Ideał chłopaka ?
Nie oszukujmy się nie ma ideałów. Każdy ma zalety i wady, najważniejsze by umieć je zaakceptować.
Chciałabym chłopaka, który gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy go ...ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem, po czym robi wszystko bym tylko się uśmiechnęła. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Takiego, który byłby moim najlepszym przyjacielem. i nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca. Który kochał by mnie taką jaką jestem i nie zmieniał się w towarzystwie Swoich kolegów. A jeśli chodzi o wygląd to mam dziwną fanaberię ale lubię jak chłopakowi wystają żyły na rękach *.* i jak ma ciemne włosy postawione na żel. Musi być wyższy ode mnie, umięśniony (ale bez przesady).
Chciałabym chłopaka, który gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy go ...ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem, po czym robi wszystko bym tylko się uśmiechnęła. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Takiego, który byłby moim najlepszym przyjacielem. i nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca. Który kochał by mnie taką jaką jestem i nie zmieniał się w towarzystwie Swoich kolegów. A jeśli chodzi o wygląd to mam dziwną fanaberię ale lubię jak chłopakowi wystają żyły na rękach *.* i jak ma ciemne włosy postawione na żel. Musi być wyższy ode mnie, umięśniony (ale bez przesady).