Skoro ludzie są wegetarianinami i weganami i żyją i im nic nie ma to chyba nie ma nic w tym złego. Muszę po prostu zastępować witaminy i inne tego typu rzeczy zawarte w mięsie czy też pożywieniu pochodzenia zwierzęcego czymś innym. (:
Nie wiem dokładnie więc nie jestem pewien swych słów ale czytałem kiedyś że z diety vegetarianskiej nie da się dostarczyć 100%potrzebnych składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu
Jako, że od prawie 2 lat z drobnymi wyjątkami porzuciłam mięsożerność moja opinia jest jak najbardziej pozytywna 😊 Aczkolwiek nikogo nie będę nakłaniać do rezygnacji z mięsa - dlatego prosiłabym o uszanowanie mojego zdania na ten temat.