Jakoś ostatnio mam takie noce i dni, bezsenne. Mam za dużo myśli w głowie, za dużo spraw do poukładania. Dawno już nie miałam takiego etapu w moim życiu, w którym kompletnie nie wiedziałam co będzie dalej, teraz w nim jestem i ciężko mi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Może nie jest to najlepsze miejsce do pisania tego typu zwierzeń, aczkolwiek zawsze traktowałam ten portal jako pewną formę pamiętnika, i zawsze w takowych momentach jak ten w moim życiu - tutaj wracam, może z pewnego rodzaju sentymentu.
Po wielu latach związku z Oliwią, nastąpił moment rozstania, wychodzi więc na to że nic w życiu nie trwa wiecznie, nawet jeśli takie się wydaje.
Zostało mi jedynie tysiące pięknych wspomnień, i choć wiem że tego nie przeczyta - dziękuję jej z całego serca za to że była obecna w moim życiu przez tyle lat, za każde jedno wspomnienie, za każdą dobrą i złą chwilę, za to jak wiele mnie nauczyła.
Muszę sobie teraz dużo poukładać w głowie i żyć nadzieją, że ból serca kiedyś przeminie.
Mam nadzieję że u Was wszystko dobrze się układa.
Trochę przytłacza mnie ostatnio życie.
Staram się odpowiadać jedynie na pytania z sensem, bądź na osobiste, ale ask stał się taką platformą że jest bardzo ciężko zarówno o jedne jak i drugie. Denerwują mnie te masowo wysyłane "pytania", które nie mają kompletnie żadnego sensu
Wierzę, bo to strasznie egoistyczne myślenie że w tak wielkim Wszechświecie, jedyne życie jakie istnieje, to nasze własne
Staram się raczej swoich uczuć i emocji nie ukrywać w słowach, a mówić o nich otwarcie. Nie przed każdym od razu się otwieram i nie przed każdą osobą jestem aż tak wylewna. Niemniej jednak tworzę sztukę poprzez słowa, a jak wiadomo sztuka czasami bywa niezrozumiana. Tak więc odpowiedź na twoje pytanie brzmi - i tak, i nie
Dzisiaj mam wolne, więc postanowiłam skorzystać trochę z dobrodziejstw tego świata, czyli z kubka z herbatą i książki. Ostatnio trochę zaniedbałam czytanie i małymi krokami staram się znowu wyrobić w sobie ten nawyk
+ 3 💬 messages
read all
Rocznik 96', ale szczerze mówiąc nie czuję się na tyle lat ile mam. Mimo wszystko cieszę się, że wciąż jest we mnie to wewnętrzne dziecko, potrafiące cieszyć się z małych drobnostek i przyjemności w życiu
Stale i niezmiennie od wielu lat, wciąż ta sama osoba - moja narzeczona 🏼
Uwielbiam muzykę ze starszych lat, utworów z lat 60/70/80 mogę słuchać w nieskończoność, więc nie miałabym problemu z zatańczeniem do takowych. Jednak do tańców i nie tylko, to już mam partnerkę 🏼