a w czasie operacji wszystko było dobrze ?
Hahaha xD
Właśnie sobie przypomniałam coś. Bo jak odzyskałam przytomność to nie wiedziałam, że mam w nosie taką rurkę do oddychania i ją automatycznie zerwałam i takie urządzenie zaczęło tak głośno pikać , i na salę wbiega szybko pielęgniarka z defibrylatorem i pyta lekarza na ile naładować. Lekarz jej mówi, że to fałszywy alarm, anastazjolog włożył mi tą rurkę do oddychania z powrotem. Tylko, że byłam jeszcze taka na pół przytomna i zaczęłam się wiercić i znowu to wyrwałam i znowu było te głośne PIIIIK PIIIIIK PIIIIIK PIIIIIK xDD
A tak poza tym wszystko było okej ^.^
Właśnie sobie przypomniałam coś. Bo jak odzyskałam przytomność to nie wiedziałam, że mam w nosie taką rurkę do oddychania i ją automatycznie zerwałam i takie urządzenie zaczęło tak głośno pikać , i na salę wbiega szybko pielęgniarka z defibrylatorem i pyta lekarza na ile naładować. Lekarz jej mówi, że to fałszywy alarm, anastazjolog włożył mi tą rurkę do oddychania z powrotem. Tylko, że byłam jeszcze taka na pół przytomna i zaczęłam się wiercić i znowu to wyrwałam i znowu było te głośne PIIIIK PIIIIIK PIIIIIK PIIIIIK xDD
A tak poza tym wszystko było okej ^.^