Lubię. Jak byłem małym dzieciakiem, to miałem całą masę różnorakich gryzoni. Królika, różne odmiany chomików, myszy. Fajne, pocieszne kulki. Lata temu, zanim wziąłem jeszcze pierwszego kota, chciałem odświeżyć swoją zajawkę do gryzoni. Kupiłem wtedy chomika, ale długo nie pożył. Potem wziąłem sobie mysz, ale też szybko padła. Potem okazało się, że sklep zoologiczny sprzedawał chore zwierzaki. Zrobiło mi się przykro i odpuściłem sobie tę zabawę. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości może znów skuszę się na towarzystwo tego typu.

+ 1 đź’¬ message

read all

Next

Language: English