W sumie w tym roku mam lekko wyrąbane. Kupilam książki, bo "PiErWsZy RoCzNiK pO óSmEj KlAsIe" I ten, dużo tracimy na tym, że poszlam rok wcześniej i zdaje za każdym razem. Ogolem mamy jeszcze stare książki według dyrektorki (problem w tym, że większość skończyliśmy) ale ja kupilam, żeby w tym miesiącu były wydatki, a w następnym mniejsze. Zeszyty stare, bo nauczyciele pozwalają, a w tym roku zrozumiałam, że to w sumie przydatne, piórników mam wiele w domu, bo nakupowałam na zdalnych. Kwestią plecaka jest tutaj trochę niewiadoma, bo kupilam sobie plecak słabej jakości i mam też vansa. Wiec zostanę przy 3 letnim vansie. 😆