne przedstawienia przyszłości, w której prawa nie istnieją a ludzie skupiają się na pierwotnych potrzebach nie zważając zbytnio na innych.
Ostatnio na nowo odkryłam w sobie pewną rzecz, a mianowicie przejmowanie się problemami. Staram się być neutralna, na szczęście w niektórych przypadkach przychodzi to zupełnie naturalnie. Mam skłonność do "przeżywania" swoich potknięć i nieporozumień. Sama nie wiem dlaczego, ale zawsze próbuję się z tego usprawiedliwiać przed innymi (i sobą).
https://www.youtube.com/watch?v=bSdtvfBQd6c