Wstyd się przyznać, ale pierwszym razem zapomniałam dowodu, a instruktor się nie zgodził na zdjęcie z telefonu. Drugim razem zdałam teoretyczny, a na praktycznym się wyłożyłam na łuku. Trzecim razem również nie zdałam na łuku chociaż przed egzaminem ćwiczyłam i mi wychodziło idealnie. Tema zjada. Zdałam za czwartym, jakby nie liczyć tego, że zapomniałam dowodu to za trzecim. I jak już wyjechałam z łuku na miasto (w końcu) to wiedziałam, że będzie dobrze.
Oczywiście trzeba cokolwiek umieć z matematyki, ale to też zależy od nauczyciela. Jak strasznie tępi to trzeba się przygotować na wszystko. Ja niedawno pisałam egzamin końcowy liceum, matematyki się bałam najbardziej bo nawet z podstaw jestem słaba, ale miałam taką nauczycielkę, która nawet na egzaminie tłumaczyła, podpowiadała wzory i jak się wtedy nie zrobiło to można było dostać jedynkę. W dwa lata robiłam liceum i przez te dwa lata nikomu w klasie nie wstawiła bani, a jeszcze warto dodać, że dużo osób też średnich z matmy idzie do matury w tym i ja.
W sumie to tak. Raz kupiłam top, który mi się podobał, ale później wstydziłam się w nim chodzić bo nie jestem przyzwyczajona to odkrywania swojego ciała. Kupiłam też spodnie w gimnazjum, które założyłam tylko raz na rozdanie świadectw w szkole.
Różnie. Zależy na co mam ochotę. Wódki i bimbru nie lubię, chyba że słodki bimber to mniam. Słodkie wina też uwielbiam. Piwo lubię sobie od czasu do czasu wypić nawet sama. Whisky bez niczego nie wypije (chociaż raz piłam, ale dawno) musi być z pepsi albo energolem.
Wychodzę z domu na popijawę kilka razy w roku (w tym roku jeszcze nigdzie nie byłam, a w tamtym z tego co pamiętam to 3 razy), czasami z chłopakiem lubimy się napić w domu, a jak go nie ma to piję sama. Nie wydaje mi się żebym bardzo często piła. 😂
A dlaczego tylko faceci? Niektóre kobiety też nie okazują uczuć. I nie wiem dlaczego, nie jestem psychologiem.U mnie w związku chłopak pierwszy powiedział, że mnie kocha, a ja bardzo długo tego nie mówiłam i nie dlatego, że się bałam, w sumie nie wiem dlaczego.
Prawdę mówić, tak. W podstawówce i gimnazjum miałam swoją paczkę przyjaciół i jedną najlepszą przyjaciółkę, których już nie mam. W szkole średniej miałam następną przyjaciółkę, mojego teraz ex i kolejną paczkę znajomych, już nie przyjaciół. Znajomi wykruszyli się razem z odejściem ex, a przyjaciółki nie mam od czasu jak poszłam do liceum (po skończeniu zawodówki). Teraz mam chłopaka i poznaje jego znajomych, którzy nie będą moimi znajomymi, ale chłopak mi wystarczy. 😘
wojna na Ukrainie, wielką tragedia a ludzie próbując pomóc w sposób wstawiania postów z #wspieram. Taki # nic nie zmieni, nie pomoże, a jedynie mentalnie da poczucie danej osobie że pomaga w ten sposób, ale to nie ludzie z # biją się na froncie, więc poniekąd nie rozumiem tego #
Ja nie wstawiam takich postów, też w pewnym sensie myślę, że to bez sensu, ale niektórzy chcą pomagać, ale nie mogą zrobić nic innego oprócz właśnie takiego #wspieram.