@elzieeeee

Alice ❧࿆

Denerwujące pytanie, zadawane niemalże przez każdego askowicza - Czy kogoś denerwują moje pytania? Wystarczy napisać mi, a przestanę je wysyłać.

Skądże! Tulpo, kochana! Uwielbiam dostawać pytania od Ciebie! Muszę jednak stawiać czoła trudom nauki do egzaminów próbnych i kompletnie nie mam czasu na aska.
Jednak Tobie i każdemu kto to czyta, życzę udanego weekendu i masy wolnego czasu!
Denerwujące pytanie zadawane niemalże przez każdego askowicza  Czy kogoś
❤️ Likes
show all
PaweBoryszewski’s Profile Photo xxsaviourxx’s Profile Photo Karolajjn25’s Profile Photo areszt’s Profile Photo overdosepain’s Profile Photo ximmortalxx’s Profile Photo defectsdefects’s Profile Photo thesweetestprincess’s Profile Photo weronissisaa’s Profile Photo

Latest answers from Alice ❧࿆

Czy ktoś z nieznanych przyczyn wywołuje u Ciebie fascynację i śledzisz go wzrokiem lub na portalach społecznościowych mimo, że go nie znasz? Kto to i dlaczego tak postępujesz?

Chciałabym wiedzieć skąd w nas bierze się tak dziwne i sprzeczne uczucie. Czy fascynacja właściwie jest uczuciem?
Pytanie zadane naprawdę w odpowiednim momencie. Podążam wzrokiem za L. od kilku dni. Wzrokiem i tylko nim. Nigdy nie postawię chociaż kroku w kierunku, w który zmierza. Przecież nawet mnie nie zna. Patrzę z ukrycia, zza bezpiecznej linni. Nie grozi mi tu odrzucenie. Ani jawne, ani popularnie nazywane obojętnością. Zbyt trudno powiedzieć mi czy kiedyś chciałabym, żeby było inaczej. Zbyt trudno mi to sobie nawet wyobrazić. Druga sprawa, że taki obrót spraw byłby prawie zupełnie niemożliwy.
Fascynująca w swej istocie sama jest fascynacja. W odniesieniu do rzeczy, można ją sobie wytłumaczyć. Ale gdy używamy jej, by nazwać 'coś', co ciągnie nasz wzrok ku drugiemu człowiekowi, jest już trudniej.
Jak znaleźć jej przyczynę? Jej źródło, czy ujście?
Jest zbyt krucha, nietrwała, by porównywać ją z Miłością. Czy jej ręce są faktycznie tak mocne, że potrafią tak skutecznie powstrzymywać kogoś od dalszego działania. Czy może to ich wątłość jest ograniczeniem? Czy może my sami nie chcemy uwolnić się od ich dotyku?
Przy tylu niewiadomych, pojawia się tylko jedna jasna drobinka - Fascynacja jest otchłanią, w którą się wpada. Tak przyjemną w swej naturze, że nie chce się jej opuszczać.
Tak pozostanie.
Tak mi dobrze.
Tak lepiej dla ciebie.
Nie, nic nie zmienię.

View more

Czy ktoś z nieznanych przyczyn wywołuje u Ciebie fascynację i śledzisz go

Czy psychika się regeneruje? A może to co raz zepsute nigdy nie daje już spokoju?

Po każdej krzywdzie zostaje ślad.
Można go przypudrować, ale to nie zmienia faktu, że on wciąż jest pod mgiełką cielistego proszku.
Jednak to nie jest tak, że z ciężarem tych krzywd trzeba żyć. Wszystko zależy od podejścia.
Życie pozostawia w nas nieodwracalne zmiany.
Nie można pozwolić, żeby zawładnęły nami.
Nasza psychika jest miejscem, gdzie chowamy wiele swoich pragnień, marzeń, radości. To nich zaglądamy, trzymamy je na wierzchu. I tak jest dobrze. Tak trzeba. Nie wolno pozwolić, by przykrył je kurz przykrych wspomnień.
Smutków, krzywd i niepowodzeń na pewno się nie pozbędziemy. Ale możemy schować je tak głęboko w sobie, by nie musieć na nie patrzeć.
Psychika się nie regeneruje. Psychikę trzeba uporządkować, posprzątać. Tak, by sycić oczy tylko pięknem, radością, uśmiechami mijanych ludzi. To nie muszą być bliscy.
Nie zaśmiecajmy swojego najpiękniejszego, całkowicie prywatnego miejsca destrukcyjnym żalem, strachem, nieszczęściami. Schowajmy je, robiąc miejsce na to, czego potrzebujemy. Na to, co rozbudzi w nas pasje, miłość, pozytywne uczucia, spełnienie.

View more

Czy psychika się regeneruje A może to co raz zepsute nigdy nie daje już spokoju

Dziewczyny z mojej przyszłej klasy są osobami,które palą papierosy i narkotyki oraz piją alkohol.Rozmawiają tylko o chłopakach.Są bardzo jakby to powiedzieć głośne i nie da się z nimi normalnie porozmawiać. Jestem nieśmiała i nie lubię rozmawiać o chłopcach,imprezach itd. Jak mam się z nimi dogadać?

Prawda jest taka, że takie grupki nigdy nie przetrwają długo w stanie, w jakim znajdowały się na początku. Dlaczego? Wśród tych ludzi są tacy, którzy faktycznie mają taki a nie inny styl bycia, ale kilkoro z nich naprawdę wcale tacy by nie byli, gdyby nie silna obawa przed odrzuceniem, najzwyjlejsza chęć posiadania przyjaciół. I ci drudzy właśnie w końcu odchodzą z różnych przyczyn. Albo jest im źle z takim życiem, albo przejadą się na kimś, komu ufali i stwierdzą, że taki układ nie jest dla nich. Wstępowanie do takich grup, gdy wiesz, że coś takiego nie jest w twoim stylu jest conajmniej głupie. Po pierwsze - męczarnia. Zmuszasz się do robienia rzeczy, za które normalnie byś się nie wzięła. Po drugie - prędzej czy później od nich odejdziesz, a wtedy staniesz się w ich świecie obiektem drwin i obelg. Więc już chyba lepiej pozostać obojętnym, czyż nie? ;))
Szanuj, rozmawiaj, gdy zagadają, traktuj normalnie, ale nie dołączaj, gdy wiesz, że to wbrew tobie. Oni wcale nie są lepsi. ;)
W klasie zazwyczaj nie trafiają się tylko i wyłącznie takie osoby. Wśród 20 czasem blisko 30 ludzi na pewno odnajdziesz kogoś, kto będzie w porządku, z kim będziesz mogła normalnie porozmawiać. :))
Sama miałam problem z nieśmiałością, ale powiem ci szczerze, że strach przed kontaktami z ludźmi da się przełamać. Stanie i czekanie aż ktoś się do ciebie sam odezwie, uciekanie przed najnormalniejszymi w świecie rozmowami, spotkaniami itp., to zamach na swoje kontakty towarzyskie. Nikt nie lubi odludków a rzeczy, które wymieniłam wyżej i do nich podobne to droga ekspresowa do uzyskania tego statusu. ;//
Co robić? Zachowywać się normalnie, spontanicznie, ale broń Boże, nie bać się. Bo nie ma czego. Postępuj tak, jak chciałabyś by postępowano wobec ciebie. Uśmiechaj się, jeśli podoba ci się czyjaś bluzka, spodenki, czy cokolwiek - pochwal to. Wszyscy martwimy się tym, czy będziemy mieli do kogo usta otworzyć, z kim się spotkać. To normalna obawa, ale nie pozwól, by wzięła nad tobą górę!
Przełam się trochę, myśl o tym, że potrafisz, że możesz! Nie marz błogo o dniu, w którym staniesz się odważniejsza. Weź się ze strachem za bary i niech ten wyśniony dzień będzie dzisiejszym dniem! ;))
Nie ma się czego bać. Tamtymi laskami się nie przejmuj. To głównie szpanerki. Na pewno znajdzie się ktoś, kto słusznie pogardzi czymś takim, tak jak ty. 💕
Gdyby coś się działo - pisz do mnie. Postaram się pomóc, czy pocieszyć. Ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby. Dasz sobie radę! ;**

View more

Dziewczyny z mojej przyszłej klasy są osobamiktóre palą papierosy i narkotyki

Poproszę jakiś obrazek : )

HelpHerPlease’s Profile Photo┼Szukająca Szczęścia┼
Przy okazji chciałabym zaprosić wszystkich na bloga z własnym fan fikiem. ;)
↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓ ↓
http://journey-of-trust.blogspot.com/
(...) Hector Barbossa dzierżył w swoich zniszczonych piractwem dłoniach ukochany ster. Z zadowoleniem ustalał kurs. Był dumny, że znów może ozdobić swe nazwisko mianem 'kapitana". I to kapitana niebelejakiej łajby, a samej Czarnej Perły!
W głębi duszy nieustannie śmiał się ze Sparrowa. Odebranie mu okrętu okazało się banalnie proste. Myślał... Ba! Był przygotowany na to, że będzie musiał stoczyć z nim walkę na śmierć i życie. Miał przygotowane wiele scenariuszy. Otrucie, obcięcie tego i owego, czy nawet najzwyklejszy pojedynek na szable. Tymczasem wystarczyło kilka dobrych argumentów i nieśmiertelna broń - szantaż.
Teraz pozostało mu tylko w pełni zapanować nad pozyskaną załogą. Swoją drogą to niesłychane jak wiele byli w stanie oddać, w zamian za dobro jednego szurniętego alkoholika. (...)

View more

Poproszę jakiś obrazek

Co jest Twoim największym marzeniem? Opowiedz mi swoich marzeniach.. Proszę.

Jestem niepoprawna jeśli chodzi o marzenia. Wciąż wymyślam sobie nowe. Zachłannie pragnę ich wszystkich. Są te ważniejsze i takie bez których zapewne mogłabym się obejść, ale wniosłyby tyle nowego w moje życie, czyniąc je ciekawszym, że zostają. Bo musisz wiedzieć, że we mnie marzenia mają swoje prawdziwe siedlisko. Przyjmuję wszystkie z otwartymi ramionami, z radością słuchając ich opowieści, argumentów na temat "Dlaczego akurat bez tego się nie obejdę". Zależnie od mojego nastroju wpraszają się nowe. Snują scenariusze, jak moje życie mogłoby wyglądać.
Są jak miliony kryształowych koralików. Wszystkie zachwycają mnie swoimi barwami, blaskiem, dźwiękiem, gdy turlają się wesoło po blacie stołu, mnogością, różnorodnością... pięknem. A ja siedzę z głową podpartą na dłoniach. I patrzę jak zaczarowana... Jak dziecko...
Niestety później okazuje się, że jest ich zbyt wiele. Nie potrafię objąć ich wszystkich wzrokiem, a nie mogę zdecydować się, na które patrzeć, bo wszystkie są tego warte. Chcę je uporządkować, dogonić, nawet spełnić, zrobić cokolwiek by zniknęły. Ale one są uparte i raz wpuszczone do środka, nie chcą wyjść.
Zaczynam gubić się w pięknie, które sama karmiłam. Płaczę, krzyczę, błagam, żeby zniknęły. Odmawiają i śmieją mi się w twarz. W końcu nadchodzi moment, gdy wreszcie coś pomaga mi je spełnić , lub sama powoli, czasem latami, zbieram je, odporna na ich lament, układam z nich piękny naszyjnik i... oddaję. Oddaję z ciężkim sercem, światu, który czasem nie jest w stanie sam ich dla siebie stworzyć.

View more

Co jest Twoim największym marzeniem Opowiedz mi swoich marzeniach Proszę

Puk. Puk. Kto tam?

- Puk. Puk.
- Kto tam?
- Nadzieja.
- Jaka Nadzieja?
- Ta sama, którą kochasz i przeklinasz jednocześnie. Ta, która krzywdzi cię, czerpiąc z tego radość, a ty i tak do niej lgniesz. Jestem sztormem, na morzu, po którym sunie twój okręt. Jestem tornadem, w którym kręcisz się bezradnie. Jestem ogniem, w którym płoniesz. Jestem lawiną, która z hukiem spada ci na plecy, zwalając się z nóg.
- Odejdź.
- Nie chcesz tego.
- Dlaczego?
- Bo jestem twoją Ostoją. Twym ogniskiem pośród mrozu. Kojącą ciszą wśród śmiechu nieprzyjaciół. Radością w chwilach zwątpienia.
- Więc wejdź.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- By pozostać sobą...
- W takim razie po co pukasz?
- Byś wiedział, że istnieję...
Puk Puk Kto tam

Jack Sparrow jest świetny, uwielbiam go :) A Twoje opowiadanie jest bardzo dobre, chętnie będe czytać dalsze części, rozdziały, czy jakkolwiek moge to nazwać ;) Gratuluje pomysłu! ;3

Bardzo dziękuję, Lucy! ♡
Dziękuję, że wpadłaś, przeczytałaś i napisałaś tyle ciepłych słów!
To naprawdę motywujące i bardzo pociesza, szczególnie dzisiaj, gdy nic mi się nie udaje.
Cieplutkich świąt! ^^
Jack Sparrow jest świetny uwielbiam go  A Twoje opowiadanie jest bardzo dobre

Pragnę życzyć spokojnych, wesołych świąt, wypełnionych ciepłem, miłością i rodzinną atmosferą. Wigilia zachwyci cudownością potraw i scali ponownie bliskich. Niech nowy rok przyniesie coś więcej niż ten ubiegły - niech będzie lepszy, szczęśliwszy dla Ciebie i Twojego otoczenia. Pozdrawiam gorąco!

Dziękuję, Tulpo! ♡
Z mojej strony życzę ci spokoju, szczęścia, dużej weny, miłości i ciepła w otoczeniu. Aby wszystko czego się dotkniesz w przyszłym roku, dało cudowne owoce. Żadnych zawodów i smutków. Oraz żebyś pozostała sobą, bo (z tego co można wyczytać z twojego aska) jesteś cudowną osobą! ♥

To nie jest kolejna masówka, to są życzenia prosto od serca, do serca. Z okazji tych świąt chciałabym Ci życzyć:. Uśmiechu, bo dzięki temu jesteś tak cudowną osóbką. Marzeń, by przetrwać kolejne dni. Zdrowia, bo ono jest najważniejsze. By było lepiej, niż jest! Bogatego Mikołaja skarbeńki <3

bopocoto’s Profile PhotoOlewam siebie.
Dziękuję ♡
Tobie również życzę cieplutkich, radosnych świąt we wspaniałej atmosferze i z cudownymi prezentami! Spełnienia marzeń! c;

Co u Ciebie słychać?

Wybacz, że akurat pod twoim pytaniem, ale wydało mi się całkiem odpowiednie <3
Otóż jakiś czas temu zatonęłam w fascynacji Jackiem Sparrowem. (Ja się czasem zastanawiam, czy na pewno mam 15 lat.)
Chciałabym Was wszystkich zaprosić na moje opowiadanie trochę o morzu, trochę o statkach, trochę o piratach i zaufaniu : journey-of-trust.blogspot.com
Dopiero zaczynam i ogół nie prezentuje się najlepiej, ale może wpadniesz, zrobisz mi tę przyjemność, przeczytasz, poradzisz co poprawić? Nie śmie nawet prosić, byś pozostał na dłużej. Tak ty. Ty, który to czytasz! Oderwij się na chwilę od tej rzeczywistości i zatoń razem ze mną!
Co u Ciebie słychać

Language: English