⚔ ╔═✵═ Y E N N E F E R ═✵═╗

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊- Mιlcz! Ðαłαм cι ωιęcεj иιż jαкιεмυкσlωιεк
⠀⠀⠀⠀⠀ мężczчźиιε, łαjdαкυ. Sαмα иιε ωιεм, dlαczεgσ
⠀⠀⠀⠀⠀ ωłαśиιε тσвιε. A тч... O иιε, мσ́j dяσgι. Jα иιε jεѕтεм
⠀⠀⠀⠀⠀ dzιωкą αиι ρяzчgσdиιε иαвчтą ω lεѕιε εlƒкą, ктσ́яą
⠀⠀⠀⠀⠀ мσżиα ρεωиεgσ яαикα ρσяzυcιć, σdεjść иιε вυdząc,
⠀⠀⠀⠀⠀ zσѕтαωιαjąc иα ѕтσlε вυкιεcιк ƒισłкσ́ω. Kтσ́яą
⠀⠀⠀⠀⠀ мσżиα ωчѕтαωιć иα ρσśмιεωιѕкσ. Uωαżαj! Jεślι
⠀⠀⠀⠀⠀ ρσωιεѕz тεяαz cнσcιαż ѕłσωσ, ρσżαłυjεѕz!
⠀⠀⠀⠀⠀ (...)Sρσткαlιśмч ѕιę, тяυdиσ - яzεкłα cιcнσ. - Nιε
⠀⠀⠀⠀⠀ вędzιεмч яσzвιć z ѕιεвιε ωιdσωιѕкα dlα
⠀⠀⠀⠀⠀ ωѕzчѕткιcн. Zαcнσωαjмч тωαяz. Udαωαjмч dσвячcн
⠀⠀⠀⠀⠀ zиαjσмчcн. Alε иιε ρσρεłиιj вłędυ, Gεяαlт. Mιędzч
⠀⠀⠀⠀⠀ тσвą α миą иιε мα jυż иιczεgσ. Nιczεgσ, яσzυмιεѕz?
⠀⠀⠀⠀⠀ I cιεѕz ѕιę, вσ σzиαczα тσ, żε ρσяzυcιłαм jυż ρεωиε
⠀⠀⠀⠀⠀ ρяσjεктч, jαкιε jεѕzczε иιεdαωиσ ωσвεc cιεвιε
⠀⠀⠀⠀⠀ мιαłαм. Alε тσ ωcαlε иιε σzиαczα, żε cι ωчвαczчłαм.
⠀⠀⠀⠀⠀ Jα cι иιgdч иιε ωчвαczę, ωιεdźмιиιε. Nιgdч."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Aиdяzεj Sαρкσωѕкι Mιεcz ρяzεzиαczεиια

---

- Nɪᴇ, ɴɪɢᴅʏ. - odparła czarodziejka z wyraźnym uśmiechem na ustach jednak uśmiechem trudnym w oczytaniu. Zerknęła na Geralta, Wiedźmina z Rivii, z którym łączyło ją nie tylko przeznaczenie, czy moc magii Dżina, ba ich łączyło wspólne zamiłowanie do potrzeby otrzymywania od drugiego kolejnych drugich szans.
- Mᴏɢłᴀʙʏᴍ ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴇć﹐ żᴇ ᴡsᴢʏsᴛᴋᴏ ᴢᴀʟᴇżʏ ᴏᴅ ᴛᴇɢᴏ﹐ ᴊᴀᴋ ᴛᴇɴ ᴋᴛᴏś﹐ ᴋᴛᴏ ᴅʀᴜɢɪᴇᴊ sᴢᴀɴsʏ ᴘᴏᴛʀᴢᴇʙᴜᴊᴇ ᴏ ɴɪą ᴢᴀʙɪᴇɢᴀ﹐ ᴊᴀᴋ sɪę sᴛᴀʀᴀ﹐ ᴊᴀᴋᴀ ᴊᴇsᴛ sɪłᴀ ᴘʀᴢᴇᴡɪɴɪᴇɴɪᴀ. Mᴏɢłᴀʙʏᴍ ᴢᴀᴘʏᴛᴀć﹐ ᴄᴢʏ ғᴀᴋᴛʏᴄᴢɴɪᴇ ᴋᴛᴏś ᴛą ᴅʀᴜɢą sᴢᴀɴsę ᴄʜᴄᴇ ᴅᴀć﹐ ʙᴏ ɪʟᴇż ʀᴀᴢʏ ᴘᴏᴛᴋɴɪęᴄɪᴇ ɴɪᴇsᴢᴄᴢęśɴɪᴋᴀ ᴊᴇsᴛ ᴡʏᴄᴢᴇᴋɪᴡᴀɴʏᴍ ᴘʀᴇᴛᴇᴋsᴛᴇᴍ ᴅᴏ ᴏᴅᴇᴊśᴄɪᴀ﹐ ᴅᴀʀᴇᴍ ᴏᴅ ʟᴏsᴜ ᴅʟᴀ ᴛʏᴄʜ ᴍɴɪᴇᴊ ᴏᴅᴡᴀżɴʏᴄʜ ʙʏ ʙʏć ᴛʏᴍ ᴋᴛᴏ ᴢᴡɪąᴢᴇᴋ﹐ ᴄᴢʏ ᴢɴᴀᴊᴏᴍᴏść ᴢᴀᴋᴏńᴄᴢʏ. Mᴏɢłᴀʙʏᴍ ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴇć ᴄᴏś ᴏ ᴄʜłᴏᴅɴʏᴍ ᴋᴀʟᴋᴜʟᴏᴡᴀɴɪᴜ. Tʏʟᴋᴏ﹐ żᴇ... - Yennefer westchnęła przeciągle, zapatrzyła się w dal i wzruszyła ramionami tak lekko, że jedynie wprawne oko Wiedźmina to dostrzegło.
- Tʏʟᴋᴏ﹐ żᴇ ᴡɪᴏɴęłᴀʙʏᴍ ʜɪᴘᴏᴋʀʏᴢᴊą﹐ ᴀ ᴄᴢᴀʀᴏᴅᴢɪᴇᴊᴄᴇ ɴɪᴇ ᴘʀᴢʏsᴛᴏɪ﹐ ᴛᴏ ᴘʀᴀᴡᴅᴢɪᴡʏ ɴɪᴇᴛᴀᴋᴛ śᴍɪᴇʀᴅᴢɪᴇć ɴᴀ ᴋɪʟᴏᴍᴇᴛʀ ʜɪᴘᴏᴋʀʏᴢᴊą sᴋᴏʀᴏ sᴀᴍᴀ ᴋɪᴇʀᴏᴡᴀłᴀᴍ sɪę ʟᴀᴛᴀ sᴇʀᴄᴇᴍ ɪ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇᴍ. Tᴀᴋ﹐ żᴇ ...ᴍɪᴀsᴛ ᴘʏᴛᴀć sᴀᴍᴀ ᴢᴅᴇᴄʏᴅᴜᴊ ʙᴏ ᴛᴜ ɴɪᴇ ᴍᴀ ᴜɴɪᴡᴇʀsᴀʟɴᴇᴊ ᴏᴅᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪ.

---

@Ravix_z_Czteroroga

View more

- Cᴏ́ż ᴢᴀ ᴋʀᴏ́ᴛᴋɪᴇ﹐ ᴀᴄᴢ ɴɪᴇᴢᴡʏᴋʟᴇ ʀᴏᴢʙᴜᴅᴏᴡᴀɴᴇ ᴘʏᴛᴀɴɪᴇ. - czarodziejka uśmiechnęła się zadziwiająco przyjemnie i ciepło jak na nią, choć sam początek wypowiedzi tego wcale nie zapowiadał. Zdawać by się mogło, że pytanie wywlecze zwyczajne stereotypowe przesądy i oskarżenia, że jakoby czarownice miały niepisane diabelskie układy z kotami. Jednak pytanie to miało w sobie dużo racji. Stąd ten uśmiech na ustach Yennefer.
Obróciła się na obcasie i podeszła do kominka, w którym pomimo nie dokładania już od dwóch dni drewna ogień palił się cały czas. Na masywnej, dębowej półce zawieszonej nad ciepłym paleniskiem leżał leniwie spoglądający na nią, wygrzewający się kot. Czarny, z białymi wąsami, końce łapek miał również białe, na szyi miał delikatną obwódkę jakby naszyjnik miał zawieszony.

---

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊''Kσтч lυвιą ѕραć ι σdρσczчωαć иα
⠀⠀⠀⠀⠀ιитεяѕεкcjαcн. [...] Tαк иαρяαωdę кσт, σρяσ́cz
⠀⠀⠀⠀⠀ѕмσкα, jεѕт jεdчичм ѕтωσяzεиιεм υмιεjącчм cнłσиąć
⠀⠀⠀⠀⠀мσc. Nιкт иιε ωιε, ρσ cσ кσт ją cнłσиιε ι jαк
⠀⠀⠀⠀⠀ωчкσяzчѕтυjε.''
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Aиdяzεj Sαρкσωѕкι ''Kяεω εlƒσ́ω''

---

- Lᴜᴅᴢɪᴏᴍ sɪę ɴᴀᴘʀᴀᴡᴅę ᴢᴅᴀᴊᴇ﹐ żᴇ ᴍᴏɢą ᴍᴏ́ᴡɪć ᴏ ᴋᴏᴛᴀᴄʜ﹐ żᴇ są ɪᴄʜ﹖ - uśmiechnęła się kładąc dłoń na głowie kota, a ten przymknął oczy, uniósł łebek nieco wyżej wpasowując go w jej dłoń i zamruczał cicho oddając się pieszczotom czarodziejki. - Uʀᴏᴄᴢᴇ. Tᴏ ʟᴜᴅᴢɪᴇ ɴᴀʟᴇżą ᴅᴏ ᴋᴏᴛᴏ́ᴡ. Nɪᴇᴢᴀʟᴇżɴᴇ﹐ ɴɪᴇᴘʀᴢᴇᴋᴜᴘɴᴇ ɪ ᴄᴀłᴋᴏᴡɪᴄɪᴇ ᴢᴅᴀɴᴇ ɴᴀ sɪᴇʙɪᴇ ᴢᴡɪᴇʀᴢęᴛᴀ. Uᴅᴏᴍᴏᴡɪᴏɴᴇ ᴛʀᴀᴄą ᴛᴏ …ᴄᴏś. Żᴀᴅɴᴀ ᴄᴢᴀʀᴏᴅᴢɪᴇᴊᴋᴀ ɴɪᴇ ᴍᴜsɪ ᴡʏᴋᴏʀᴢʏsᴛʏᴡᴀć ᴋᴏᴛᴀ ᴡ sᴡᴏɪᴄʜ ᴄᴢᴀʀᴀᴄʜ﹐ ᴡʏsᴛᴀʀᴄᴢʏ ᴊᴇ ᴏʙsᴇʀᴡᴏᴡᴀć. Dʟᴀᴛᴇɢᴏ ᴏᴅᴘᴏᴡɪᴀᴅᴀᴊąᴄ ɴᴀ ᴘʏᴛᴀɴɪᴇ. Nɪᴇ ᴍᴀᴍ ᴋᴏᴛᴀ﹐ ɪ żʏᴡɪę ɴᴀᴅᴢɪᴇᴊę﹐ żᴇ ᴏɴ ɴɪᴇ ᴍᴀ ᴍɴɪᴇ﹐ ᴀ ɴᴀsᴢᴀ ʀᴇʟᴀᴄᴊᴀ ᴊᴇsᴛ ᴄᴢʏsᴛᴏ ᴘᴀʀᴛɴᴇʀsᴋᴀ ᴏᴘᴀʀᴛᴀ ɴᴀ ᴡᴢᴀᴊᴇᴍɴᴇᴊ ᴡsᴘᴏ́łᴘʀᴀᴄʏ﹐ ɪ ɴɪᴇsᴢᴋᴏᴅʟɪᴡʏᴍ ᴡʏᴋᴏʀᴢʏsᴛʏᴡᴀɴɪᴜ sɪę ɴᴀᴡᴢᴀᴊᴇᴍ.
﹣ A ᴊᴇśʟɪʙʏ ᴏ ᴇʟɪᴋsɪʀ ᴄʜᴏᴅᴢɪłᴏ﹐ ᴛᴏ ᴅᴏ Wɪᴇᴅźᴍɪɴᴏ́ᴡ﹐ ɴɪᴇ ᴅᴏ ᴍɴɪᴇ… @Ravix_z_Czteroroga @papa_vesemir @YOUNGESTWITCHER @CatOfRoggeveen

---

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊''Wιεdźмιи υśмιεcниął ѕιę кяzчωσ – ωιεdzιαł,
⠀⠀⠀⠀⠀jαк ωчglądα. Pσ ωчριcιυ мιεѕzαикι ρσкяzчкυ, тσjαdυ
⠀⠀⠀⠀⠀ι śωιεтlιкα тωαяz иαвιεяα кσlσяυ кяεdч, α źяεиιcε
⠀⠀⠀⠀⠀zαjмυją cαłε тęczσ́ωкι. Alε мιкѕтυяα ρσzωαlα
⠀⠀⠀⠀⠀ωιdzιεć ω иαjgłęвѕzчcн cιεмиσścιαcн, α σ тσ
⠀⠀⠀⠀⠀Gεяαlтσωι cнσdzιłσ.''
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Aиdяzεj Sαρкσωѕкι Oρσωιαdαиιε ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀''Wιεdźмιи'' ω zвισяzε ''Oѕтαтиιε
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀żчczεиιε''

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Ðσвяzε jεѕт σdczυωαć ѕтяαcн. Odczυωαѕz
⠀⠀⠀⠀⠀ ѕтяαcн, zиαczч, jεѕт ѕιę czεgσ вαć, вądź ωιęc
⠀⠀⠀⠀⠀ czυjич. Sтяαcнυ иιε тяzεвα ρσкσичωαć. Wчѕтαяczч
⠀⠀⠀⠀⠀ мυ иιε υlεgαć. I ωαятσ υczчć ѕιę σdεń."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Sεzσи вυяz"

---

- Gᴇʀᴀʟᴛ﹐ Gᴇʀᴀʟᴛ﹐ Gᴇʀᴀʟᴛ. Mᴏ́ᴊ ᴋᴏᴄʜᴀɴʏ Wɪᴇᴅźᴍɪɴɪᴇ ᴀɴᴀᴄʜʀᴏɴɪᴄᴢɴʏ ᴅᴏʙʀᴢᴇ﹐ żᴇ ᴏᴅᴄᴢᴜᴡᴀsᴢ ᴛᴀᴋɪ ʟęᴋ. Nᴏ ᴄᴏ﹖ Nɪᴇ ʀᴏ́ʙ ᴛᴀᴋɪᴇᴊ ᴍɪɴʏ﹐ ʙᴏ ᴄɪ ᴢᴏsᴛᴀɴɪᴇ ɴᴀ ᴅłᴜżᴇᴊ ɪ ᴄᴏ ᴡᴛᴇᴅʏ﹖ Hᴍᴍ - czarodziejka przyjrzała się wiedźminowi stojącemu nieopodal niej. Patrzyła z miną spokojną i opanowaną jakoby niewzruszona jego wyznaniem, które ten posłał w jej stronę, patrzyła i łagodnie się uśmiechała. Geralt był zaskoczony i nie całkiem zadowolony z pierwszych słów Yennefer skierowanych do niego. Wiedźminowi nie szło zbyt dobrze odsłanianie uczuć i wolał się wtedy nie mierzyć z bezlitosnymi komentarzami ukochanej.
Nikt tak naprawdę nie jest niewinny i taki idealny w żadnym związku, a jeśli są tacy co mówią inaczej o sobie kłamią otoczenie, albo co gorsza, okłamują samych siebie.
- Jᴇśʟɪ ᴏᴅᴄᴢᴜᴡᴀsᴢ ᴛᴀᴋɪ ʟęᴋ ᴛᴏ ᴢɴᴀᴄᴢʏ﹐ żᴇ sᴢᴄᴢᴇʀᴢᴇ ɪ ᴘʀᴀᴡᴅᴢɪᴡɪᴇ ᴄɪ ᴢᴀʟᴇżʏ﹐ ɪ ɴɪᴇ ᴢᴀʀʏᴢʏᴋᴜᴊᴇsᴢ ᴊᴜż ᴡɪęᴄᴇᴊ ᴢɪsᴢᴄᴢᴇɴɪᴀ sɪę ᴛᴇɢᴏ ʟęᴋᴜ. Lęᴋ ᴛᴇɴ ᴘᴏᴡsᴛʀᴢʏᴍᴀ ᴄɪę ᴘʀᴢᴇᴅ ᴡᴅᴢɪęᴋᴀᴍɪ ᴛᴀᴋɪᴄʜ Kᴏʀᴀʟ﹐ Fʀɪɴɢɪʟʟɪ﹐ Aɪ̈ᴋ „Mᴏᴢᴀɪ̈ᴋ”﹐ Tɪᴢɪᴀɴ﹐ Oᴄᴢᴇᴋ ɪ ɪɴɴʏᴄʜ Tʀɪss﹣ᴏ́ᴡ. - zamilkła. Patrzyła przez ułamek sekundy na niego i bez zbędnego sądowania jego umysłu wiedziała, że nie spodobało mu się wypominanie mu błędów przeszłości po raz kolejny.
﹣ Nɪᴇ ᴋʀᴢʏᴡ sɪę ᴛᴀᴋ Gᴇʀᴀʟᴛ. Mᴜsᴢę ᴏᴅ ᴄᴢᴀsᴜ ᴅᴏ ᴄᴢᴀsᴜ ᴛᴏ ᴘʀᴢʏᴘᴏᴍɴɪᴇć﹐ żᴇʙʏ ɴɪᴇ ᴘᴏᴡᴛᴏ́ʀᴢʏłᴏ sɪę. Aʟᴇ ᴘᴏᴄɪᴇsᴢ sɪę﹐ żᴇ ɪ ᴊᴀ sᴏʙɪᴇ ᴘʀᴢʏᴘᴏᴍɪɴᴀᴍ ᴘᴇᴡɴᴇ ɪᴍɪᴏɴᴀ żᴇʙʏ﹐ ɪ ᴘᴏ ᴍᴏᴊᴇᴊ sᴛʀᴏɴɪᴇ ɴɪᴇ ᴘᴏᴡᴛᴏ́ʀᴢʏłᴏ sɪę ᴡɪᴇʟᴇ﹐ ʙᴏ ɪ ᴍᴏ́ᴊ ʟęᴋ ᴊᴇsᴛ żʏᴡʏ. Sᴀᴍᴀ ᴘᴏᴘᴇłɴɪłᴀᴍ ᴅᴜżᴏ ʙłęᴅᴏ́ᴡ﹐ ᴀ Tʏ ᴛᴇʀᴀᴢ ᴛᴀᴋ ɴɪᴇ ᴘᴀᴛʀᴢ ɴᴀ ᴍɴɪᴇ. Sąᴅᴢɪsᴢ﹐ żᴇ ɴɪᴇ ᴘᴏᴛʀᴀғɪę sɪę ᴘʀᴢʏᴢɴᴀć ᴘʀᴢᴇᴅ ᴍężᴄᴢʏᴢɴą﹐ ᴋᴛᴏ́ʀᴇɢᴏ ᴋᴏᴄʜᴀᴍ ᴅᴏ ᴢłʏᴄʜ ᴅᴇᴄʏᴢᴊɪ﹖ - czarodziejka skrzyżowała ręce pod piersiami, zwróciła się lekko w bok i spojrzała na nadal zaskoczonego, ale teraz już czym innym wiedźmina, z ukosa. Miała wiele romansów i kochanków, ale zawsze i jedynie prawdziwie kochała swojego obecnego męża, Geralta. Wiedźmina, który splótł ich losy nieostrożnym życzeniem.
W końcu trzeba kochać jeśli wybacza się tak wiele.
Po chwili ruszyła z miejsca i podeszła do Wiedźmina, który nadal stał w miejscu nie wiedząc, czy powinien coś mówić, bez słowa zarzuciła ręce na jego ramiona już po chwili oplatając nimi jego szyję.
﹣ Nɪᴇ ᴏᴅᴅᴀᴍ ɪ ᴡʏᴅʀᴀᴘɪę ᴏᴄᴢʏ ᴋᴀżᴅᴇᴊ﹐ ᴋᴛᴏ́ʀᴀ ɴᴀᴢʙʏᴛ sɪę ᴢʙʟɪżʏ. W ɴᴀᴊʟᴇᴘsᴢʏᴍ ᴅʟᴀ ɴɪᴄʜ ᴡʏᴘᴀᴅᴋᴜ﹐ ᴀ ᴡ ɴᴀᴊɢᴏʀsᴢʏᴍ ᴢɴɪᴋɴą ᴢ ᴅᴢɪᴇᴊᴏ́ᴡ ʜɪsᴛᴏʀɪɪ﹐ ᴊᴀᴋ ᴄᴏ ɴᴀᴊᴍɴɪᴇᴊ ᴅᴡɪᴇ ᴢ ᴡᴄᴢᴇśɴɪᴇᴊ ᴡʏᴍɪᴇɴɪᴏɴʏᴄʜ. - uśmiechnęła się nieładnie, nieładnie do wspomnienia tych, o których mówiła. Był to uśmiech bezwzględny i mściwy, ale gdy tylko fiołkowe oczy skupiły się na Geralcie uśmiech stał się cieplejszy, pełen miłości i troski.
﹣ Kᴏᴄʜᴀᴍ Cɪę Gᴇʀᴀʟᴛ.

---

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊" - Cσ jεѕт ρσмιędzч тσвą α Gεяαlтεм, ραиι
⠀⠀⠀⠀⠀ Yεииεƒεя? - Tęѕкиσтα - σdρσωιεdzιαłα ρσωαżиιε. -
⠀⠀⠀⠀⠀ Żαl. Nαdzιεjα. I lęк.’’
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Aиdяzεj Sαρкσωѕкι „Kяεω εlƒσ́ω”

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Zᴀᴘᴀᴄʜɴɪᴀłᴏ ᴘᴏᴡɪᴇᴡᴇᴍ ᴊᴇsɪᴇɴɪ
⠀⠀⠀⠀⠀Z ᴡɪᴀᴛʀᴇᴍ ᴢɪᴍɴʏᴍ ᴜʟᴇᴄɪᴀł słᴏ́ᴡ sᴇɴs
⠀⠀⠀⠀⠀Tᴀᴋ ʙʏć ᴍᴜsɪ Nɪᴄᴢᴇɢᴏ ɴɪᴇ ᴍᴏɢą ᴊᴜż ᴢᴍɪᴇɴɪć
⠀⠀⠀⠀⠀Bʀʏʟᴀɴᴛʏ ɴᴀ ᴋᴏńᴄᴀᴄʜ ᴛᴡʏᴄʜ ʀᴢęs" (...)
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Jaskier (Z.Zamachowski)

---

'Większości jesień kojarzy się z pluchą, deszczem, szarością, posępną aurą pełną nostalgii i depresji.
W sumie nie ma już pięknej, złotej jesieni. Tych drzew udekorowanych tygodniami liśćmi zmieniającymi sukcesywnie swoje kolory. Nie ma ciepłego słońca i nie idę teraz ścieżką pełną liści.
Ja wielbicielka czerni i bieli chciałabym obserwować to piękno w otoczeniu.'
Takie oto rozmyślenia zaprzątały głowę czarodziejki z Vengerbergu przechadzającej się po niewielkim lasku w Corvo Bianco.
Złotej jesieni nie było, ale był spokój, który czarodziejka ceniła równie, a może mocniej niż piękno tej pory roku.
I wtedy niewielkich rozmiarów trąba powietrzna zebrała resztę liści ze ścieżki przed nią, tych jeszcze utrzymujących kolor i dostojny jesienny szyk. Nic nadzwyczajnego można by rzec gdyby nie fakt, że trąba jak na zjawisko pogodowe dość przypadkowe w tej chwili działała z pełnym rozmysłem. Wir sukcesywnie wybierał jedynie te najładniejsze liście i wznosił je coraz wyżej. Niestety liści nie było aż tak dużo, żeby wejście okazało się nagłe i spektakularne.
Yennefer skrzyżował ręce pod piersiami i z uniesioną brwią czekała na finał.
W końcu pomiędzy liśćmi ukazała się kobieta w czerwonej sukni opadającej na ścieżkę, miała długie, rude włosy z pomiędzy których wystawały gałązki żółtych liści orzecha laskowego, wieniec na głowie miała z liści dębu, kasztana i brzozy. Była blada, ale uśmiechnięta od pierwszej chwili. Gdyby porównać je dwie można by rzec, że na ścieżce stały na przeciw siebie dwie skrajności.
- Y͟ᴇ͟ɴ͟ɴ͟ᴇ͟ғ͟ᴇ͟ʀ! - stwierdziła nie zapytała. - Jestem Pani Jesień!
- N͟ᴏ͟ ᴄ͟ᴏ́ż﹐ ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ʟ͟ᴇ͟ ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ᴇ͟s͟łᴀ͟ɴ͟ᴇ͟ᴋ͟ ᴏ͟ ᴛ͟ʏ͟ᴍ͟ śᴡ͟ɪ͟ᴀ͟ᴅ͟ᴄ͟ᴢ͟ʏ͟ ɪ͟ ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ʟ͟ᴇ͟ ᴢ͟ ᴛ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ᴄ͟ᴏ͟ ᴡ͟ɪ͟ᴅ͟ᴢ͟ę ᴅ͟ᴀ͟ᴊ͟ᴇ͟ ᴍ͟ɪ͟ ᴊ͟ᴀ͟s͟ɴ͟ᴏ͟ ᴅ͟ᴏ͟ ᴢ͟ʀ͟ᴏ͟ᴢ͟ᴜ͟ᴍ͟ɪ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟﹐ żᴇ͟ ᴊ͟ᴇ͟s͟ᴛ͟ ᴛ͟ᴏ͟ ᴘ͟ʀ͟ᴀ͟ᴡ͟ᴅ͟ᴀ͟﹐ ᴀ͟ʟ͟ᴇ͟ ... ᴄ͟ᴏ͟ ᴍ͟ɪ͟ ᴅ͟ᴏ͟ ᴛ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟﹖ I͟ ᴄ͟ᴏ͟ ᴏ͟ᴅ͟ᴇ͟ ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ᴄ͟ʜ͟ᴄ͟ᴇ͟s͟ᴢ͟﹖ Z͟ᴀ͟ᴋ͟łᴀ͟ᴅ͟ᴀ͟ᴍ͟﹐ żᴇ͟ ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ᴊ͟ᴇ͟s͟ᴛ͟ ᴛ͟ᴏ͟ ᴡ͟ɪ͟ᴢ͟ʏ͟ᴛ͟ᴀ͟ ᴛ͟ᴏ͟ᴡ͟ᴀ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟s͟ᴋ͟ᴀ͟.
Komentarz Yennefer starł z ust Jesieni do tej pory wyraźny uśmiech. Lekko skuliła się w sobie, spuściła głowę i wbiła wzrok w papkę z liści i błota niedaleko nóg Czarodziejki. Uniosła dłoń do ust i przygryzła paznokieć palca wskazującego jakby faktycznie dopiero teraz zaczęła się zastanawiać co tu robi.
- C͟ʜ͟ᴄ͟ɪ͟ᴀ͟łᴀ͟ʙ͟ʏ͟ᴍ͟ ɴ͟ɪ͟ᴇ - odparła z nadal nieobecnym spojrzeniem. - N͟ɪ͟ᴇ͟ ᴍ͟ᴜ͟s͟ɪ͟ᴇ͟ć ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟ᴏ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ć ᴛ͟ᴜ͟﹐ ᴅ͟ᴏ͟ ᴄ͟ɪ͟ᴇ͟ʙ͟ɪ͟ᴇ͟ ᴘ͟ᴏ͟ s͟ᴘ͟ʀ͟ᴀ͟ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ a z wizytą. Zapytać, jak z zimy goszczącej z twoim sercu powstała wiosna, ale masz rację. Potrzebuję pomocy, skradziono moją różdżkę. Dlatego od tak dawna jesień nie jest taka jak być powinna. Nie potrafię jej sama odzyskać i muszę prosić o pomoc... Twoją pomoc.

---

Obecnie jesień postrzegam tak. Jako słabą, zagubioną i jakby pozbawioną dostępu do swojej mocy

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"-Tч cσ мчślαłεś, Gεяαlт? Żε ρσρlσткυjεмч ωεѕσłσ,
⠀⠀⠀⠀⠀żε ρσωѕρσмιиαмч dαωиε czαѕч? Żε мσżε иα
⠀⠀⠀⠀⠀zαкσńczεиιε ρσgαωędкι ρσ́jdzιεмч иα ωσ́z ι
⠀⠀⠀⠀⠀ρσкσcнαмч ѕιę иα кσżυcнαcн, σт тαк dlα σdśωιεżεиια
⠀⠀⠀⠀⠀ωѕρσмиιεń, cσ? Gεяαlт, иιε вędąc ρεωιεи, czч
⠀⠀⠀⠀⠀czαяσdzιεjкα мαgιczиιε czчтα ω мчślαcн, czч
⠀⠀⠀⠀⠀ωчłączиιε тяαƒиιε zgαdυjε, мιlczαł, υśмιεcнαjąc ѕιę
⠀⠀⠀⠀⠀кяzчωσ."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Mιεcz ρяzεzиαczεиια"

---

- W͟ ͟s͟ᴇ͟ʀ͟ᴄ͟ᴜ͟ ͟ɪ͟ ͟ᴜ͟ᴍ͟ʏ͟ś͟ʟ͟ᴇ͟.͟ - odparła czarodziejka bez zawahania, bez zastanowienia. - N͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ᴀ͟ ͟ʙ͟ᴀ͟ʀ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ᴇ͟ᴊ͟ ͟ʙ͟ᴇ͟ᴢ͟ᴘ͟ɪ͟ᴇ͟ᴄ͟ᴢ͟ɴ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟ ͟ɪ͟ ͟ᴢ͟ᴡ͟ᴏ͟ᴅ͟ɴ͟ɪ͟ᴄ͟ᴢ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ ͟ᴛ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴍ͟ɪ͟ᴇ͟ᴊ͟s͟ᴄ͟.͟ ͟B͟ᴇ͟ᴢ͟ᴘ͟ɪ͟ᴇ͟ᴄ͟ᴢ͟ɴ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟ ͟ʙ͟ᴏ͟ ͟ᴛ͟ʏ͟ʟ͟ᴋ͟ᴏ͟ ͟ᴢ͟ ͟ɴ͟ᴀ͟s͟ᴢ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟ᴢ͟ᴡ͟ᴏ͟ʟ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟ ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ᴇ͟ʟ͟ɪ͟ᴍ͟ʏ͟ ͟s͟ɪ͟ę͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴍ͟ɪ͟﹐͟ ͟ᴀ͟ ͟ᴢ͟ᴡ͟ᴏ͟ᴅ͟ɴ͟ɪ͟ᴄ͟ᴢ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟﹐͟ ͟ʙ͟ᴏ͟ ͟s͟ᴛ͟ᴀ͟ᴡ͟ɪ͟ᴀ͟ᴍ͟ʏ͟ ͟s͟ᴡ͟ᴏ͟ɪ͟ᴍ͟ ͟ᴡ͟s͟ᴘ͟ᴏ͟ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴏ͟ᴍ͟ ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴏ͟ł͟ᴀ͟ ͟ᴡ͟ ͟s͟ᴀ͟ᴍ͟ᴏ͟ᴛ͟ɴ͟ᴏ͟ś͟ᴄ͟ɪ͟﹐͟ ͟ᴀ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴋ͟ᴀ͟ż͟ᴅ͟ᴇ͟ ͟s͟ą͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ʙ͟ʀ͟ᴇ͟.͟ ͟D͟ʟ͟ᴀ͟ᴛ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴛ͟ʀ͟ᴢ͟ᴇ͟ʙ͟ᴀ͟ ͟ᴘ͟ɪ͟ᴇ͟ʟ͟ę͟ɢ͟ɴ͟ᴏ͟ᴡ͟ᴀ͟ć͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ʙ͟ʀ͟ᴇ͟ ͟ᴡ͟s͟ᴘ͟ᴏ͟ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟.͟ - na ustach czarodziejki pojawił się łagodny, mimowolny uśmiech.

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Słчszαłα go z blıskα, ɯręcz czułα jego oddech.
⠀⠀⠀⠀⠀Wbıjαł jej ıgłч ɯ skórę głoɯч, przчpınαł coś do
⠀⠀⠀⠀⠀mαłżoɯın uszu. Potem stαnął przed nıą ı zdjął mαskę.
⠀⠀⠀⠀⠀Yennefer ɯestchnęłα mımoɯolnıe.
⠀⠀⠀⠀⠀- To dzıeło ɯłαśnıe tɯojej Cırı - poɯıedzıαł, ɯskαzując
⠀⠀⠀⠀⠀sɯe nıegdчś klαsчcznıe pıękne, terαz ohчdnıe
⠀⠀⠀⠀⠀zmαsαkroɯαne oblıcze, okrαtoɯαne złotчmı klαmrαmı
⠀⠀⠀⠀⠀ı uchɯчtαmı podtrzчmującчmı ɯıeloɯчmıαroɯч
⠀⠀⠀⠀⠀krчsztαł ɯ leɯчm oczodole."

---

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"(...)Mılczчsz, Yennefer? A czч ɯıesz, że ı tobıe
⠀⠀⠀⠀⠀mαm ochotę ɯчrɯαć oko? Albo oboje oczu?
⠀⠀⠀⠀⠀Wbıjαł jej grube ıgłч ɯ żчłч nα ɯıerzchu dłonı.
⠀⠀⠀⠀⠀Nıekıedч nıe trαfıαł, kłuł αż do koścı. Yennefer
⠀⠀⠀⠀⠀zαcıskαłα zębч.
⠀⠀⠀⠀⠀- Nαrobıłαś mı kłopotóɯ. (...)"

---

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"- Skαnuj, Yennefer. Skαnuj. Proszę cıę. Dαję cı
⠀⠀⠀⠀⠀słoɯo: ɯezmę od Cırı to czego potrzebuję. A potem
⠀⠀⠀⠀⠀obчdɯu ɯαm zɯrócę ɯolność. Przчsıęgαm.
⠀⠀⠀⠀⠀Yennefer jeszcze mocnıej zαcısnęłα zębч. Stróżkα
⠀⠀⠀⠀⠀krɯı pocıekłα jej po brodzıe. Vılgefortz ɯstαł
⠀⠀⠀⠀⠀gɯαłtoɯnıe, skınął ręką.
⠀⠀⠀⠀⠀- Rıence!
⠀⠀⠀⠀⠀Yennefer poczułα, jαk nα jej dłonı ı pαlcαch zαcıskα
⠀⠀⠀⠀⠀sıę jαkıeś urządzenıe.
⠀⠀⠀⠀⠀- Czαsαmı. - poɯıedzıαł Vılgefortz, pochчlαjąc sıę nαd
⠀⠀⠀⠀⠀nıą - Tαm gdzıe zαɯodzı mαgıα, elıksırч ı nαrkotчkı,
⠀⠀⠀⠀⠀skutkuje nα opornчch zɯчkłч, stαrч dobrч, klαsчcznч
⠀⠀⠀⠀⠀ból. Nıe zmuszαj mnıe do tego. Skαnuj.
⠀⠀⠀⠀⠀- Idź do dıαbłα Vılgefoooortz!
⠀⠀⠀⠀⠀- Dokręcαj śrubч, Rıence. Poɯolı."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Andrzej Sαpkoɯskı "Wıeżα Jαskółkı"

---

Codziennie odpychane, niechciane i ukrywane najgłębiej jak się da wspomnienia powróciły gwałtownie niczym fala sztormu uderzająca o skały w chwili gdy padło to pytanie. Od czasu do czasu przypominały jej się o sobie, ale nie w bliznach widocznych, z tymi poradziła sobie z czasem bardzo dobrze, powracały w bliznach głęboko w niej ukrytych. Uśmiechnęła się krzywo kącikiem ust nie podnosząc nawet wzroku na pytającą. Przez myśl jej przeszło inne pytanie. "O jakim bólu myślą ci co zadają takie pytania? Jakich odpowiedzi się spodziewają? Czy zdają sobie sprawę z tego, że czasem nie byliby w stanie udźwignąć odpowiedzi jaką usłyszą?"
- B͟ɪ͟ᴏ͟ʀ͟ą͟ᴄ͟ ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴅ͟ ͟ᴜ͟ᴡ͟ᴀ͟ɢ͟ę͟ ͟ᴍ͟ᴏ͟ᴊ͟ᴇ͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ś͟ᴡ͟ɪ͟ᴀ͟ᴅ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟ ͟ᴡ͟ ͟ᴛ͟ᴇ͟ᴍ͟ᴀ͟ᴄ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴛ͟ᴏ͟ʀ͟ᴛ͟ᴜ͟ʀ͟ ͟ɪ͟ ͟ᴢ͟ᴀ͟ᴅ͟ᴀ͟ᴡ͟ᴀ͟ɴ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴍ͟ɪ͟ ͟ʙ͟ᴏ́͟ʟ͟ᴜ͟.͟ ͟C͟ɪ͟ᴏ͟s͟ʏ͟ ͟ᴊ͟ᴀ͟ᴋ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ɴ͟ᴀ͟ ͟s͟ɪ͟ᴇ͟ʙ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟ᴊ͟ę͟ł͟ᴀ͟ᴍ͟ ͟ᴢ͟ᴀ͟ʀ͟ᴏ́͟ᴡ͟ɴ͟ᴏ͟ ͟ғ͟ɪ͟ᴢ͟ʏ͟ᴄ͟ᴢ͟ɴ͟ᴀ͟﹐͟ ͟ᴊ͟ᴀ͟ᴋ͟ ͟ɪ͟ ͟ᴘ͟s͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟ɪ͟ᴄ͟ᴢ͟ɴ͟ᴇ͟.͟ ͟M͟ᴏ͟ɢ͟ę͟ ͟ś͟ᴍ͟ɪ͟ᴀ͟ł͟ᴏ͟ ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ᴇ͟ć͟﹐͟ ͟ż͟ᴇ͟ ͟ᴛ͟ᴀ͟ᴋ͟! - zwróciła się z zimnym spojrzeniem na rozmówczynię.
- J͟ᴇ͟ᴅ͟ɴ͟ᴀ͟ᴋ͟ ͟s͟ᴢ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ́͟ł͟ʏ͟ ͟ᴍ͟ᴏ͟ᴊ͟ᴇ͟ᴊ͟ ͟ᴏ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ś͟ᴄ͟ɪ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟s͟ą͟ ͟ᴄ͟ɪ͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴛ͟ʀ͟ᴢ͟ᴇ͟ʙ͟ɴ͟ᴇ͟﹐͟ ͟ᴀ͟ ͟ᴄ͟ᴏ͟ ͟ᴡ͟ᴀ͟ż͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ᴊ͟s͟ᴢ͟ᴇ͟.͟.͟.͟ ͟ᴊ͟ᴀ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ᴀ͟ᴍ͟ ͟ᴏ͟ᴄ͟ʜ͟ᴏ͟ᴛ͟ʏ͟ ͟ᴏ͟ ͟ᴛ͟ʏ͟ᴍ͟ ͟ᴏ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴡ͟ɪ͟ᴀ͟ᴅ͟ᴀ͟ć͟.͟

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Źle czч dobrze, okαże sıę późnıej. Ale trzebα
⠀⠀⠀⠀⠀dzıαłαć, śmıαło chɯчtαć żчcıe zα grzчɯę. Wıerz mı,
⠀⠀⠀⠀⠀mαlutkα, żαłuje sıę ɯчłącznıe bezczчnnoścı,
⠀⠀⠀⠀⠀nıezdecчdoɯαnıα, ɯαhαnıα. Czчnóɯ ı decчzjı, choć
⠀⠀⠀⠀⠀nıekıedч przчnoszą smutek ı żαl, nıe żαłuje sıę." ⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Andrzej Sαpkoɯskı "Czαs pogαrdч"

---

Pytanie szerzące się, jak szarańcza wśród ludzi niepewnych siebie i swoich działań, podjętych decyzji, bojących się decydować w obawie przed konsekwencjami, negatywnymi konsekwencjami swoich decyzji, ale tak bardzo chcącymi coś znaczyć.
- J͟ᴜ͟ż͟ ͟ᴋ͟ɪ͟ᴇ͟ᴅ͟ʏ͟ś͟ ͟ᴍ͟ɪ͟ᴀ͟ł͟ᴀ͟ᴍ͟ ͟ᴄ͟ʜ͟ʏ͟ʙ͟ᴀ͟ ͟ᴏ͟ᴋ͟ᴀ͟ᴢ͟ᴊ͟ę͟ ͟ᴏ͟ᴅ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴡ͟ɪ͟ᴀ͟ᴅ͟ᴀ͟ć͟ ͟ɴ͟ᴀ͟ ͟ᴛ͟ᴀ͟ᴋ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴘ͟ʏ͟ᴛ͟ᴀ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟﹐͟ ͟ᴀ͟ʟ͟ʙ͟ᴏ͟ ͟ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟ɴ͟ᴀ͟ᴊ͟ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ᴊ͟ ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴅ͟ᴏ͟ʙ͟ɴ͟ᴇ͟.͟ - czarodziejka oderwała wzrok od swojego odbicia w lustrze i z uśmiechem nie odwracając się za siebie spojrzała na odbicie nieznajomej z imienia kobietę za sobą. - T͟ᴏ͟ ͟ᴏ͟ᴘ͟ɪ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ɪ͟ɴ͟ɴ͟ʏ͟ᴄ͟ʜ͟﹐͟ ͟ᴢ͟ᴡ͟ł͟ᴀ͟s͟ᴢ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴀ͟ ͟ᴛ͟ᴇ͟ ͟ɴ͟ᴇ͟ɢ͟ᴀ͟ᴛ͟ʏ͟ᴡ͟ɴ͟ᴇ͟ ͟ɪ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ᴀ͟ᴊ͟ą͟ᴄ͟ᴇ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴄ͟ ͟ᴡ͟s͟ᴘ͟ᴏ́͟ʟ͟ɴ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴢ͟ ͟ᴘ͟ʀ͟ᴀ͟ᴡ͟ᴅ͟ą͟﹐͟ ͟ᴍ͟ᴀ͟ᴊ͟ą͟ᴄ͟ᴇ͟ ͟ɴ͟ᴀ͟ ͟ᴄ͟ᴇ͟ʟ͟ᴜ͟ ͟s͟ᴋ͟ʀ͟ᴢ͟ʏ͟ᴡ͟ᴅ͟ᴢ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟﹐͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ᴘ͟ɪ͟ᴇ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ɪ͟ ͟ɴ͟ᴀ͟ᴘ͟ę͟ᴅ͟ᴢ͟ᴀ͟ᴊ͟ą͟ ͟ᴍ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ᴀ͟ł͟ᴀ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟.͟ ͟O͟ᴄ͟ᴢ͟ʏ͟ᴡ͟ɪ͟ś͟ᴄ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴅ͟ᴏ͟ ͟ᴅ͟ᴢ͟ɪ͟ᴀ͟ł͟ᴀ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟ ͟ᴄ͟ᴢ͟ę͟s͟ᴛ͟ᴏ͟ ͟ᴢ͟ᴡ͟ɪ͟ą͟ᴢ͟ᴀ͟ɴ͟ᴇ͟ɢ͟ᴏ͟ ͟ᴢ͟ ͟ᴏ͟ᴅ͟ᴡ͟ᴇ͟ᴛ͟ᴇ͟ᴍ͟ ͟ᴢ͟ᴀ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ᴘ͟ʀ͟ᴢ͟ᴇ͟ᴍ͟ʏ͟ś͟ʟ͟ᴀ͟ɴ͟ᴇ͟ ͟s͟ą͟ᴅ͟ʏ͟﹐͟ ͟ᴀ͟ʟ͟ᴇ͟ ͟ᴛ͟ᴏ͟ ͟ᴊ͟ᴜ͟ż͟ ͟ɴ͟ᴀ͟ ͟ɪ͟ɴ͟ɴ͟ᴇ͟ ͟ᴘ͟ʏ͟ᴛ͟ᴀ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟.͟ - uśmiech nie znikał z ust Yennefer, a jej fiołkowe oczy śledziły każdy krok kobiety.
- C͟ᴏ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴢ͟ᴍ͟ɪ͟ᴇ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟ ͟ᴛ͟ᴇ͟ż͟ ͟ғ͟ᴀ͟ᴋ͟ᴛ͟ᴜ͟﹐͟ ͟ż͟ᴇ͟ ͟ᴢ͟ ͟ᴡ͟ɪ͟ᴇ͟ʟ͟ᴏ͟ᴍ͟ᴀ͟ ͟ᴏ͟ᴘ͟ɪ͟ɴ͟ɪ͟ᴀ͟ᴍ͟ɪ͟ ͟ᴄ͟ʜ͟ᴏ͟ᴄ͟ɪ͟ᴀ͟ż͟ʙ͟ʏ͟ ͟ᴍ͟ᴏ͟ɪ͟ᴄ͟ʜ͟ ͟ᴋ͟ᴏ͟ɴ͟ғ͟ʀ͟ᴀ͟ᴛ͟ᴇ͟ʀ͟ᴇ͟ᴋ͟ ͟ɴ͟ɪ͟ᴇ͟ ͟ᴍ͟ᴀ͟ᴍ͟ ͟ᴘ͟ᴏ͟ᴡ͟ᴏ͟ᴅ͟ᴏ́͟ᴡ͟ ͟s͟ɪ͟ę͟ ͟ʟ͟ɪ͟ᴄ͟ᴢ͟ʏ͟ć͟.͟ ͟C͟ᴢ͟ʏ͟ ͟ᴄ͟ᴏ͟ś͟ ͟ᴊ͟ᴇ͟s͟ᴢ͟ᴄ͟ᴢ͟ᴇ͟??

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"A mчśleć trzα o tчm, co nαprαɯdę ɯαżne. O celu,
⠀⠀⠀⠀⠀ co przчśɯıecα. Nıeustαnnıe. Nıe rozprαszαjąc mчślı nα
⠀⠀⠀⠀⠀ jαkıeś tαm fαrαmuszkı. Wtedч, ı tчlko ɯtedч, cel
⠀⠀⠀⠀⠀ zαmıerzonч sıę osıągnıe.
⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀" Andrzej Sαpkoɯskı "Pαnı Jezıorα".

---

- M̲ʏ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲s̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ą̲ż̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲s̲ᴢ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲s̲ᴋ̲ʀ̲ʏ̲ᴛ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ɢ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴜ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲s̲ᴋ̲ᴜ̲ᴘ̲ɪ̲ć̲﹐̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ ̲ᴅ̲ɴ̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ᴅ̲ą̲ż̲ʏ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ʀ̲ᴇ̲ᴀ̲ʟ̲ɪ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴊ̲ɪ̲.̲- czarodziejka odparła bez większego zawahania, z tajemniczym uśmiechem na ustach zamarła jednocześnie w ciszy i rozmyśleniach.
- ̲T̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴀ̲ᴋ̲.̲ - nagle przerwała ciszę beznamiętnym początkiem, chłodne spojrzenie nie różniło się niczym od tych obdarzanych każdego z nielicznymi wyjątkami. W zasadzie dwoma... - T̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲s̲ᴛ̲ę̲ᴘ̲ᴜ̲ᴊ̲ę̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴜ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴛ̲ʀ̲ᴀ̲ғ̲ɪ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲s̲ᴋ̲ᴜ̲ᴘ̲ɪ̲ć̲.̲ ̲C̲ᴢ̲ę̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ʏ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴏ̲ɢ̲ᴀ̲ʀ̲ɴ̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ʀ̲ᴏ̲ᴋ̲﹐̲ ̲ᴍ̲ʀ̲ᴏ̲ᴋ̲ ̲ᴏ̲ʙ̲ᴀ̲ᴡ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴏ̲s̲ᴋ̲ ̲ɪ̲ ̲ʟ̲ę̲ᴋ̲ᴏ̲́ᴡ̲.̲ ̲O̲ʙ̲ʟ̲ᴇ̲ᴡ̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴛ̲ʏ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴇ̲ń̲ ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴅ̲ᴍ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ʙ̲ʟ̲ɪ̲ż̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲ᴄ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ʀ̲ᴀ̲ż̲ᴇ̲ᴋ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ʀ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ᴋ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴜ̲ɴ̲ɪ̲ᴋ̲ɴ̲ɪ̲ᴏ̲ɴ̲ą̲ ̲ᴋ̲ʟ̲ę̲s̲ᴋ̲ę̲.̲.̲ ̲S̲ᴋ̲ᴜ̲ᴘ̲ɪ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴡ̲ᴇ̲ʀ̲s̲ᴊ̲ɪ̲.̲ ̲N̲ɪ̲ᴇ̲ ̲s̲ą̲ᴅ̲ᴢ̲ę̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ʟ̲ᴜ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴀ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ɪ̲ᴍ̲ ̲ɢ̲ʀ̲ᴏ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲.̲ ̲

View more

- "T̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ ̲ᴢ̲ ̲G̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ʟ̲ᴛ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ ̲ʀ̲ę̲ᴄ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴘ̲ᴀ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲ᴡ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ʙ̲ᴏ̲.̲ ̲J̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲ᴍ̲ᴀ̲ɴ̲s̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ ̲ᴅ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ʀ̲ᴏ̲ɴ̲ʏ̲.̲ ̲P̲ᴏ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ę̲ᴄ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴢ̲ᴡ̲ʏ̲ᴋ̲ł̲ᴇ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴅ̲ł̲ᴀ̲﹐̲ "I̲ᴍ̲ɪ̲ę̲ ̲O̲ʀ̲ᴄ̲ʜ̲ɪ̲ᴅ̲ᴇ̲ɪ̲"﹐̲ ̲"J̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴏ̲ʀ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ʏ̲ ̲ᴡ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴄ̲".̲ ̲K̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ś̲ ̲ʙ̲ʏ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴢ̲ʙ̲ʏ̲ᴛ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴊ̲ę̲ᴛ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ś̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴛ̲ʏ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲﹐̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ʟ̲ɪ̲ᴛ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ᴛ̲ᴜ̲ʀ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ę̲ᴋ̲ɴ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ᴍ̲.̲ ̲K̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ʏ̲s̲ᴛ̲ᴋ̲ɪ̲ᴍ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴢ̲ ̲ł̲ᴏ̲́ż̲ᴋ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴏ̲ʀ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ᴛ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ᴊ̲﹐̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴘ̲ʟ̲ᴀ̲ɴ̲ʏ̲.̲ ̲I̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴏ̲ʙ̲ᴀ̲ł̲ᴏ̲﹗̲ ̲N̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ᴜ̲s̲ᴢ̲ę̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴊ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ʟ̲ɪ̲ᴛ̲ʏ̲ᴋ̲ą̲ ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ɢ̲ę̲ ̲s̲ᴋ̲ᴜ̲ᴘ̲ɪ̲ć̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ʟ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴊ̲ᴡ̲ᴀ̲ż̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲s̲ᴢ̲ʏ̲.̲ ̲M̲ɪ̲ᴀ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴋ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ę̲ᴋ̲ɴ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ᴜ̲ʀ̲ᴏ̲ᴋ̲ʟ̲ɪ̲ᴡ̲ᴇ̲.̲ ̲C̲ᴏ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴀ̲ʟ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴄ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲s̲ł̲ᴏ̲ń̲ᴄ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲́ł̲ɢ̲ʀ̲ᴀ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴊ̲ą̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲ʀ̲ɴ̲ą̲ ̲ɢ̲ᴀ̲ʀ̲ᴅ̲ᴇ̲ʀ̲ᴏ̲ʙ̲ą̲ ̲ɪ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴏ̲ś̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴋ̲ᴏ̲ɴ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ɪ̲ᴀ̲ɴ̲ʏ̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ʟ̲ᴏ̲ʀ̲ʏ̲s̲ᴛ̲ʏ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ᴢ̲ᴀ̲ʙ̲ᴇ̲ʟ̲ɪ̲ɴ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴡ̲ʏ̲﹐̲ ̲ɪ̲ ̲ɢ̲ʀ̲ᴏ̲s̲ᴢ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴡ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴘ̲ᴀ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴘ̲ᴇ̲ʀ̲ғ̲ᴜ̲ᴍ̲ ̲ᴢ̲ ̲ʙ̲ʀ̲ᴜ̲ᴋ̲ᴡ̲ɪ̲﹐̲ ̲ɪ̲ ̲s̲ᴛ̲ᴏ̲ᴋ̲ʀ̲ᴏ̲ᴛ̲ᴇ̲ᴋ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴘ̲ᴀ̲ᴅ̲ł̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ɢ̲ᴜ̲s̲ᴛ̲ᴜ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ ̲G̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ʟ̲ᴛ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴍ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲s̲ł̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲﹕̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴢ̲ᴏ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ᴜ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴏ̲ɴ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ɴ̲ᴏ̲s̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲s̲ᴄ̲ʜ̲ł̲ᴏ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴏ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ ̲ʀ̲ᴇ̲ɢ̲ᴜ̲ʟ̲ᴀ̲ʀ̲ɴ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ɪ̲ɴ̲ᴛ̲ᴇ̲ʀ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴄ̲ʜ̲.̲ ̲M̲ɪ̲ᴇ̲ć̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴡ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ᴜ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ʙ̲ʀ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴍ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲﹕̲ ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲ᴋ̲ᴏ̲́ᴊ̲﹐̲ ̲G̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ʟ̲ᴛ̲﹐̲ ̲C̲ɪ̲ʀ̲ɪ̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴜ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴜ̲﹐̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴇ̲ᴛ̲ ̲J̲ᴀ̲s̲ᴋ̲ʀ̲ᴀ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴏ̲s̲ɪ̲ć̲ ̲ɴ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲.̲.̲.̲ ̲ᴅ̲ᴜ̲ż̲ᴇ̲﹐̲ ̲ʙ̲ɪ̲ᴀ̲ł̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴛ̲ᴇ̲ʀ̲ʏ̲ ̲ɴ̲ᴏ̲ɢ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴋ̲ᴀ̲ᴛ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ʀ̲ɪ̲ᴀ̲﹕̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲s̲ʏ̲ᴅ̲ᴇ̲ʀ̲ᴍ̲ɪ̲ᴀ̲.̲ ̲I̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ɴ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲s̲ł̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴀ̲ɢ̲ɪ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ʜ̲ᴜ̲ᴍ̲ᴏ̲ʀ̲ᴜ̲﹗̲" @Ravix_z_Czteroroga - czarodziejka uśmiechnęła się łagodnie, z wyrazem twarzy jaki bardzo rzadko gościł na jej ustach, z wyrazem twarzy osoby innej, nie gotowej na ciągłe walki, kłamstwa i intrygi. Osoby spokojnej i szczęśliwej.
- M̲ᴏ̲́ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ę̲ᴄ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ʙ̲ʏ̲ł̲ᴏ̲ʙ̲ʏ̲ ̲ᴢ̲ʙ̲ʏ̲ᴛ̲ᴇ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ą̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲s̲ᴀ̲ᴅ̲ą̲﹐̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴜ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ ̲s̲ł̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲﹐̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ɴ̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ᴡ̲ ̲C̲ᴏ̲ʀ̲ᴠ̲ᴏ̲ ̲B̲ɪ̲ᴀ̲ɴ̲ᴄ̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴄ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ł̲ᴏ̲.̲ ̲

View more

- S̲ą̲ ̲ʟ̲ę̲ᴋ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲́ʀ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲s̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴏ̲ᴘ̲ᴜ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲ ̲Z̲ł̲ʏ̲ ̲W̲ɪ̲ʟ̲ᴋ̲ᴜ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ɢ̲ᴅ̲ʏ̲. - odparła na zadanej jej pytanie, uśmiechnęła się lekko i zamilkła na chwilę, zamilkła i jednocześnie stała się nieobecna, myśli czarodziejki powróciły do jej przeszłości do dzieciństwa...

---

"Jαикα! Jαиεczкα!
Zαвιεяz σdε миιε тεgσ gαявαтεgσ ρσтωσяα! Nιε cнcę иα иιεgσ ραтяzεć!
Tσ тωσjα cσ́якα, тαк ѕαмσ jαк мσjα.
Ðσρяαωdч? Ðzιεcι, ктσ́яε jα ѕρłσdzιłεм, ѕą иσямαlиε.
Jαк śмιεѕz... Jαк śмιεѕz ѕυgεяσωαć...
Tσ ω тωσjεj εlƒιεj яσdzιиιε вчłч czαяσωиιcε. Tσ тч υѕυиęłαś ριεяωѕzą cιążę. Tσ ρяzεz тσ. Mαѕz ѕкαżσиą εlƒιą кяεω ι łσиσ, кσвιεтσ. Ðlαтεgσ яσdzιѕz ρσтωσяч.
Tσ иιεѕzczęślιωε dzιεcкσ... Tαкα вчłα ωσlα вσgσ́ω! Tσ тωσjα cσ́якα, тαк ѕαмσ jαк ι мσjα! Cσ мιαłαм zяσвιć? Udυѕιć ją? Nιε ρσdωιązчωαć ρęρσωιич? Cσ мαм zяσвιć тεяαz? Wчρяσωαdzιć ją dσ lαѕυ ι zσѕтαωιć? Czεgσ тч σdε миιε cнcεѕz, иα вσgσ́ω?
Tαтσ!
Mαмσ!
Pяεcz, dzιωσlągυ.
Jαк śмιεѕz! Jαк śмιεѕz вιć dzιεcкσ! Sтσ́j! Ðσкąd ιdzιεѕz? Ðσкąd? Ðσ иιεj, тαк? Ðσ иιεj!
A тαк, кσвιεтσ. Jεѕтεм мężczчzиą, ωσlиσ мι zαѕρσкαjαć żądzε, gdzιε cнcę ι кιεdч cнcę, тσ мσjε ρяzчяσdzσиε ρяαωσ. A тч миιε мιεяzιѕz. Tч ι σωσc тωεgσ zωчяσdиιαłεgσ żчωσтα. Nιε czεкαj z ωιεczεяzą. Nιε ωяσ́cę иα иσc.
Mαмσ... Ðlαczεgσ ρłαczεѕz? Ðlαczεgσ миιε вιjεѕz ι σdρчcнαѕz? Pяzεcιεż вчłαм gяzεczиα...
Mαмσ!
Mαмυѕιυ!"
Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Wιεżα Jαѕкσ́łкι"

---

- W̲ᴄ̲ɪ̲ą̲ż̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲s̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ ̲s̲ᴀ̲ᴍ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ʏ̲ś̲ʟ̲.̲ - zaczęła mówić, choć jej wzrok, jej spojrzenie nadal było mętne, dalekie od tu i teraz, jeszcze miała przed oczyma inne twarze, sylwetki, miejsca, ale mówiła dalej. - Ż̲ᴇ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲﹐̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲́ʀ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ż̲ʏ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲s̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ą̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ś̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ʟ̲ę̲ᴋ̲ᴀ̲ᴍ̲.̲ ̲

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Czчм jεѕт ρяαωdα? Zαρяzεczεиιεм кłαмѕтωα?
⠀⠀⠀⠀⠀Czч ѕтωιεяdzεиιεм ƒαктυ? A jεżεlι ƒαкт jεѕт
⠀⠀⠀⠀⠀кłαмѕтωεм, czч jεѕт ωσ́ωczαѕ ρяαωdą?"
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Mιεcz ρяzεzиαczεиια"

---

Zaskoczona taką oto deklaracją ni stąd ni zowąd Yennefer zwróciła się w stronę mówiącej do niej osoby. Na widok kobiety o młodej i dziewczęcej buzi uśmiechnęła się dość dobrodusznie.
- C̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲s̲ᴛ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ć̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ś̲ ̲ᴡ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲́ʟ̲ɴ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɴ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ɢ̲ą̲﹖̲ ̲B̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ń̲ᴄ̲ᴜ̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲ł̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ʀ̲ᴏ̲ᴋ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ʀ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɴ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ż̲ą̲﹐̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ʙ̲ʀ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ł̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ż̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ɴ̲ɴ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴋ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲s̲ᴛ̲ᴡ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ą̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɴ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ɴ̲ɴ̲ᴏ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲s̲ᴛ̲ę̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲﹖̲﹖̲ - pytania czarodziejki były dość retoryczne, ale i w gdzieś tam w głębi swojej ciekawości odpowiedź usłyszeć by chciała. Odpowiedź mądrą i sensowną.
- R̲ᴏ̲ɴ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲.̲ ̲- podjęła po chwili. - P̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ź̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴀ̲ ̲ᴅ̲ʀ̲ᴏ̲ɢ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴀ̲ᴅ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲́ʀ̲ą̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴢ̲﹖̲ ̲R̲ᴀ̲ᴢ̲ ̲s̲ᴋ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ę̲﹐̲ ̲ʙ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲ę̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ś̲ ̲ɢ̲ᴏ̲ᴛ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲s̲ᴀ̲ᴍ̲ᴏ̲.̲ ̲B̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ʟ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɴ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ɢ̲ɪ̲.̲ ̲P̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴋ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲s̲ᴛ̲ᴡ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ɴ̲ɪ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲ᴢ̲ᴍ̲ᴏ̲́ᴡ̲ᴄ̲ʏ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ᴋ̲ᴀ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ʏ̲ᴍ̲.̲ ̲W̲ ̲ʀ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴄ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ɪ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲s̲ᴢ̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴍ̲ᴘ̲ᴀ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ɴ̲ᴏ̲ ̲ɢ̲ę̲ʙ̲ę̲ ̲ᴏ̲ᴛ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ʙ̲ᴀ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ɴ̲ᴀ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ć̲ ̲ɪ̲ʟ̲ᴇ̲ᴋ̲ʀ̲ᴏ̲ć̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴀ̲ł̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ʟ̲ᴇ̲ ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲s̲ᴋ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ᴀ̲ł̲ ̲ż̲ᴇ̲ʙ̲ʏ̲ ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ć̲ ̲ᴡ̲ᴀ̲ʀ̲ᴛ̲ᴏ̲ś̲ć̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɪ̲.̲ ̲N̲ᴀ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴄ̲ʏ̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴏ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲.̲ ̲A̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ś̲ ̲ᴄ̲ʜ̲ᴄ̲ɪ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ś̲ ̲ᴜ̲s̲ł̲ʏ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ć̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴏ̲ ̲ᴋ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲s̲ᴛ̲ᴡ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ą̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ę̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ʙ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ᴊ̲﹐̲ ̲ʙ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ɴ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴅ̲ʀ̲ᴜ̲ɢ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴀ̲ʀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲.̲

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"I ѕтαłσ ѕιę тαк, żε jεdεи Wιεdźмιи ι jεdεи
⠀⠀⠀⠀⠀ѕρяzчмιεяzσич z иιм Nιlιgααяdczчк ячкиęlι dzιкσ,
⠀⠀⠀⠀⠀zα-мłчикσωαlι мιεczαмι ι ѕкσczчlι вεz zαѕтαиσωιεиια,
⠀⠀⠀⠀⠀dωαj тσωαяzчѕzε, dωαj dяυнσωιε ι кσмραиι, иα
⠀⠀⠀⠀⠀ѕρσткαиιε ωѕρσ́lичcн ωяσgσ́ω, иα иιεяσ́ωич вσ́j. I тσ
⠀⠀⠀⠀⠀вчł ιcн cняzεѕт σgиια. Cняzεѕт ωѕρσ́lиεj ωαlкι,
⠀⠀⠀⠀⠀ωścιεкłσścι, ѕzαlεńѕтωα ι śмιεяcι. Szlι иα śмιεяć, σиι,
⠀⠀⠀⠀⠀dωαj тσωαяzчѕzε. Tαк мчślεlι. Nιε мσglι ρяzεcιεż
⠀⠀⠀⠀⠀ωιεdzιεć, żε иιε υмяą тεgσ dиια, иα тчм ωłαśиιε
⠀⠀⠀⠀⠀мσścιε, ρяzεяzυcσичм иαd яzεкą Jαяυgą. Nιε ωιεdzιεlι
⠀⠀⠀⠀⠀żε ρяzεzиαczσиα jεѕт ιм σвυ ιииα śмιεяć. W ιиичм
⠀⠀⠀⠀⠀мιεjѕcυ ι ω ιиичм czαѕιε."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Cняzεѕт σgиια"

---

- F̲ɪ̲ʀ̲ᴇ̲.̲ - odparła po chwili namysłu. Czarodziejka miała dziwny wyraz twarzy, zacięty, zły, ale i jednocześnie jakby zmartwiony. - ̲O̲ɢ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴏ̲ɢ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ʀ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴀ̲.̲ ̲O̲ɢ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴍ̲ɪ̲ę̲ᴛ̲ɴ̲ᴏ̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ᴀ̲ʟ̲ᴋ̲ɪ̲﹐̲ ̲ɴ̲ɪ̲ɢ̲ᴅ̲ʏ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲s̲ʏ̲ᴄ̲ᴏ̲ɴ̲ʏ̲.̲ ̲J̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ʙ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ɴ̲ ̲ᴏ̲ɢ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴀ̲ᴍ̲ʏ̲.̲.̲.̲ - mruknęła pod nosem i zaśmiała się wstając z miejsca i odchodząc.

View more

"Pαтяzчł иα ιdącą υ jεgσ вσкυ Yεииεƒεя, иα вιαłσ-czαяиσ-вячlαитσωą Yεииεƒεя σ кяυczчcн ωłσѕαcн ι ƒισłкσωчcн σczαcн, α ѕσиdυjącч gσ czαяσdzιεjε ρεѕzчlι ѕιę, gυвιlι, ωчяαźиιε тяαcιlι яεzσи ι кσитεиαиѕ кυ jεgσ яσzкσѕzиεj ѕαтчѕƒαкcjι. Tαк, σdρσωιαdαł ιм ω мчślι, тαк, иιε мчlιcιε ѕιę. Jεѕт тчlкσ σиα, σиα, υ мσjεgσ вσкυ, тυ ι тεяαz, ι тчlкσ тσ ѕιę lιczч. Tυ ι тεяαz. A тσ, кιм вчłα dαωиιεj, gdzιε вчłα dαωиιεj, ι z кιм вчłα dαωиιεj, тσ иιε мα żαdиεgσ, иαjмиιεjѕzεgσ zиαczεиια. Tεяαz jεѕт zε миą, тυ, ωśяσ́d ωαѕ. Zε миą, z иιкιм ιиичм. A ωч υdłαωcιε ѕιę zαωιścιą. Czαяσdzιεjкα мσcиσ ścιѕиęłα мυ ρяzεdяαмιę, ρяzчтυlιłα ѕιę lεккσ dσ jεgσ вσкυ.
- Ðzιęкυję. - мяυкиęłα ..." *

---

- J̲ᴜ̲ż̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ś̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲ś̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴘ̲ʏ̲ᴛ̲ᴀ̲ł̲﹐̲ ̲ɴ̲ᴏ̲ʀ̲ᴍ̲ᴀ̲ʟ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ʟ̲ᴜ̲ʙ̲ɪ̲ę̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴛ̲ᴀ̲ʀ̲ᴢ̲ᴀ̲ć̲﹐̲ ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ ̲s̲ą̲ ̲ᴘ̲ᴇ̲ᴡ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲﹐̲ ̲s̲ʏ̲ᴛ̲ᴜ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴏ̲s̲ᴏ̲ʙ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴏ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲́ʀ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴋ̲ᴀ̲ᴢ̲ᴀ̲ɴ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɪ̲ć̲ ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ɪ̲ś̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲.̲ - odparła spokojnie czarodziejka, łagodny uśmiech zagościł na jej ustach, był przyjemny i ciepły, a że takie uśmiechy w przypadku osoby Yennefer należały do rzadkości, był to uśmiech bardzo wyjątkowy.
- I̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ż̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ś̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲́ᴡ̲ɪ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲.̲ ̲P̲ᴀ̲ᴍ̲ɪ̲ę̲ᴛ̲ᴀ̲s̲ᴢ̲﹐̲ @Ravix_z_Czteroroga ? "K̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴄ̲ʜ̲ᴀ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴀ̲ł̲ᴜ̲ɴ̲ᴇ̲ᴋ̲ ̲s̲ᴍ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ɪ̲ɴ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴊ̲.̲" - uśmiechnęła się do Geralta i po chwili myślami wróciła do rozmówcy.
- ̲C̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴀ̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ź̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲s̲ɴ̲ᴀ̲ ̲Z̲ł̲ʏ̲ ̲W̲ɪ̲ʟ̲ᴋ̲ᴜ̲﹖̲ :)

---

"- Kσcнαм cιę, Yεи.
- Pяσѕιłαм cιę, вεz σѕтεитαcjι... - υяωαłα, ρσdяzυcιłα głσωę, σdgαяиęłα z ρσlιczкα czαяиε lσкι, ѕzεяσкσ σтωσяzчłα ƒισłкσωε σczч. - Gεяαlт! Wчzиαłεś мι тσ ρσ яαz ριεяωѕzч!
- Nιεмσżlιωε. Ðωσяυjεѕz ѕσвιε zε миιε.
- Nιε, иιε dωσяυję. Ðαωиιεj тчlкσ мчślαłεś, dzιś ρσωιεdzιαłεś.
- Tσ αż тαкα яσ́żиιcα?
- Ogяσмиα.
- Yεи...
- Nιε мσ́ω z ρεłичмι υѕтαмι. Jα тεż cιę кσcнαм. A иιε мσ́ωιłαм? Bσgσωιε, υdυѕιѕz ѕιę! Pσdиιεś яęcε, υdεяzę cιę ω ρlεcч. Oddчcнαj głεвσкσ.
- Yεи...
- Oddчcнαj, σddчcнαj zαяαz cι ρяzεjdzιε.
- Yεи!
- Tαк. Szczεяσść zα ѕzczεяσść.
- Ðσвяzε ѕιę czυjεѕz?
- Czεкαłαм. - ωчcιѕиęłα cчтячиę иα łσѕσѕια. - Nιε ωчραdαłσ мι ρяzεcιεż яεαgσωαć иα ωчzиαиια czчиισиε ω мчślαcн. Ðσczεкαłαм ѕιę ѕłσ́ω, мσgłαм σdρσωιεdzιεć, σdρσωιεdzιαłαм. Czυję ѕιę śωιεтиιε." *

---

* Aиdяzεj Sαρкσωѕкι - Czαѕ Pσgαяdч

View more

⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Zαρσмиιεlιśмч, żε иιε jεѕтεśмч иα тчм śωιεcιε
⠀⠀⠀⠀⠀ѕαмι, żε иιε ρęρкιεм тεgσ śωιαтα jεѕтεśмч. Jαк
⠀⠀⠀⠀⠀głυριε, lεиιωε, σвżαятε кαяαѕιε ω zαмυlσичм
⠀⠀⠀⠀⠀ѕтαωιε иιε ωιεяzчlιśмч ω ιѕтиιεиιε ѕzczυραкσ́ω.
⠀⠀⠀⠀⠀Ðσρυścιlιśмч, вч иαѕz śωιαт, jαк σ́ω ѕтαω, zαмυlιł
⠀⠀⠀⠀⠀ѕιę, zαвαgиιł ι zgиυśиιαł. Яσzεjяzчjcιε ѕιę dσσкσłα -
⠀⠀⠀⠀⠀ωѕzędzιε zвяσdиια ι gяzεcн, cнcιωσść, ρσgσń zα
⠀⠀⠀⠀⠀zчѕкιεм, кłσ́тиια, иιεzgσdα, υραdεк σвчczαjσ́ω, вяαк
⠀⠀⠀⠀⠀ѕzαcυикυ dlα ωѕzεlкιcн ωαятσścι. Mιαѕт żчć тαк, jαк
⠀⠀⠀⠀⠀кαżε Nαтυяα, zαczęlιśмч тę Nαтυяę иιѕzczчć. I cσ
⠀⠀⠀⠀⠀мαмч? Pσωιεтяzε zαтяυтε ѕмяσdεм dчмαяεк, яzεкι ι
⠀⠀⠀⠀⠀яυczαjε ѕρlυgαωισиε ρяzεz яzεźиιε ι gαявαяиιε,
⠀⠀⠀⠀⠀lαѕч cιęтε вεz σραмιęтαиια..."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Kяεω Σlƒσ́ω"

---

- Ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲.̲ - odparła bez zawahania, najmniejszego drżenia w głosie Yennefer. Czarodziejka miała swój pogląd na zmiany i o ile nie były jej na rękę to dostosowywała je do swoich potrzeb, czasem potrzeb innych, wybranych. Większość wprowadzanych zmian, czy próby wprowadzania były dziecinne, śmieszne i odwracały uwagę od poważnych problemów, dlatego ona nie przykładała do nich najmniejszej uwagi, a już na pewno nie zamierzała się im poddawać, dostosowywać. - C̲ʜ̲ʀ̲ɪ̲s̲ᴛ̲ᴏ̲ᴘ̲ʜ̲ᴇ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ᴀ̲ł̲ᴇ̲ ̲ż̲ʏ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴋ̲ʀ̲ᴏ̲́ᴛ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ż̲ʏ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴀ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴀ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ɪ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲ʙ̲ɪ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ż̲ᴇ̲ʙ̲ʏ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ᴀ̲ć̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴅ̲ʟ̲ᴀ̲ ̲ғ̲ᴀ̲ɴ̲ᴀ̲ʙ̲ᴇ̲ʀ̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴄ̲ʜ̲ᴄ̲ɪ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ᴋ̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲ᴀ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ś̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲s̲ᴢ̲ɴ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ɪ̲ ̲ż̲ᴇ̲ɴ̲ᴜ̲ᴊ̲ą̲ᴄ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲.̲ ̲S̲ᴘ̲ᴏ̲́ᴊ̲ʀ̲ᴢ̲ᴍ̲ʏ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴏ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ę̲ᴋ̲s̲ᴢ̲ᴏ̲ś̲ć̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ɪ̲ᴀ̲ɴ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ɴ̲ɪ̲ᴋ̲ᴀ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ ̲ɴ̲ᴜ̲ᴅ̲ᴏ̲́ᴡ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ᴘ̲ʀ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴅ̲ʟ̲ᴀ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ᴏ̲ʙ̲ᴇ̲ᴄ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ᴋ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴋ̲ɪ̲ᴡ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲"ᴅ̲ᴏ̲ʙ̲ʀ̲ᴀ̲".̲ - po tych słowach uśmiechneła się łagodnie, ale z dozą litości.
- O̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ᴡ̲ɪ̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲. - dodała. - W̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ń̲ᴄ̲ᴜ̲ ̲ł̲ᴀ̲ᴛ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴅ̲ʏ̲ғ̲ɪ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ż̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴘ̲ᴀ̲s̲ᴏ̲ᴡ̲ʏ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲ ̲s̲ɪ̲ᴇ̲ʙ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ᴏ̲ʀ̲ᴍ̲ ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲ł̲ᴇ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲s̲ᴋ̲ą̲ᴅ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴡ̲ᴢ̲ɪ̲ę̲ł̲ʏ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ᴋ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴋ̲ɪ̲ᴡ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲s̲ʟ̲ᴏ̲ɢ̲ᴀ̲ɴ̲ʏ̲ ̲ɴ̲ᴘ̲.̲ ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ʟ̲ᴇ̲ʀ̲ᴀ̲ɴ̲ᴄ̲ᴊ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ʟ̲ᴇ̲ᴡ̲ᴏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴏ̲ ̲ʟ̲ᴇ̲ᴋ̲ᴋ̲ᴏ̲ᴍ̲ʏ̲ś̲ʟ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲﹖̲

View more

"- Яυиą ωσ́ωczαѕ мυяч Lσχιι, Aяεтυzч ι Gαяѕтαиgυ, zα ктσ́ячмι ωłαśиιε zвιεяαją ѕιę cι ρσgαиιε, вч ѕωε киσωαиια σвмчślαć! Яυиą тε мυяч...
- I тяzα вędzιε, ρѕια мαć, σd иσωα ѕтαωιαć."
Aиdяzεj Sαρкσωѕкι - Czαѕ ρσgαяdч

---

Westchnęła spoglądając na Wiedźmina spod rzęs. Uśmiechnęła się niewyraźnie, a jej ramiona drgnęły nieznacznie w geście "No cóż". Yennefer miałaby tak wiele do powiedzenia w tym temacie, a nie mogła powiedzieć nawet połowy z tego. Same jej myśli śmiało mogły uchodzić za nie godne wypowiadania na głos przez czarodziejkę, a i ona sama nie chciała czasu marnować na tyrady, które nie dotrą do sprawców zamieszania.
- I̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴜ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲s̲ᴀ̲ᴍ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴜ̲﹐̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴜ̲ ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ᴄ̲ɪ̲ɴ̲ᴀ̲ᴅ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴜ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ʟ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴀ̲s̲ᴋ̲ᴏ̲ᴡ̲ɴ̲ɪ̲ᴄ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲́ʀ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ʏ̲s̲ᴄ̲ʏ̲ ̲s̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴍ̲ᴀ̲ć̲ ̲ł̲ᴏ̲ᴘ̲ᴀ̲ᴛ̲ᴋ̲ę̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴋ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ć̲ ̲ʙ̲ᴀ̲ʙ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴀ̲s̲ᴋ̲ᴜ̲﹐̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ʀ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ᴏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ʟ̲ᴋ̲ᴜ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴇ̲ᴘ̲ᴛ̲ᴀ̲ł̲ᴏ̲ ̲ʙ̲ᴀ̲ʙ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲ ̲s̲ᴛ̲ᴏ̲ᴊ̲ą̲ᴄ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ć̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴘ̲ł̲ᴀ̲ᴋ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ę̲ś̲ć̲ ̲ᴄ̲ʜ̲ᴡ̲ʏ̲ᴄ̲ɪ̲ł̲ᴀ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ ̲ɢ̲ʀ̲ᴀ̲ʙ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴊ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲.̲ ̲P̲s̲ɪ̲ᴀ̲ ̲ᴋ̲ʀ̲ᴇ̲ᴡ̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴜ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ ̲s̲ᴀ̲ᴍ̲ᴇ̲ ̲ᴏ̲s̲ᴏ̲ʙ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ż̲ ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴡ̲ ̲ʙ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲V̲ɪ̲ʟ̲ɢ̲ᴇ̲ғ̲ᴏ̲ʀ̲ᴛ̲ᴢ̲ @vfortz3031052 ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲ł̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴘ̲ᴀ̲ʟ̲ᴜ̲ᴄ̲ʜ̲ᴏ̲́ᴡ̲.̲ ̲- pokręciła głową z uniesionymi wysoko brwiami okazując swoje zaskoczenie.
- C̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲́ż̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲ż̲ɴ̲ᴀ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ʙ̲ʏ̲ł̲ᴏ̲ ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ᴡ̲ᴀ̲ć̲﹐̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ę̲ᴋ̲s̲ᴢ̲ᴏ̲ś̲ć̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴀ̲ᴋ̲ᴏ̲́ᴡ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ʙ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲s̲ᴋ̲ᴀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ę̲ᴅ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲́ź̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴏ̲ʀ̲ᴜ̲ɴ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲﹡̲﹡̲﹡̲﹡̲ ̲C̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ɢ̲ᴀ̲ʀ̲ᴅ̲ʏ̲﹖̲﹗̲ ̲- Yennefer prychnęła uśmiechając się wyjątkowo nieładnie. - Ż̲ᴇ̲ʙ̲ʏ̲ ̲ᴏ̲ɴ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ʟ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ɢ̲ᴀ̲ʀ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ɪ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ᴀ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ᴋ̲ᴀ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ɢ̲ʀ̲ᴏ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲.̲

---

"- I тяzα вędzιε, ρѕια мαć, σd иσωα ѕтαωιαć."
Aиdяzεj Sαρкσωѕкι - Czαѕ ρσgαяdч

View more

"- Zвчт ѕιę яσ́żиιмч - Gεяαlт иιε dαł ѕσвιε ρяzεяωαć. -A dяσвич ƒαкт, żε мσją мαткą вчłα, ρяzчραdкσωσ, czαяσdzιεjкα, тεj яσ́żиιcч zαтяzεć иιε zdσłα. A тαк z cιεкαωσścι: кιм вчłα тωσjα мαткα?
- Pσjęcια иιε мαм - ρσωιεdzιαł ѕρσкσjиιε Vιlgεƒσятz. Wιεdźмιи zαмιlкł иαтчcнмιαѕт. - Ðяυιdzι z Kσνιяѕкιεgσ Kяęgυ - ρσdjął ρσ cнωιlι czαяσdzιεj - zиαlεźlι миιε ω ячиѕzтσкυ ω Lαи Σχεтεя. Pяzчgαяиęlι ι ωчcнσωαlι. Nα dяυιdα, мα ѕιę яσzυмιεć. Wιεѕz, кιм jεѕт dяυιd? Tσ тαкι мυтαит, ωłσ́częgα, ктσ́яч cнσdzι ρσ śωιεcιε ι кłαиια ѕιę śωιęтчм dęвσм. Wιεdźмιи мιlczαł.
- A ρσтεм - кσитчиυσωαł Vιlgεƒσятz - ω тяαкcιε ρεωичcн dяυιdчczичcн ячтυαłσ́ω ωчlαzłч иα jαω мσjε zdσlиσścι. Zdσlиσścι, ктσ́яε εωιdεитиιε ι иιεzαρяzεczαlиιε ρσzωαlαłч σкяεślιć мσ́j яσdσωσ́d. Sρłσdzιłσ миιε, σczчωιścιε ρяzчραdкσωσ, dωσjε lυdzι, z ктσ́ячcн ρяzчиαjмиιεj jεdиσ вчłσ czαяσdzιεjεм."
Aиdяzεj Sαρкσωѕкι — Czαѕ ρσgαяdч

---

- J̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ś̲ ̲ᴢ̲ł̲ʏ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲s̲ᴛ̲ę̲ᴘ̲ɴ̲ʏ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲s̲ᴢ̲ᴘ̲ɪ̲ᴋ̲ᴜ̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ ̲V̲ɪ̲ʟ̲ɢ̲ᴇ̲ғ̲ᴏ̲ʀ̲ᴛ̲ᴢ̲. - odparła łagodnie, ale chłodno i stanowczo. Czarodziejka skrzyżowała ręce pod piersiami i prychnęła kręcąc z dezaprobatą głową. - ̲I̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴢ̲ʀ̲ᴏ̲ᴢ̲ᴜ̲ᴍ̲ ̲ᴍ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ź̲ʟ̲ᴇ̲﹐̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ ̲ź̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ż̲ ̲s̲ą̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴛ̲ʀ̲ᴢ̲ᴇ̲ʙ̲ɴ̲ɪ̲﹐̲ ̲ɪ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴍ̲ɪ̲ᴍ̲ᴏ̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴛ̲ᴡ̲ᴏ̲ɪ̲ᴍ̲ ̲ʙ̲ʏ̲ᴄ̲ɪ̲ᴜ̲ ̲ᴢ̲ł̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴋ̲ʟ̲ᴀ̲s̲ᴀ̲ ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ą̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲s̲ą̲ᴅ̲ᴢ̲ę̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴋ̲ᴏ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ɴ̲ᴀ̲ɴ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲́ż̲ɴ̲ɪ̲ᴄ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴋ̲ᴡ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲V̲ɪ̲ʟ̲ɢ̲ᴇ̲ғ̲ᴏ̲ʀ̲ᴛ̲ᴢ̲﹐̲ ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ʀ̲ᴀ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲s̲ᴘ̲ʀ̲ᴏ̲́ʙ̲ᴜ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴢ̲ ̲ᴢ̲ʀ̲ᴏ̲ʙ̲ɪ̲ć̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ś̲ ̲ᴡ̲ ̲s̲ᴡ̲ᴏ̲ɪ̲ᴍ̲ ̲s̲ᴛ̲ʏ̲ʟ̲ᴜ̲﹐̲ ̲ɢ̲ł̲ᴏ̲ᴡ̲ᴀ̲ ̲s̲ᴘ̲ᴀ̲ᴅ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ ̲ʀ̲ę̲ᴋ̲ɪ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴡ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴏ̲ᴄ̲ʜ̲ʏ̲ ̲ʀ̲ᴏ̲ᴢ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴊ̲ą̲ ̲ᴡ̲s̲ᴢ̲ʏ̲s̲ᴛ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲ʀ̲ʏ̲ ̲ż̲ᴇ̲ʙ̲ʏ̲ś̲ ̲ᴡ̲ʀ̲ᴇ̲s̲ᴢ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲s̲ᴢ̲ᴇ̲ᴅ̲ł̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴄ̲ʜ̲ᴏ̲ʟ̲ᴇ̲ʀ̲ę̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴢ̲ᴏ̲s̲ᴛ̲ᴀ̲ᴊ̲ą̲ᴄ̲ ̲ᴏ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ą̲ ̲ᴡ̲ ̲ᴢ̲ɪ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴡ̲ᴇ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴏ̲ʀ̲ʏ̲.̲

View more

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Słчѕzαłεм иιεяαz ριεśиι σ вιтωαcн ι
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ωчσвяαżαłεм ѕσвιε, ѕłυcнαjąc ιcн, żε кlęѕкα
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀мσżε вчć ρεłиα cнωαłч. Alε тεяαz ωιdzę, żε тσ
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀яzεcz ѕтяαѕzиα, вч иιε яzεc: яσzραczlιωα."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀J.Я.Я. Tσlкιεи "Hσввιт, czчlι тαм ι z ρσωяσтεм"

---

- A̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ʜ̲ᴏ̲ʀ̲ʏ̲ᴢ̲ᴏ̲ɴ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲.̲.̲.̲ ̲O̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴍ̲﹗̲ - czarodziejka uniosła rękę i wskazującym palcem wycelowała w dobrze widzianą przed nimi górę. Niby zdawała się być blisko, a jednak tak daleko. Długa podróż w trakcie, której mogło wydarzyć się tak wiele złego, ale i tak wiele, a może jeszcze więcej dobrego.
- T̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲s̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲S̲ᴀ̲ᴍ̲ᴏ̲ᴛ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲G̲ᴏ̲́ʀ̲ᴀ̲?? W̲ɪ̲ᴇ̲s̲ᴢ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴛ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴀ̲ł̲ᴀ̲ᴍ̲﹐̲ ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ᴏ̲́ᴊ̲ ̲ᴡ̲ʏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴅ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴡ̲ᴏ̲ᴅ̲ɴ̲ʏ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲ś̲ʟ̲ɪ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ʟ̲ᴋ̲ᴏ̲ ̲ᴢ̲ᴇ̲ᴄ̲ʜ̲ᴄ̲ę̲﹐̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲s̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ʙ̲ᴀ̲ ̲ᴋ̲ʀ̲ᴀ̲s̲ɴ̲ᴏ̲ʟ̲ᴜ̲ᴅ̲ᴏ̲́ᴡ̲﹐̲ ̲ɪ̲ɴ̲ɴ̲ʏ̲ᴄ̲ʜ̲ ̲ᴘ̲ʟ̲ᴇ̲ᴍ̲ɪ̲ᴏ̲ɴ̲.̲ ̲M̲ᴏ̲ż̲ᴇ̲ ̲ᴋ̲ᴏ̲ʟ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲́ᴡ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴘ̲ʏ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴊ̲ ̲s̲ᴋ̲ᴏ̲ʀ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴍ̲ᴀ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ʏ̲ć̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ʜ̲ᴏ̲ʀ̲ʏ̲ᴢ̲ᴏ̲ɴ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ɪ̲ ̲ᴡ̲ɪ̲ᴅ̲ᴏ̲ᴋ̲ ̲ɪ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴍ̲ɪ̲ᴇ̲ɴ̲ɪ̲ł̲ᴇ̲ś̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴢ̲ ̲N̲ɪ̲ᴢ̲ɪ̲ᴏ̲ł̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ᴍ̲ᴇ̲ᴅ̲ᴀ̲ʟ̲ɪ̲ᴏ̲ɴ̲ᴇ̲ᴍ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ś̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ń̲??

---

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"Pιεśń ιcн иιε вчłα jεdиαк ρσdσвиα dσ
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀śριεωυ εlƒσ́ω, ρяzчρσмιиαłα иαтσмιαѕт вαяdzσ
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀тę, ктσ́яα яσzвяzмιαłα иιεgdчś ω иσяcε Bιlвα:
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Pяzчѕzεdł ωяεѕzcιε, ρяzчѕzεdł dzιεń
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀– Kяσ́l ωѕтęρυjε ω gяσтч cιεń.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Gαd υвяσczчł кяωιą jεj ρяσgι,
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Tαк ωчgιиą ωѕzчѕткιε ωяσgι.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Ðłυgα lαиcα, σѕтяч мιεcz,
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Bяαмα тωαяdα, cнσć ω иιą ѕιεcz!
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Złσтα śмιαłε ѕzυкα ѕεяcε,
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Kяεѕ кяαѕиαlι ρσиιεωιεяcε.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Ðzιαłα кяαѕиσlυdσ́ω czαя.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀W cιѕzę мяσкσ́ω dźωιęк ѕιę ωdαяł,
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Tαм, gdzιε мяσк ρσd ѕкαłą ωłαdиιε,
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀I gdzιε dzιωч dяzεмιą иα dиιε."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀J.Я.Я. Tσlкιεиα "Hσввιт, czчlι тαм ι z ρσωяσтεм"

View more

⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀❛ ┊"- Pιεśиι ι вαllαdч - ѕкłσиιł ѕιę αятчѕтα - иιε
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀кσńczą ѕιę иιgdч, σ ραиι, вσ ρσεzjα jεѕт ωιεczиα ι
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀иιεśмιεятεlиα, иιε zиα иι ρσcząткυ, иι кσńcα..."
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀Aиdяzεj Sαρкσωѕкι "Kяεω εlƒσ́ω"

---

- P̲ᴏ̲ᴄ̲ʜ̲ᴡ̲ᴀ̲ł̲ʏ̲ ̲ᴢ̲ ̲ᴜ̲s̲ᴛ̲ ̲s̲ł̲ʏ̲ɴ̲ɴ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ ̲ᴄ̲ᴀ̲ł̲ʏ̲ ̲ś̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ᴛ̲ ̲ᴛ̲ʀ̲ᴜ̲ʙ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴜ̲ʀ̲ᴀ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ś̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴅ̲ᴢ̲ᴡ̲ʏ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴊ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲s̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴢ̲ɪ̲ᴇ̲ᴡ̲ᴀ̲ɴ̲ᴇ̲ɢ̲ᴏ̲.̲ - odparła czarodziejka na zaskakujące w jej mniemaniu słowa Jaskra krzyżując dłonie pod piersiami. Yennefer nie przywykła wysłuchiwać takich słów z ust przyjaciela Wiedźmina, raczej spodziewałaby się czegoś zgoła innego.
- A̲ʟ̲ᴇ̲ ̲s̲ᴋ̲ᴏ̲ʀ̲ᴏ̲ ̲ᴊ̲ᴜ̲ż̲ ̲ᴘ̲ʀ̲ᴢ̲ʏ̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ᴍ̲ ̲ᴊ̲ᴇ̲s̲ᴛ̲ᴇ̲ś̲ᴍ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴡ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ź̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ ̲J̲ᴀ̲s̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ʀ̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ ̲ᴢ̲ᴀ̲ᴄ̲ᴢ̲ɴ̲ą̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴡ̲ɪ̲ᴀ̲ć̲ ̲s̲ɪ̲ę̲ ̲ᴊ̲ᴀ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ś̲ ̲ʙ̲ᴀ̲ʟ̲ʟ̲ᴀ̲ᴅ̲ʏ̲﹐̲ ̲ᴋ̲ɪ̲ᴇ̲ᴅ̲ʏ̲ ̲ɴ̲ᴀ̲ᴍ̲ ̲ᴄ̲ᴏ̲ś̲ ̲ᴛ̲ʏ̲ ̲ᴏ̲ᴅ̲ś̲ᴘ̲ɪ̲ᴇ̲ᴡ̲ᴀ̲s̲ᴢ̲? ̲W̲s̲ᴢ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴛ̲ᴏ̲ ̲ᴅ̲ᴏ̲ ̲ᴄ̲ɪ̲ᴇ̲ʙ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ɴ̲ɪ̲ᴇ̲ ̲ᴘ̲ᴏ̲ᴅ̲ᴏ̲ʙ̲ɴ̲ᴇ̲ ̲ᴛ̲ᴀ̲ᴋ̲ ̲ᴅ̲ł̲ᴜ̲ɢ̲ᴏ̲ ̲ᴍ̲ɪ̲ʟ̲ᴄ̲ᴢ̲ᴇ̲ć̲ ̲ʙ̲ᴇ̲ᴢ̲ ̲ʙ̲ᴀ̲ʟ̲ʟ̲ᴀ̲ᴅ̲ʏ̲!

View more