Czy masz jakąś rzecz z dzieciństwa, z której teoretycznie wyrosłeś/łaś, ale jest dla Ciebie na tyle cenna, że nigdy się jej nie pozbędziesz? Co co takiego?
U siebie w domu nie mam nic z dzieciństwa, u moich rodziców jeszcze kilka pluszaków zostało.
Mikołaja w kominie, prezentów po szyję.
Dwa metry choinki, cukierków trzy skrzynki.
Przed domem bałwana, sylwestra do rana.
Pysznej wigilijnej kolacji i mnóstwa atrakcji.
Wesołych Świąt :)!