Jadę zaraz na superwizję, potem muszę skoczyć jeszcze do biura, wieczorem wychodzimy na kolację z przyjaciółmi
Nawet, jeżeli miałabym kupić, nie wiem, pięć sztuk na zapas, pięć, bo nie widzę sensu w kupowaniu większej ilości produktu, który ma swoje terminy, to on w końcu i tak skończyłby się.
Nie widzę sensu w przedłużaniu tego procesu, po prostu zaczęłabym szukać jakiegoś zamiennika.
Nie mam takiego produktu, na rynku jest tyle różnych rzeczy, że zawsze można znaleźć jakiś sensowny zamiennik w podobnej cenie. Na pewno nie robiłabym żadnych zapasów.
Tak
No szanuję swoje zdrowie, nie traktuję organizmu, jak śmietnika, do którego można wrzucić wszystko, jak leci.
Wiadomo, że zdarzy mi się zjeść coś, co jest gorsze jakościowo, ale generalnie jadam pełnowartościowe, odpowiednio zbilansowane posiłki.
Wybudzam się, ale zazwyczaj całkiem sprawnie zasypiam ponownie
Śpię, bo tego potrzebuje mój organizm, przyjemnie jest móc położyć się i odpocząć po całym dniu, ale w procesie spania nie doszukiwałabym się czegoś, na co miałabym czekać przez cały dzień
Nie wiem, zamawiam wiele paczek, nie pamiętam takich rzeczy, nie rejestruje ich w ogóle w swojej pamięci
Nie oglądam filmów familijnych, a jeżeli już, to na tyle rzadko, że żaden tytuł nie przychodzi mi w tej chwili do głowy
Nope, nie kojarzę takiego tytułu