Dawno, dawno temu.. W pięknej krainie, nazwanej przez tubylców Atenami, urodziła się dziewczynka. Od samego początku swojego żywotu, była uśmiechnięta, promienna, ciekawska. 7 wiosen po swoich narodzinach musiała się przenieść wraz z rodziną do innej, bardzo oddalonej wioski - Jeleniej Góry. Powody jednak pominę w tej opowiastce. Ludy Aten i Jeleniej Góry fizycznie się zbytnio nie różniły. Jednak ich obyczaje i kultura mocno odbiegały od znanej dziewczynce normy. Byli oni na pozór mili, ale zawsze słyszała odchodząc od nich jak z niej kpią, przez jej inność. Swoją wioskę ozdabiali wypaczonym artyzmem sprejowych puszek, co dla dziewczynki było czymś zaskakującym... ale i nie to jest puentom. Dziewczynka dorastała w nowym otoczeniu; częściowo w nie wchodząc, ale nigdy zupełnie. Pogodziła się z tym jak jest. Zaczęła mieć swoje nawyki, miejsca, przyjaciół, plany... Bardzo aktywnie prowadziła życie i czerpała z niego tyle ile była w stanie.
Pewnej jesieni wszystko jednak uległo zmianie. Rozpadło się, jak gdyby nigdy nie istniało i istnieć prawa nie miało. Stopniowo jej tempo życia malało.
Zachorowała.
Przez około 1,5 roku szukała odpowiedzi co się stało. Kiedy nareszcie poznała trapiącą ją dolegliwość i zaczęła z nią walkę, myślała, że towarzyszący jej od pamiętnej jesieni ból, nareszcie dobiegł końca. I tak było.
Jednak, po niedługim czasie, ból zaczął stopniowo wracać, aż stał się silniejszy niż kiedykolwiek. Znów wszelkie plany jakie stworzyła runęły.
Wraz z powrotem tej choroby, okazało się, że trapią ją inne równie nieprzyjemne dolegliwości. Sprawiło to, że bohaterka straciła to co najcenniejsze - wiarę.
Mijał tak sobie czas... w bólu... Ona przepełniona żalem do świata jedynie egzystowała.
Pewnego słonecznego dnia ,widok który miała okazje przypadkiem dostrzec, przypomniał dziewczynce to jak jej życie wyglądało przed chorobą.
Zaczęła się buntować temu co ją dosięgło. Napełniła się siłą, która była jej już od dawna potrzebna.
Mimo towarzyszącego jej cierpienia, znów zaczęła czerpać radość z życia i uświadomiła sobie, że gdzieś po drodze zatraciła samą siebie. TO co tak na prawdę było kwintesencją jej istnienia.
Teraz odważnie staje na przeciw jej chorobie i zaczyna z nią walczyć oraz poszukiwać jej zagubioną cząstkę.
View more