Łatwo jest Ci wyobrażać sobie książkowych bohaterów? Wiadomo, ekranizacje nam w tym pomagają, ale co gdy ich nie ma? A może miałaś kiedyś taką sytuację, że bohaterka ekranizacji całkowicie różniła się od Twojego książkowego wyobrażenia?
Nie mam z tym problemu. Lubie sobie wyobrażać postacie z książek, często porównuje ich do jakichś aktorów, tak jest dużo łatwiej. 😂
Kiedy czytałam "Dary Anioła" wyobrażałam sobie, że Jace wygląda właśnie tak jak Jamie, także bardzo się ucieszyłam kiedy zobaczyłam, że ma go zagrać w filmie. No i dlatego też jestem trochę zła, że to Dominic zagra go w serialu.
Kiedy czytam Pretty Little Liras trochę inaczej widzę postać Emily, oczywiście Shay jest świetna w tej roli i uważam, że bardzo tam pasuje, ale kiedy czytam książkę maluje mi się nieco inny obrazek. Aczkolwiek nie jestem zawiedziona, że to właśnie ona gra Em w serialu. W sumie tak naprawdę nie widziałabym nikogo innego w tej roli.
Kolejnym przypadkiem jest Gale z Igrzysk Śmierci. Od razu go nie polubiłam i wydawał się nico brzydszy niż grający go Liam (który trzeba przyznać, jest niczego sobie). Przez niego nawet troszkę polubiłam tą postać 😂
Kiedy czytałam "Dary Anioła" wyobrażałam sobie, że Jace wygląda właśnie tak jak Jamie, także bardzo się ucieszyłam kiedy zobaczyłam, że ma go zagrać w filmie. No i dlatego też jestem trochę zła, że to Dominic zagra go w serialu.
Kiedy czytam Pretty Little Liras trochę inaczej widzę postać Emily, oczywiście Shay jest świetna w tej roli i uważam, że bardzo tam pasuje, ale kiedy czytam książkę maluje mi się nieco inny obrazek. Aczkolwiek nie jestem zawiedziona, że to właśnie ona gra Em w serialu. W sumie tak naprawdę nie widziałabym nikogo innego w tej roli.
Kolejnym przypadkiem jest Gale z Igrzysk Śmierci. Od razu go nie polubiłam i wydawał się nico brzydszy niż grający go Liam (który trzeba przyznać, jest niczego sobie). Przez niego nawet troszkę polubiłam tą postać 😂