Oprócz takich typowych miejsc jak zatłoczone pomieszczenia czy nowe miejsca, nieswojo czuję się w lesie. Dla wielu ludzi las jest miejscem w którym odpoczywają i czują się swobodnie. Dla mnie las jest miejscem w którym nie do końca lubię przebywać, zwłaszcza jeśli mam być tam sama. Nie wiem dokładnie dlaczego tak jest.
Las jest miejscem które jest dość zamknięte przez drzewa, a ja czuję się lepiej kiedy znajduje się w otwartej przestrzeni takiej jak np. łąka.
Znajdując się w lesie z kimś nie lubię tracić tej osoby z oczu.
Zaczęłam rok z nową pracą, z nowymi celami, z pełnią chęcią do życia...
Jednak gdy przychodzi noc, ponownie wpadam w ten okropny depresyjny stan, gdzie jedyne czego chcę, to po prostu zadać sobie ból...
To okropne, bo kiedy czuję, że w końcu idę na przód, nagle cofam się o trzy kroki w tył.
Staram się uśmiechać. Nakładam maskę, codziennie, ale ile jeszcze to potrwa?
Kocham kolor tych kwiatów
I to nie jedną...
Kiedyś ask był moim pamiętnikiem. Teraz nie wchodzę tutaj często. Ludzie stąd uciekli i w tym momencie to nie jest już to samo.
Ale poznałam dzięki tej aplikacji kilka wspaniałych osób. I być może poznam jeszcze kogoś?
https://youtu.be/ouW_RCAI0sg
Od czasu do czasu przeglądam sobie konta społecznościowe moich starych znajomych, lub po prostu ludzi z którymi miałam jakiś kontakt. Dziś padło na osoby z którymi chodziłam do szkoły przez ostatnie lata. Każda z tych osób odwiedziła już kilka zagranicznych miast, ma swoją miłość i spełnia się w każdej dziedzinie sowiego życia. I jestem ja. W swojej depresyjnej aurze, po toksycznym związku i bez perspektyw na dalsze życie. To fajnie, że innym wyszło
" 'Cause it's too cold
For you here
And now, so let me hold
Both your hands in the holes of my sweater..."
Żałuję...
Boję się...
Serce pragnie jednego a mózg nie chce się zgodzić