W krótkim okresie - nie, wręcz przeciwnie, człowiek może w końcu odpocząć, w długim okresie - myślę że tak, nic-nie-robienie mocno rozleniwia, i człowiek nie ma już takiego zapału do wszystkiego, ciężko jest cokolwiek zmienić i tak się po prostu człowiek pogrąża w tym wszystkim, i co najgorsze, nie widzi żadnego sensownego rozwiązania tego problemu