Lubię się starać o mężczyznę. Wierzę, że jest tego wart, bo mierzę Go swoją miarą.
Wierzę, że to co mowi jest szczere, bo ja mówię szczerze.
Gdy mówi, że jestem tą jedyną to Mu wierzę, bo On też jest tym jedynym dla mnie.
W taki oto sposób dostaje się w życiu baty.
Życie uczy - kochaj, dbaj, adoruj, ale do końca nie ufaj.
Ktoś mi powie - twoja nieufność mnie obraża.
Ale jak mam myśleć inaczej, skoro nie znam innych relacji.
Tych prawdziwych, szczerych i wzajemnych.
Za takim stanem pewności i spokoju tęsknię chociaż go nie znam.
Może to marzenie którego spełnienia nigdy nie doczekam ale kto mi zabroni marzyć.
"Dawniej trawka, park i ławka
Dziś wstaje rano i jazda"
https://youtu.be/pQ5xjV7_6bY
16 listopad - Święto Pani Hekate
„Hekate, Matko Ciemności, wzywam cię!
Odpowiadam na twoje wołanie i jestem gotów wstąpić na Twoją ścieżkę!
Bogini nocy, chroń mnie swoją magiczną mocą!
Pozwól mi przeniknąć zasłonę świata i osiągnąć mądrość, której udzielasz swoim wyznawcom!
Panno progów i skrzyżowań, prowadź mnie pośród ciemnoś Ci, abym mógł wydobyć własne światło!
Mroczna matko! Przyrzekam Ci moją lojalność!
Otaczam Cię czcią teraz i na zawsze! Na moc potrójnego księżyca!
Chwała Hekate! Chwała Hekate! Chwała Hekate! Chwała Hekate! Chwała Hekate!”
❣️
Jeśli dwoje ludzi chce ze sobą być, to nic ich nie powstrzyma. Ani liczba kilometrów, ani brak Internetu, ani kolor skóry, ani reakcja otoczenia, ani grubość portfela, ani różnica charakterów, ani wzrost, ani zainteresowania, nic.
Kocha się człowieka za to, jakim jest... ❤️ bo nikt nie jest idealny.
"Mieć go przy sobie.. Dotykać go.. Patrzeć, jak się uśmiecha.. Słyszeć te słowa. Mogłam przejść przez każde piekło pod warunkiem, że po męczącym dniu znajdę się tuż przy nim."
- Przyjaźń - według mojej definicji - zasadza się na dwóch rzeczach - powiedział nagle. - Szacunku i zaufaniu. Oba czynniki są niezbędne. I muszą działać w obie strony. Można do kogoś żywić głęboki szacunek, ale bez zaufania przyjaźń się rozpada
19,:44
Wszystkie przełomowe dla ludzkości momenty wzięły się z tego, że ktoś coś zrobił, odważył się, przełamał stereotyp, zaryzykował.
Wbrew drwinom i powątpiewaniom krytykantów. Wbrew strachowi i podszeptom rozsądku.
Wbrew naszej naturze, która zawsze każe nam się zastanowić dziesięć razy zanim coś zrobimy.
“ I o to właśnie chodzi z tymi mężczyznami - musisz mieć ciarki na plecach, kiedy On jest blisko, gdy na Ciebie patrzy i Cię dotyka... ”
- Znasz ten moment podczas partii kiedy patrzysz na szachownicę i kompletnie nie masz pojęcia jaki ruch wykonać? Masz wrażenie, że każda decyzja jaką podejmiesz będzie zła, więc po prostu siedzisz jak palant z dziurą w głowie i się gapisz. Tak mniej więcej wygląda teraz moje życie.