Czy jesteś typem osoby, która się obraża gdy widzi jak ktoś z bliskich znajomych jakiś czas się nie odzywa/nie odpisuje wcale lub po długim czasie dopiero?
Czy może jesteście wyrozumiali wiedząc, że nie każdy ma ochotę odzywać się bez przerwy bądź ma też swoje życie?
Jeśli jest to bliska mi osoba to jest mi bardzo przykro i potrafię się obrazic. Nie uwierzę, że ktoś przez 7 dni w tyg nie ma "czasu" żeby popisać chociaż przez głupie 15min i zapytać co słychać.
Mam to gdzieś co mówił, byłem tylko odbębnić wizytę, zapisał leki, których i tak nie wykupuję xD Chodzę bo 800 stów miesięcznie piechotą nie chodzi na świrowanie grupy inwalidzkiej xD