@domstarcow

perikarion

Ask @domstarcow

Sort by:

LatestTop

Previous

Co sądzisz o nowym Min. MONu A. M.?

K'un
... Adam Mickiewicz? ...Adaś Miauczyński? ... Atanazy Miączyński herbu Suchekomnaty (1639-1723)?
Ale żarty na bok.

A co gdyby Darth Vader urodził się w XVI wieku?
„...Sacha [Goldberger] chce skonfrontować te sztandarowe postacie amerykańskiej [pop-]kultury ze współczesnymi malarzami Szkoły Flamandzkiej... Kolekcja demostruje użycie siedemnastowiecznych technik kontrastujących światło i cień, by zilustrować szlachetność i kruchość super potężnych [bohaterów] wszechczasów... Portrety stwarzają im okazję „naprawić” ich zaprzeczony narcyzm...”
W żadnym wypadku nie sugeruję, że pan A.M. ma w sobie coś z Dartha Vadera; nie ta klasa, nie te umiejętności...
[by S. G.]
Co sądzisz o nowym Min MONu A M

Related users

Mówi się że ktoś umarł za późno albo ktoś umarł za wcześnie, ale czy da się umrzeć w porę?

Może to zależy ... Charakter, cele, obsesje, wizja świata, okoliczności ... Nie mam gotowej, spójnej odpowiedzi, ale kołaczą mi się po głowie fragmenty.
*
„Jesteś śmiertelny ... Dziś żyjesz, jutro jesteś prochem. Jedna gorączka zdławi całą twoją dumę.”
Cesarz Imperium Wschodniorzymskiego, Romanus Lecapenus do cara Bułgarii, Symeona, Konstantynopol, 9 września 924 roku.
[C. Norwich, „Historia Bizancjum”]
**
„Czy nie przywodzi to na myśl opowieści o Śmierci w Teheranie?
Bogaty i wpływowy Pers spacerował w ogrodzie ze swoim sługą. Sługa zawołał, że właśnie spotkał Śmierć, która groziła mu. Błagał swojego pana, by ten użyczył mu najszybszego konia, aby uciec do Teheranu, do którego mógł dotrzeć jeszcze tego samego wieczoru. Pan zgodził się i sługa oddalił się galopem. Wracając do domu, pan sam napotkał Śmierć i zapytał ją: „Dlaczego przestraszyłaś mojego sługę i groziłaś mu?” Śmierć odparła: „Nie groziłam mu. Okazałam jedynie swoje zdziwienie odnajdując go tutaj, kiedy jeszcze dziś w nocy planowałam spotkać go w Teheranie.”
[V.F. Frankl, „Człowiek w poszukiwaniu sensu”]
***
„Cud Samarkandy jest dziełem Timura. ... Jego armie słynęły z okrucieństwa. Tam, gdzie pojawiał się Timur - pisze arabski historyk - Zadi Wosifi - "krew wylewała się z ludzi jak z naczyń", a "niebo miało kolor pola tulipanów". ... Niósł śmierć i ta misja pochłaniała go przez połowę dnia. W drugiej połowie dnia pochłaniała go sztuka. Timur poświęcał się krzewieniu sztuki z takim samym oddaniem, z jakim poświęcał się krzewieniu śmierci. ... Nożyce Timura miały dwa ramiona - ramię tworzenia i ramię niszczenia. Są to ramiona działania każdego człowieka. Tylko, że zwykle te nożyce są ledwo rozchylone. Czasem są rozchylone bardziej. U Timura były rozwarte do końca.
Erkin pokazał mi w Samarkandzie grób Timura, zrobiony z zielonego nefrytu. Przed wejściem do mauzoleum jat napis, którego autorem jest Timur: "Szczęśliwy, kto wyrzekł się świata wcześniej, nim świat wyrzekł się jego".”
[R. Kapuściński, „Kirgiz schodzi z konia”]

View more

Czy łatwo jest rezygnować z marzeń?

wicked22’s Profile PhotoTymbarkowy
W moim przekonaniu, łatwo i bez większego wysiłku (przemilczam semantyczne igraszki: „marzenia” a „plany”). Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy askowicze muszą podzielać mój słoneczny optymizm.
Na szczęście, osoby dotknięte zespołem uporczywych marzeń (ZUM) nie są bezbronne, choć czeka je „długotrwała i bolesna psychoterapia.” Poniżej ogólny zarys procedury psychoterapeutycznej.
1. Wyrób w sobie nawyk właściwej oceny symptomu zwanego „marzeniem” („Marzenia to nieodpowiedzialna forma spędzania czasu, prowadząca do poważnych, negatywnych konsekwecji dla zdrowia fizycznego i psychicznego.”).
2. Upewnij się, że proces twojej edukacji odbiega jak najdalej od kręgu twoich zainteresowań.
3. Znajdź pracę, która nijak nie odpowiada twoim zainteresowaniom, ale która (najlepiej tylko pozornie) gwarantuje odpowiednie wynagrodzenie.
4. Załóż rodzinę i doczekaj się dzieci - obowiązkowo według formuły: liczba możliwa do wychowania i utrzymania + 2 lub więcej.
5. Jak najszybciej uzyskaj maksymalny kredyt hipoteczny na zakup domu, z 30-letnim okresem spłaty, oraz kredyt na zakup dwóch samochodów, kina domowego itp. Ważne, aby łączna wysokość rat kredytów przewyższała 70% twojego wynagrodzenia.
6. W przypadku braku automatycznego zaniku marzeń w powyższej sytuacji, dwa razy dziennie stosuj terapeutyczną formułę: „Marzenia są dla małych dzieci. Jako jednostka dojrzała i odpowiedzialna, kieruję się wyłącznie racjonalnymi decyzjami, dążąc do zapewnienia właściwych warunków bytowo-socjalnych mojej rodzinie, oraz mając na względzie absolutnie nadrzędny interes społeczeństwa.” (formuła uproszczona: „Mam na głowie gównianą robotę, bachory i cholerne kredyty i nie mam czasu.”).
Badania wykazały skuteczność terapii w 99% analizowanych przypadków ZUM. W pozostałych, skrajnych wypadkach (tzw. „nieuleczalni marzyciele”), niezbędne może okazać się zastosowanie farmakoterapii, elektrowstrząsów, lub nawet lobotomii.

View more

Wyobraź sobie, że nagle, bez ostrzeżenia i bezpowrotnie upada facebook. Jak Twoim zdaniem wpływa to na społeczeństwo? Czy mogą na tym stracić lub zyskać tylko jednostki, czy może również firmy/organizacje? Myślisz, że świat uległby znaczącym zmianom czy raczej niewiele by się zmieniło?

lennieheroine’s Profile PhotoLeelou
Wpływ wirtualnych nakładek na rzeczywistość i zmiana tejże? Otóż moim zdaniem ... Ale zaraz... Przecież ja nie mam i nigdy nie używałem facebooka...
- Dobry człowieku! Podejdźcie tu na chwilę! Nie bójcie się, nikt was bić nie będzie, a za odpowiedź dostaniecie całego jednego lajka, eee... złotego rubla! Powiedzcie, co sądzicie o możliwości nagłego i bezpowrotnego rozwiązania carskiego Korpusu Kurierów? (Фельдъегерскoгo корпусa)? Zachwieje to strutkurą społeczeństwa klasowego? Czy mogą na tym stracić lub zyskać włościanie, tacy jak wy, a może warstwa kupiecka? Wywoła to kryzys samodzierżawia?
- Ja [↓]: ...
[fot.? XIX/XX w.]
Wyobraź sobie że nagle bez ostrzeżenia i bezpowrotnie upada facebook Jak Twoim

http://ask.fm/autokorekta/answer/132271795784 - moje pytanie do ogółu, jest to dla mnie ważne, możesz udostępnić, proszę?

[Pytanie: „Czy ktoś z Was zna kogoś, kto był w więzieniu i mógłby o tym opowiedzieć? Proszę, to bardzo ważne dla mnie.”]
Prośba sprzed kilku tygodni, ale...
[sztuka więzienna: the dayroom at Rockview prison in Pennsylania, rys. MM]
httpaskfmautokorektaanswer132271795784  moje pytanie do ogółu jest to dla mnie

Jak myślisz - czy lojalność idzie w parze z wiernością w związku?

celevra17’s Profile PhotoCelevra nebbia Louve
Ciekawe, jak normy społeczne krzyżują się z osobistym systemem wartości i prywatną definicją lojalności (i wierności). Gdyby założyć, że lojalność dotyczy sfery emocji i myśli, a wierność – seksu, większość ludzi odpowiedziałaby na Twoje pytanie (ja chyba również): zdecydowanie tak.
A przecież znałem parę, która miała gdzieś tradycyjną moralność, choć łączyła ich intymna więź i zupełnie publiczny związek. Każde pozwalało sobie, za obopólną zgodą, na szalone przygody (stałem się mimowolnym świadkiem jednej z nich), zachowując (na ile mogłem sądzić) szczerość i - w ostatecznym wymiarze - wierność wobec partnera. Mógłbym był uznać to za szokujące, niemoralne etc. Nie miałem podstaw kwestionować ich lojalności wobec siebie.

Jak często przyłapujesz się na tym, że analizujesz innych? Czy towarzyszy temu powierzchowna ocena danej osoby? Starasz się to hamować czy działa to automatycznie? Jak to wygląda u Ciebie?

Nie muszę się przyłapywać. Robię to często i świadomie. Automatycznie – mam nadzieję, nie. Za to na pewno w sposób nie wolny od subiektywizmu, na podstawie niepełnych informacji, czasem pewnie krzywdząco oceniając charakter i postępowanie innych.
Na usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że wszyscy tak postępujemy (z lepszym, czy gorszym rezultatem). Nie jest możliwe nie analizować innych, jeżeli chcemy (musimy) reagować na ich zachowanie, funkcjonować w związku, w grupie, w społeczeństwie.
Jest jeszcze coś. Jako młody człowiek miałem bardzo niską świadomość tego, jak patrzy na mnie i ocenia mnie moje otoczenie. Zabawne, że uważając się za kogoś nadwrażliwego, tak bardzo skupiałem się na własnych uczuciach, pozostając ślepy na emocje i oceny innych. Dopiero z biegiem lat zdałem sobie sprawę, jak wiele było tam sympatii, współczucia, miłości, niechęci, pogardy, może pożądania, może odrazy. Wiem, że moja nieświadomość nie była niczym niezwykłym - empatia nie bywa przywilejem młodości. Przypuszczam też, że „tępota” chroniła mnie jednocześnie; gdyby nie ona, moja psychika zapłaciłaby wysoką cenę za emocje innych ludzi. A jednak żałuję.

View more

Witaj. Zechcesz podzielić się ze mną refleksją w tym temacie? http://ask.fm/Paedroc/answer/130928193822 Dziękuję i pozdrawiam z wdzięcznym uśmiechem :)

[Pytanie: „Jeśli ktoś ma ochotę, chętnie poznam waszą wersję, interpretację, definicję słowa 'kocham'. Czy bez tego można żyć? Bez tego słowa? Czy musicie je słyszeć by wierzyć w miłość? A może w zamian okazywanie treści skrytej w słowie 'kocham' jest większym znaczeniem.”]
Przypisz to naiwności bądź idealizmowi, ale ograniczam słowo „kocham” do adekwatnych (w moim czysto subiektywnym rozumieniu) sytuacji, wierząc że ma sens, jak i wyjątkową wagę. I dlatego posługuję się nim bardzo rzadko.
W żadnym jednak wypadku nie śmiałbym sugerować askowiczom zubożenia językowego instrumentarium, tak niezbędnego w życiu codziennym:
Ty już mnie nie kochasz... [klasyczna broń obosieczna w małżeństwie/związku z dłuższym stażem]
Kocham Cię mamusiu, ale czy możesz się nie wpieprzać w nasze małżeńskie sprawy? [do teściowej]
Na gurze róże
na dole fiołki
a my się kohamy
jak dwa aniołki.
Znowu spieprzył się akumulator, kiedy próbowałem rano zapalić samochód. A w pracy szef powiedział, że dane kwartalne w moim raporcie można o kant dupy... Po prostu kocham takie dni.
Dlaczego nie kochasz Pana Jezusa?
Kocham pizzę.
***
Pozdrawiam.

View more

Zacytuj, proszę, jeden wiersz najbliższy Twemu sercu.

ciocia_dobra_rada’s Profile Photoanhedonia
Chyba nie potrafię wybrać. Ale jeżeli mowa o rzeczach bliskich sercu, przypomniałaś mi o niedawnym weekendzie w pewnym niemieckim mieście.
Ludzie, z którymi łączy mnie szczególna więź i szczególne miejsce.
Kamienica z końca XIX wieku w ocienonej drzewami alei. Wysokie białe pokoje, zachwycająca barwa światła o poranku i zmierzchu, głosy statków znad Sprewy. Zawsze śpię w tym samym pokoju, pełnym książek. Obok sentencji Seneki i starej Biblii, niemieckie podręczniki do chirurgii, ortopedii, atlasy ludzkiej anatomii. Późne kolacje i spokojne rozmowy do późnej nocy. Polski miesza się z niemieckim i angielskim.
Niemieckiego uczyłem się dawno temu, a strzępy wiedzy z tamtych lat nie wystarczą do rozmowy. Zawsze tłumaczę się brakiem czasu, a przecież warto byłoby choćby dla tego (austriackiego) poety.
(...)
Durch alle Wesen reicht der eine Raum:
Weltinnenraum. Die Vögel fliegen still
durch uns hindurch. O, der ich wachsen will,
ich seh hinaus, und in mir wächst der Baum.
Ich sorge mich, und in mir steht das Haus.
Ich hüte mich, und in mir ist die Hut.
Geliebter, der ich wurde: an mir ruht
der schönen Schöpfung Bild und weint sich aus.
Rilke
(...)
Wszystkie istoty przenika tajemnie
wewnętrzny świat. Ptaki cichymi pióry
lecą na wskroś przez nas. O, który
chcę róść, spoglądam, i drzewo jest we mnie.
Ja trudzę się, i we mnie stoi dom.
Ja strzegę się, i we mnie moc strzegąca.
Kochanek, na mnie opiera się drżąca
piękność stworzenia, każąc płynąć łzom.
(przeł. M. Jastrun)

View more

Mój straszy brat powiedział mi kiedyś, że do oglądania filmów wabi potrzeba odczuwania katharsis. Co o tym sądzisz? Czego szukasz w filmach?

Oczyszczenia (oczyszczającego wstrząsu), o którym pisał Arystoteles? Na pewno, ale także wizualnej przyjemności, a nawet wiedzy czy przypomnienia, jak postępują ludzie, indywidualnie i w grupie. Przyszły mi na myśl Twoja dawna odpowiedź o pomyśle na studia i film, który niedawno widziałem. „Margin call” (2011) pokazuje genezę krachu na giełdzie i jednocześnie, w kameralny sposób, opowiada o mechanizmach władzy, pieniądzach i ludzkich emocjach.
Jest jeszcze jeden aspekt, który ciekawie kontrastuje z przemyśleniami askowiczów. Mnóstwo na asku rozważań, jak piszący odnaleźliby się w danej sytuacji, jakie zachowania dyktuje im charakter, emocje i poglądy. Jakby nieco zapominając, że potężny, czasem decydujący wpływ na ich postępowanie ma (będzie) mieć bezpośrednie otoczenie, struktura w jakiej się znajdują. Szkoła, rodzina, miejsce pracy. Ta skomplikowana siatka zależności, relacji władzy, ustalonych ról społecznych, przyjętych sposobów komunikowania się, codziennych rytuałów.
I o tym także przypomina wspomniany film.
Poza tym, to (w mojej skromnej ocenie), kawałek świetnego kina. I tu wracamy do przyjemności (intelektualnej, estetycznej) jaką można czerpać z oglądania filmu. Jeżeli zatem nie miałeś okazji obejrzeć, a lubisz inteligentną i dobrze skonstruowaną narrację, elegancję kadru i bardzo dobre aktorstwo....

View more

Mój straszy brat powiedział mi kiedyś że do oglądania filmów wabi potrzeba

Dlaczego mawia się, że to matematyka jest królową nauk, a nie na przykład biologia?

Tak ponoć twierdził Carl Gauss. Ale przyczyny nie upatrywałbym w opinii jednego matematycznego geniusza, lecz raczej fascynacji matematyką, jako sposobem opisu (wszech)świata i reguł nim rządzących.
Zaczęło się już w starożytności. Jak podaje zacny Tatarkiewicz (za Arystotelesem), uczniowie i zwolennicy Pitagorasa (tak, tego od typu trójkąta prostokątnego):
"Przejąwszy się matematyką, jęli uważać, że zasady jej są zasadami wszelkiego bytu, (...) uważali liczby za rzecz pierwszą w całej naturze, pierwiastki liczb za pierwiastki bytu, niebiosa całe za harmonię i liczbę".
W tym kontekście ze smutkiem przyznaję, że w moich osobistych kontaktach z królową różniczek i całek niewiele było „niebios całych” i harmonii. Pomimo złych doświadczeń, uważam, że krzywdzą matematykę Ci, którzy obsadzają ją w roli zimnej, nieprzystępnej i okrutnej antagonistki. Nigdy nie jest za późno by wyobrazić sobie „królową nauk”, jako czarujące połączenie zdrowych upodobań i sympatycznej osobowości; prosto z ciepłego świata bajek W. Disneya.
[Disney & J. Rodolfo]

View more

Dlaczego mawia się że to matematyka jest królową nauk a nie na przykład biologia

http://ask.fm/domstarcow/answer/129259241777 A ty na asku niby jesteś prawdziwy?

Zastanówmy się...
Po pierwsze, rzecz oczywista, nie możesz mieć całkowitej pewności ani co do mojego wieku, ani płci. Mógłbym być pogodnym, żądnym wiedzy trzynastolatkiem, albo schorowaną sześćdziesięciolatką, nienawidzącą realnego świata i wychodzącą z domu raz na miesiąc.
Wszystkie fragmenty pozainternetowej rzeczywistości, jakie pojawiają się od czasu do czasu w moich odpowiedziach, mogą być bezczelną konfabulacją. Mogę się oczywiście zaklinać na relikwię świętego Wojciecha i groby przodków, że wszystko co piszę, to szczera prawda. Tylko jak to sprawdzisz? Promieniami gamma, eh?
Ale ja tu opowiadam banały, bo właściwie sam (sama?) zwracasz na to uwagę. Grząsko robi się dopiero, gdy pójdziemy dalej.
Nawet jeżeli założyć, że każda moja odpowiedź, to najszczersza prawda, to i tak masz przed sobą tylko jakiś wycinek mojego życia. Czytasz o moim ironicznym dystansie i rozbawienu rzeczywistością, a nie możesz zobaczysz jak często, dajmy na to, bezmyślnie się zagapiam, krztuszę z wściekłości, albo podlizuję przełożonym. Mało tego, ja naprawdę mogę wierzyć, że posiadam pewne cechy charakteru, bądź umysłu, ale może to tylko moje pobożne życzenia. I oczywiście, łatwo jest wymądrzać się na asku (w internecie), rozważając teoretyczne sytuacje, znacznie trudniej – stosować te same zasady w realnych sytuacjach.
Wreszcie, wszystko co piszę, to tylko elementy układanki, które dopiero Ty, w swojej steranej głowie składasz (świadomie, czy nie) w pewną całość. Ktoś inny, czytając moje odpowiedzi, zbuduje sobie inny obraz mnie, tego jaki jestem lub mogę być.

View more

Co czujesz, gdy ktoś znajomy obieca ci wykonanie jakiejś pracy, ale czujesz, że nawet nie zaczął, choć minął już pewien kawałek czasu?

Gdzie te stare, dobre czasy...
ukarać (czas.)
Jean został ukarany ponieważ źle pracował. [tutaj: = «uczył się»]
[„Premier dictionnaire en images”, Didier; reprint: PZWSA, Warszawa 1964]
Co czujesz gdy ktoś znajomy obieca ci wykonanie jakiejś pracy ale czujesz że

Mowa o anglicyzmach. Wolisz słowa zapożyczone z języka angielskiego, czy raczej polskie ich odpowiedniki? Na ile zachowujesz oryginalną wymowę zapożyczanych słów?

Może to pewien konserwatyzm nabyty z wiekiem sprawia, że w języku, którym się posługuję, bezpośrednich, obcojęzycznych zapożyczeń jest (chyba) niewiele. Nie jestem jednak językowym purystą i nie uważam języka (polskiego) za oblężoną twierdzę. Język to żywe zjawisko i żaden lingwistyczny fundamentalista nie uchroni go przed obcymi wpływami. Zapewne poszła już w zapomnienie debata (nie dotycząca akutar anglicyzmów), w której „parasol” proponowano zastąpić „deszczochronem”, zaś zamiast „pantofli”, używać „cichochodów”.
Czasem natrafiam na słowa, a nawet całe zwroty, w przypadku których polski odpowiednik, choć istnieje, nie oddaje emocjonalnej wartości. Brytyjczycy mają takie ładne określenie: „to have [keep, get etc.] a dog and bark yourself”. Znalazłem polski ekwiwalent: „kazał pan, zrobił sam”, który, przyznasz, nie brzmi tak dobrze jak: „mieć psa i szczekać samemu.”

View more

Co zrobić jak jestem z chłopakiem który mnie kocha, a ja nie wiem co do niego czuję? Proszę o pomoc. ;((

Przykro mi, wciąż uczę się askowego poczucia humoru. Na szczęście, wokół mnóstwo askowiczów, którzy tylko czekają, by udzielić rad i porad w sprawach sercowych w oparciu o jednozdaniowe, anonimowe pytania.
[Mafalda]
Co zrobić jak jestem z chłopakiem który mnie kocha a ja nie wiem co do niego

Pytanie kreatywne. Dokończ proszę: Bo z tymi kobietami...

celevra17’s Profile PhotoCelevra nebbia Louve
... nigdy nie wiadomo [z moją płcią jest oczywiście inaczej, klnę się na aska].
Dlatego nie lekceważcie starych kobiet. To morał upalnej podróży koleją z Opola Głównego do Krakowa-Płaszowa trzy tygodnie temu.
Jedynymi współpasażerami w przedziale byli posępna 70-latka i jej nastoletnia wnuczka (jak wynikło z rozmowy). Po chwili taktycznego milczenia starsza pani zaintonowała lament nad światem: stanem zdrowia, pogodą i przede wszystkim – młodzieżą. Niewdzięczność, hałas-nie-muzyka, lenistwo, pijaństwo i rozpusta. Wnuczka (T-shirt z napisem „Fuck Google - Ask me”) milczała, ponuro żując gumę i szaleńczo sms/mms-ując.
Co miałem odrzec, wyrwany do odpowiedzi? Może: „Pokój z Tobą, dobra kobieto. Wróć do domu, przytul bliskich, zachwyć się żarem dnia, czcij każdy okruch życia, bo niewiele ci go zostało.”? Nierówna walka empatii i rozbawienia. Powiedziałem tylko: „To wszystko z braku busoli moralnej, której powinni dostarczyć ludzie starsi.”
Babcia znacząco pokiwała kilkakrotnie głową. Wnuczka wydała z siebie serię nieartykułowanych dźwięków, które, z wrodzonej życzliwości dla świata, zinterpretowałem jako krztuszenie się. Zapewne gumą do żucia.
Nieprzyjaznej konkluzji doczekałem się dopiero, gdy wysiadały w Zabrzu.
Nastolatka opuściła przedział pierwsza. Starsza pani, po sakramentalnym „do widzenia”, już prawie na korytarzu, obróciła się z szybkością kobry królewskiej i wysyczała:
- Z pana to jednak zły człowiek.
I wyszła.
Może to upał.

View more

Przypadkowo przyszedłem przedstawić prawie porządny pogląd, ponieważ później paraliż przytuli postać.

Pjotrr’s Profile PhotoPan Kreatura
Jeszcze większą rozrywkę wydaje się oferować język mandaryński (na którego naukę zapewne nie znajdę czasu).
[tekst przy użyciu Pinyin:]
« Shī Shì shí shī shǐ »
Shíshì shīshì Shī Shì, shì shī, shì shí shí shī.
Shì shíshí shì shì shì shī.
Shí shí, shì shí shī shì shì.
Shì shí, shì Shī Shì shì shì.
Shì shì shì shí shī, shì shǐ shì, shǐ shì shí shī shìshì.
Shì shí shì shí shī shī, shì shíshì.
Shíshì shī, Shì shǐ shì shì shíshì.
Shíshì shì, Shì shǐ shì shí shì shí shī.
Shí shí, shǐ shí shì shí shī shī, shí shí shí shī shī.
Shì shì shì shì.
Różnicę widać dopiero przy użyciu pisma chińskiego (zdjęcie).

Tłumaczenie na język angielski:
« Lion-Eating Poet in the Stone Den »
Mr. Shi, a poet in a stone room, liked to eat lions and was determined to eat ten lions. He often went to the market to see lions. At ten o’clock, when ten lions were at the market, Mr. Shi was also at the market. Seeing that there were ten lions, he used arrows and killed the ten lions. He collected the ten lion corpses and went to the stone room. The stone room was wet and he asked a servant to wipe the stone room. The stone room was wiped and he started to try to eat the ten lion corpses. He did not realize the ten lion corpses were really ten stone lion corpses until he started to eat. Try to explain this matter.
Historyjkę zamieszczoną także w Wikipedii, znalazłem w książce „Fundamentals of Chinese Characters” John Jing-hua Yin, Yale University Press, 2006.
Nawet jeżeli nie interesuje Was język, książkę, napisaną z pasją i znawstwem, warto przekartkować dla czystej, intelektualnej przyjemności.

View more

Przypadkowo przyszedłem przedstawić prawie porządny pogląd ponieważ później

Perikarion - element budowy neuronu. Czemu, jako nazwa? Jezeli moje pytanie sie powtarza, to nie odpowiadaj.

Najpierw, jako komponent struktury (neuronu), która będąc podstawowym elementem systemu nerwowego, sama w sobie jest złożona. Biologia.
Potem, w kontraście do „wyższych funkcji kognitywnych” i „umysłu”, których substratem jest mózg. (Bio-)Psychologia.
Wreszcie, jako przypomnienie, że perspektywy (paradygmaty) się zmieniają, że Kartezjański dualizm (ciało-mechanizm, w kontakcie, poprzez szyszynkę, z niematerialną duszą) został zastąpiony monizmem materialistycznym. Metafizyka (ontologia).
Może przede wszystkim, aby pamiętać, że jestem tylko efemerycznym zbiorem atomów (cokolwiek będzie po śmierci), który tak naprawdę niewiele wie i znaczy.

Jesteś osobą której można zaufać?

Uwierzysz mi, jeżeli odpowiem: „Oczywiście”? Tak z niezachwianej wiary w dobroć ludzi?
Zawsze towarzyszyło mi przekonanie, że zaufanie, to coś bardzo cennego, coś na co trzeba sobie zasłużyć, zapracować.
Bez wątpienia, jakąś pragmatyczną dozę zaufania wykazuję na co dzień. Idąc poboczem, nie uciekam do rowu przed każdym jadącym obok samochodem, choć istnieje ryzyko (wcale nie abstrakcyjne), że może dojść między nami do spektakularnego kontaktu. Podobny pragmatyzm staram się wykazywać w relacjach społecznych. Ale to jednak kwestia: komu, w jakiej sprawie, w jakim stopniu. Z jakim rezultatem.
Tak samo zakładam, że inni zachowają wobec mnie zdrowy sceptycyzm i może pewien niewielki kredyt zaufania wyznaczony granicami zdrowego rozsądku. Kredyt, który moje postępowanie zwiększy, zmniejszy, bądź zupełnie wyczerpie.

View more

Next

Language: English