@ajamyslalamze

eh

Ask @ajamyslalamze

Previous

Taco Hemingway czy Quebonafide?

Jestem pewna tego, jaka niepewna jestem XD teraz sytuacja zupełnie nowa, bardzo prawdopodobne ze absolutnie nic z tego i może nawet lepiej, nie musiałabym się zastanawiac czy chce cos z tego czy nie. Chociaż czuje ten vibe, poczułam w sylwestra, co było strasznie dziwne. Skad się wie ze ktoś cos z tobą chce, bo ja mam tak ze jakos podświadomie a nawet świadomie wiem. Tylko martwi mnie w takich sytuacjach, czy ja sobie przypadkiem czegoś nie uroiłam XD ale czuje takie tzeczy, co prawda historia ma mówi ze nie zawsze i niekoniecznie trafnie, ale jakos czuje. Chyba ze to wlasnie działa tak ze to znaczy nah nah pomyłka XD to wtedy jestem udana, rili. Strachliwa jestem bardzo, jeżeli cos zaczyna się klarować, wiem. Właściwie to wtedy nic nie wiem. Pobujać się do ładnej muzyki bym chciała. Z kims moim. Chciałabym, ale tego wlasnie się boje. Oj co tu robić. Zawsze można pobujać się z niemoim. Może wkrótce, może z moim, może z niemoim. A ładnej muzyki tez bym chciała więcej. I więcej na zywo, bede mrugać oczami w takt. Pytanie, czy tu chodzi o muzykę czy o cos innego. O kogoś nawet. Czy przyznanym się sobie??
PS
O muzykę tez chodzi, było naaaiz

View more

Wczesne dobranocki ??

Śmieszy mnie to, ze tak mi miło z tym jak to rozegrałem, a jednocześnie mam takie aah jak sytuacyjne sytuacje przypominają inne sytuacje, autobus jedziemy po dobre matury, jakiez to było inne zycie. Mina za nami, moj sen i mission completed. Naprawdę mnie to bawi XD ej, momentami było przyjemnie, znak z reka przeciez XDD ale mam mimo wszystko jakiś taki moment zawahania czy uzewnętrznić to, czy to jakaś obawa i resztki kontrolujacych moje procesy „daj spokoj”?? Na czym polega przepracowanie tak naprawdę, czy nie wlasnie na śmianiu się? Mam nadzieje ze cię nie spotkam, nie wiedziałabym ci robić, serio XD strasznie dobrze mi tak jak jest, spokoj, święty spokoj.

Czy łatwo się zakochujesz?

Ej, ale mam teraz mniej czasu na myślenie. Absolutnie. Czas to zreszta inna sprawa - nigdy nie byliśmy jakimiś super przykaciolmi, trochę mi uciekał za szybko, a ja słabo biegam (chyba póki co 7 min max). Ostatnimi czasy czas moj jakos sensownie organizuje, przynajmniej się staram, robię duzo, ale czy wystarczająco? I czy to duzo to dobre duzo, złożone z dobrych rzeczy? Hope so, ale kochana pilnuj się tez, bo nie skończysz dobrze.
Typo z różowa kartka, czy boje się teraz bardziej? Chyba tak. Jak taka głupota może zmienić postrzeganie, jejku. Ale może to ostrzeżenie - nie bądź za pewna? Chyba pora kupic gaz pieprzowy.

Related users

?

To był fenomenalny pomysł byc tu. Strasznie lubie swój progres, myslalam o tym dzis nie myśląc jeszcze nawet o byciu tu, ale to tu tylko potwierdziło. Ze ciesze się teraz z piosenek, które były ważne jak było mi smutno. I to ciesze się tak rili, polubiłam moj uśmiech sentymentu do nich. A co do piosenek to krakoskie aurory, the girl with flaxen hair. Miejsce w którym jestem teraz to moje miejsce. I jestem tego pewna, aż mi milutko na myśl o tym. Nie wiem jeszcze wielu rzeczy, czuje się niepewnie z nimi, ale to ja. To moje miejsce, może zycie, i jest mi z tym strasznie dobrze.
Zauwazylam ze to łóżko wywołuje jakieś takie emocje, melancholię. ale pozytywna, z jakimś rozrzewnieniem patrzę w tył (spox nie płacze XD). Czy to już ewidentny sygnał ze potrzeba przemeblowania bardzo mocna?? Może jutro XD o ilu rzeczach ja rozmyślałam w tym lozku, i o ilu rozmyślam nadal. Tutaj naprawdę czuje się jak jedna ze starych mnie, nie wiem w sumie która. Może jakaś super hybryda ze mnie right now. Musze sprawdzic czy pełnia będzie czy była, bo na pewno jedno. Pamietam jak siedziałam w otwartym oknie i były wakacje i spadały gwiazdy, a ja słuchałam muzyki i myślałam. Czasem zastanawiam się, czy duzo analizuje. Inaczej - czy za duzo. Absolutnie nie negatywnie, nawet nie chodzi o jakieś kontrolujące funkcje. Czy inni tak maja? Siedza w oknie i myślą o swiecie i o zyciu, o sobie i o innych, i o relacjach między nimi, a może wlasnie o relacji braku. Czy tak jak ja zastanawiają się teraz czy myślą za duzo?? Co za paradoks, przestan XD

View more

Twój najdziwniejszy sen ?

Kurde, jakos dziwnie. 59 wiec body electric siup. Miło ze jestem tu gdzie jestem. Pozdrowki i pa

Czy istnieje wrażliwość, której nie da się opisać?

Czemu czekamy na jakiś moment, który zmieni nasze zycie, odwróci jego bieg. Będzie jakiś przełomowy. Czemu liczymy, ze jakos to samo się tak rozegra, ze stanie się cos i będzie inaczej. Ze ta płyta w ciemno zmieni moje zycie. Nie zmieni. Na co niby czekam jak to ja zmieniam. Fajnie szukać wymówek i ze to przypadek, zbieg okoliczności, przeznaczenie. Tez lubie. Ale to ja bede swoim przeznaczeniem, ja decyduje kiedy będzie moment przełomowy. Bo wystarczy zrobic cos, cokolwiek, a nie czekac aż jakas płyta noc albo spotkanie odmieni moje zycie. Bo to ja je odmieniam.

Co sądzisz o hejtowaniu smsow?

Ej czemu jest tak, ze tak bardzo chcemy, wręcz mamy jakaś ogromna i irracjonalna potrzebę świadomości, ze odegralismy w czyimś zyciu jakaś ważna role?? Wmawiamy to sobie i chcemy w to wierzyć, a przeciez niekoniecznie tak jest. To ze ktoś w naszym zyciu odegrał jakaś, nie znaczy wcale, ze adekwatnie dużą lub małą rolę my odegraliśmy u niego. Zdrowiej i racjonalniej myśleć że małą, najlepiej to żadnej. Kurde, ciekawi, ale chyba tylko dlatego, ze teraz brak możliwości weryfikacji. Błąd 1 rodzaju, błąd 2 rodzaju, jakie to ma znaczenie (bo p<0,05). Smieszne, skad wgl bierze się potrzeba wiary w to, ze jakos wplynelismy na kogoś zycie i myślenie, lub nawet jeszcze lepiej i zabawniej - to, co było kiedys dawno wpływa na to teraz. Czy ludzie w ten sposób szukają jakiegoś dowartościowania? Potwierdzenia, ze maja zdolność zmieniania rzeczywistości? Czy to raczej forma samooszukiwania (wewnętrzny oszuście witam stary znajomku), ze byliśmy ważni, ze ktoś nas za ważnych uważał? Ze na tyle komuś na nas zależało, żeby taka role odegrać? Co to daje, dlaczego?? A jaki jest sens zycia?
Miłe to uczucie chyba, ale przeciez nie wiesz wcale XD

View more

Czy jest taka osoba z którą ci się dobrze rozmawia o różnych problemach ?

Za 2 tyg i 1 dzien o tej porze bede pijana i szczęśliwa, cant wait, obym tylko kuwa dożyła, teraz idę plakac

synonim dla słowa „miłość”?

Towarzystwo strasznie duzo zmienia. To czy czujesz się ok czy umierasz i chcesz do domu. Czy jesteś dusza czy no wlasnie, nagle nie wiesz co ze sobą zrobic. Nie lubie strasznie. Nie pojadę już, chociaż może pojadę? Mądrym dzieckiem byłam, podoba mi się jak sobie tłumaczyłam zachowanie ludzi i wiedziałam ze pewnego dnia będą na mnie patrzeć z podziwem. Głupiutkie i serowe, to przykre ze zdarza im się dalej tak zachowywać. Tylko ja nie jestem już dzieciątkiem, a dzis miałam wrazenie jakby jakieś duchy przeszłości się ciągnęły za mna, jakbym znowu została traktowana niepoważnie i lekceważąco, kurde. Nie lubie powtórzę. Szkoda ze tacy są.

Jakie są najważniejsze cele w Twoim życiu?

Może to chodzi o to przebaczenie faktycznie, ale to już dawno za mna przeciez, wiec halko. Poza tym czemu jest tak ze jak jesteś ready wyrzucić kogoś z zycia tak całkiem serio i już tego chcesz, to wszystko nie współgra a szczególnie ten ktoś, i w momencie w którym jest dla Ciebie dead to zmartwychwstaje u nagle sobie przypomina i ty już nie wiesz w sumie. Tzn wiesz ale damn. Wlasnie jest jakieś ale i już nie jest tak cudownie jeeez. I tak jest dead wiec niech sobie da spokoj, rili

z kim wczoraj byles?

Jeden się zaręcza kolejny życzy wesołych świat, a ja słucham o arbuzach i się uśmiecham, kiedy po mnie przyjdziesz?? Cant wait
Co się dzieje

sku

Czytam sobie i mądra ze mnie dziewczynka, musze częściej. Pan z piwem miły bardzo, co nam zostanie?? Tylko dobre uczynki i tyle. Chciałabym dluzej bo pan mądry ale strach. Czego sue boje? Niczego? Fałsz. A co z lobotomobilem? Wewnętrzne problemy ze światem zewnętrznym, a smutno bo nie widziałam najbardziej uroczego szympansa na swiecie

Podaj piosenki, jakich teraz słuchasz.

Orety kotlety nie mogę spac, ale jak cudownie ze to nie przez ciebie, proud of myself

Komu ufasz najbardziej?

trasznie zmęczona, ale czym jejku, tyle rzeczy do analizowania. Już zapomniałam co chciałam, aa ok. Nie mam ochoty czytac nic z tego, mogłabym nawet usunąć te wiadomości, dont catr anymore. Ale sadze ze analogicznie dzieje się tu, i dlatego jakaś niechęć do bycia i do wypluwania, bo nie mam ochoty ani siły przeglądać tego, co to oznacza damn, no nic, pora pozbywać się zmęczenia i zacząć cokolwiek.

Ile masz wzrostu?

Ktoś stworzył kawałek Ciebie albo Ty stworzyłeś czesc w oparciu o kogoś albo tak wyszło, w każdym razie no tak. I niszczejąc i znikając pozbawiło Cię to tego, albo nawet nie pozbawiło, po prostu nieodłącznie odsuwając się ta czesc przestała istnieć lub istniała ale już osobno tam i u Ciebie, nie jakos spójna wizja. Tak czy nie, musze nad tym pomyśleć jeszcze, ale chyba trochę tak

Zawsze tak poważnie podchodzisz do rozwiązywania nieprzyjemnych problemów?

Tutaj lepiej widze Ciebie nie wiem kiedy

W każdym z nas jest cząstka ...?

*jestem strasznym gluptasem aż nie wierze w to jezu*
Chyba dzis zadziałal wgląd i tak sobie myśle i analizka mała i jestem trochę dumna ale tego jestem świadoma już dawno i Ciebie nie ma i całe szczęście, aż zastanowiłam się czy pisac wgl o Tobie kilka sekund temu, bo nie chodzi o Ciebie już dawno he. Tylko teraz pytanie czego mi brakuje i o co chodzi, bo czulam się szczęśliwa tak szczerze szczerze, a teraz sobie mysle ze może to było tak ze byłam całkowicie przekonana ze jak bede miec wewnętrzny koniec z Tobą to bede miec wewnętrzny spokoj i szczęście, i dlatego każdy krok naprzód dawał mi taka satysfakcję bo czulam się ze do tego przybliżam. Wydaje mi się ze osiągnęłam to na chwilkę nawet. Ale kurcze, może to tak naprawdę nie chodziło o te sytuacje wcale, tylko w takim razie o co. Czemu skoro już jestem daleko za tym to dalej nie czuje się szczęśliwa i wolna, przynajmniej w tym bardzo konkretnie określonym momencie. Chociaż czy nie czuje? Nie wiem chyba, od jakiegoś czasu już jestem w jakiejś próżni, najbardziej uświadamiam to sobie myśląc co tak naprawdę u mnie. I chyba nic, i może w tym problem. Ale może ja wcale nie chce żeby cos się dzialo, może nie mam na to siły ale damn brzmi to nie do końca tak jak to czuje eh. Może mimo wszystko jest mi wygodnie tak jak jest now? I może to to tak naprawdę jest moim oszustem a nie brokatowa maska z czasowym oszustem który miał potencjał, ale okazał się zbyt uniwersalny chyba. Ej a może to wlasnie o to chodziło, bo ja wiedziałam ze to moj problem i to jedno z moich oszustów, i problem nawet nie w tym, ze jestem tego świadoma już długo i ten temat absolutnie nie jest dla mnie trudny, może wlasnie to poczucie fałszu pojawiło się z uniwersum jakim ten czas się stał, poczułam ze to jest bardzo moje ale tez jednocześnie bardzo innych, a chyba potrzebowałam wtedy czegoś bardzo swojego, i przeżyć to. Przeżyłam tak czy inaczej, i teraz neurony działają w nocy choc powinny ale w innej funkcji, sadze ze to akurat był zaplanowany cel który nieświadomie osiągam.

View more

Najnowsze zdjęcie w Twojej galerii ?

Chyba teraz czuje się spokojniejsza, może to mnie męczyło faktycznie od tego wtorku, moj wewnętrzny, zakamuflowany oszust he. Lepiej ale i tak nie do końca dobrze chyba, ale musze tu byc częściej tak sadze

Jaka piosenka sprawia ze masz ochotę wstać i tańczyć

Miotać się to jest chyba to co dobrze oddaje moj stan, kurcze

Hej, jak tam?

Myśli w głowie lepiej brzmiące niż poza oczywiście, chociaż tak czytam dzis i aż jestem zaskoczona, nie pamietam już rzeczy takich i nie pamietam do końca jak to było czuc takie rzeczy. Jednak czasem ten łeb to nie od parady, bo czasem to nawet od parady go brakuje. Może musze tu bywać częściej i więcej sama siebie zaskakiwać???

Byłabyś mnie w stanie uwieść wzamian za szczęśliwe życie w przyszłości i już nigdy mnie nie zobaczyć?

Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić,
i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści,
i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności,
i być daleki od dobra i równie daleki od złości.

Ile masz kapeluszy?

Okurcze, chyba jestem z siebie dumna. nawet chyba nie chyba. anniversary wszystkiego i niczego dzien w dzien, kółeczko na msg zaskakująco często, wiec nie zapomniałam. poza tym w sumie chyba bym nawet nie chciała, duzo mi dało to wszystko, powaznie. ciekawi mnie w sumie jak się potoczy zycie moje i zycie ludzi innych, czy ono się samo potoczy czy ja je potocze czy ktoś inny je potoczy, może potoczy i swoje i moje tez (ale musiałby miec duzo siły kurcze). Jestem już chyba trochę przytłoczona taka stagnacja, lubie ja ale jednoczenie czegoś mi teraz zaczyna brakować. Czy to znaczy ze wszystko wróciło na swoje miejsce? Czy może wlasnie ze z tego miejsca uciekło? Chciałabym cos, sama dokładnie nie wiem co. Potrzebuje jakiegoś większego sensu na ten moment chyba, wiem ze sama musze go znalezc ale nawet nie wiem gdzie szukać. Tzn wiem, w sumie na każdej płaszczyźnie, ale jednak cos nie gra (pianino tez dalej nie bo strasznie rozstrojone). Lubie to jak jakaś agnes obel albo smierć francisa albo po prostu myślenie w srodku nocy w tym lozku sprawiają ze czuje się któraś z naprawdę dawnych wersji mnie. Chciałabym śpiewać komuś miły moj ty zawsze przy mnie stój, chyba chciałabym. Czy ja jestem szara czy ludzie są szarzy czy i to i to. potrzebuje chyba kogoś jak Ty, ale nie Ciebie. Kogoś kto sprawi ze bede się czuła tak, i ja bede mogła sprawić ze on będzie się czuł tak, czemu zycie nie może się kliknąć ładnie i bez problemow samo. Czy ja umiem ryzykować jeszcze, oto jest pytanie. I czy chce? Nie no, chyba chce, nie wiem czy ryzykować, ale poczuć cos, cokolwiek. Byłam tak za rozwojem i samorealizacja i to robię i robiłam i bede, ale teraz, tak teraz dokldnie w tej sekundzie, czuje się w jakimś punkcie i którym tkwię już dobra chwile. Może to dobre, może taka chwila jest potrzebna, może musze popatrzeć za siebie i zastanowić się gdzie teraz. A może wlasnie nie wolno mi patrzeć za siebie, może musze patrzeć wszędzie tylko nie tam, może nie powinnam się zastanawiać tylko zyc i brac i dawac i oddychać, nie myśleć. Szkoda, bo lubie myslec.

View more

Ile pytań zlekceważonych... no nieźle!?

Ale super jest byc takim wolnym i czuc sie takim wolnym i az sie usmiechac na sama mysl o tym i strasznie sie ciesze ze tak to wszystko wyszlo, serio
A najbardziej ciesze sie z tego ze potrafie sie z tego cieszyc i w sumie to dzieki

Kto Cię najbardziej rozpieszczał jako małe dziecko?

Tyle czasu a ty mnie dalej wku wiasz jak to jest mozliwe damn

Next

Language: English