Spódnica, basicowa góra, marynarka, buty na obcasie, coś w tym stylu
Niżej pisałam, że dzisiaj wychodzimy na kolację z przyjaciółmi, właśnie czekam na Kubę. Na resztę weekendu nie mam planów.
Zdrada jest dla mnie równoznaczna z zakończeniem związku. Może mogłabym wybaczyć ją z czasem, chociażby dla własnego komfortu psychicznego, ale nie byłabym w związku z kimś, kto poleciał na bok
Nie wiem, co to znaczy, że na siłę zrobiła dziecko i co na celu ma pytanie, czy jest normalna.
Może dziewczyna potrzebuje pomocy, zamiast oceny i stygmatyzacji?
Jeżeli istnieje podejrzenie, że dziecku dzieje się krzywda, to sprawę należy zgłosić odpowiednim instytucjom.
Jeżeli dziecko jest odpowiednio zapopiekowane, to myślę, że ta kobieta ma bliskich, którzy wiedzą, na czym cała sytuacja polega, i co należy z tym zrobić.
A co za różnica, czy mieszka się w domu, czy w bloku, czy w kamienicy? Wszędzie mogą się włamać przecież.
I nie, nie boję się zostawać na noc sama.
Nie zawsze sobie radzę, ale po mnie stresu w ogóle nie widać.
Często tłumię w sobie emocje i w trakcie stresującego wydarzenia jestem super profesjonalna, a potem muszę to odchorować i na przykład kończę dzień z bólem głowy.
Wiele zależy od rodzaju stresu.
Z wydarzeniem x poradzę sobie na inny sposób, niż z wydarzeniem y.
Jadę zaraz na superwizję, potem muszę skoczyć jeszcze do biura, wieczorem wychodzimy na kolację z przyjaciółmi
Nawet, jeżeli miałabym kupić, nie wiem, pięć sztuk na zapas, pięć, bo nie widzę sensu w kupowaniu większej ilości produktu, który ma swoje terminy, to on w końcu i tak skończyłby się.
Nie widzę sensu w przedłużaniu tego procesu, po prostu zaczęłabym szukać jakiegoś zamiennika.
Nie mam takiego produktu, na rynku jest tyle różnych rzeczy, że zawsze można znaleźć jakiś sensowny zamiennik w podobnej cenie. Na pewno nie robiłabym żadnych zapasów.
Tak