Ja obiecam sobie jedno najpierw zrobię porządek ze sobą, znajde odpowiedzi na swoje pytania i wybacze sobie swoje bledy, a pozniej powalcze o przyjazn.
Wiesz co jest najgorsze, że ja nadal mam nadzieję, może nie teraz się wszystko ułoży, ale za jakiś czas. Porozmawiam z nią ktoregóś dnia i może coś się ułoży, ale chyba jestem naiwna. Nie wiem, wierzę, że wszystko się ułoży, chyba mam za dobre serce.
A to co mi piszesz.. Gadałaś Jej? Może po prostu trzeba na spokojnie porozmawiać jak osoby dorośli.. Nie chce się wymądrzać,bo też mam z tym problemy..^^ WYbacz.. Na śmierć zapomniałem,że pisaliśmy o tym.. Dopiero jak Mi przypomniałaś.. TO to chyba było..
Znaczy ona nie wie, że mi jej brakuje i, że tęsknie, ale ja też nie chce się narzucać. Obiecałam sobie, że do niej nie napiszę zresztą napisałam jej to na mess, że zawsze miała mnie w dupie i byłam ta mniej ważna, ale nic noe raczyła odpisać przez co chyba odpowiedziałam sobie na pytanie.
Zaczęłam pisać pamiętnik, ale wiem, że kiedyś jej to wszystko wybaczę. Nie wiem kim ja dla niej jestem i w sumie nie wiem co z tym zrobic, naprawdę nie wiem.
Nie wiem, nawet nie wiem czego ode mnie oczekuje. Ja tylko widzę, że na moje miejsce znalazła już chyba sobie znajomych, nie wiem co o tym wszystkim myśleć, a ja nie wiem jak się pozbierać i w ogóle co robić.