Odkąd koronawirus pojawił się w Polsce w masowej skali, moje życie było całkiem ułożone. Dobra praca i zarobki, miła atmosfera.
Zamknięto naszą firmę 14-go marca, do dziś nie otworzono.
Później nadszedł czas na produkcję, najcięższa moja praca do tej pory i zupełny brak szacunku do innych osób. Aktualnie? Nie pracuję, czekam na lepsze jutro, a wieczorem często leżę naćpana.
Jak można wywnioskować po moim profilu nie ma mnie tu za często.
Mam chłopa aktualnie, jestem szczęśliwa.
Tak, teraz chyba w końcu tak.
Ostatnio niestety wdałam się w toksyczny związek, a następnie toksyczną "przyjaźń". Później z kolei chorowałam dużo, aż w końcu skończyłam jak zawsze grając, czytając I za dużo pracując. Moja życiowa rutyna bywa męcząca, przepraszam za nieobecność.
Hm, moim zdaniem wszystko po troszeczku. Dlaczego?
Cecha charakteru, np. Skłonność do uzależnienia powoduje silny pociąg do używek, prawda?
Zachowanie? Skoro ten pociąg odczuwamy i realizujemy go poprzez np. zakup odpowiednich sybstancji lub alkoholu, odurzamy się.
Ludzie? Towarzystwo? Jeśli jest na anty względem naszego zachowania, mechanicznie znajdziemy takie, które nas zaakceptuje i to, że powoli idziemy w dół.
Finalnie i tak skończymy na dnie po połączenie trzech czynników hipotetycznie rzecz ujmując.
Chyba finalnie udało mi się tutaj wrócić, długo się na to zbierałam.
Plan zawsze taki sam, być najlepsza w tym co robię. Wykonanie? Niestety, kiepskie.
Jestem zmęczona, nie mam siły chyba już na nic na co mogłabym mieć. Co mogę jeszcze zrobić? Zapalić, hah
Trudno jest mi ocenić ogół presji społwcznej, aczkolwiek jest to dla mnie wymóg jednego człowieka na drugim określonego zachowania w określonej sytuacji, ponieważ tak się każdy zachowuje i to jest według każdego słuszne. Nikt nie chce być tym INNYM. Prawda?
Dziękuję jeśli pytanie jest skierowane wyłącznie do mnie. Skorzystam delikatnie z możliwości autoreklamy:
https://www.instagram.com/hypodermics2/Zapewniam w miarę możliwości regularne posty jak i kontakt prywatny, zapraszam każdego.
Całkiem sporo posiadam takich aspektów jednak zawsze na pierwszym miejscu stawiam perfekcjonizm. Uwielbiam dokładność, perfekcję i estetykę.
Na drugim miejscu jest oczywiście rodzina z widomych względów, a na trzecim spokój ducha i komfort psychiczny.
Wydaje mi się, że z wybuchowego charakteru oraz zawsze posiadam poważne podejście do wszystkiego, czasami zbyt poważne co utrudnia mi wiele czynności oraz z dobrej strony mogę powiedzieć, że w cenie jest u mnie dokładność jak i lojalność w wielu kwestiach.
-
Dlaczego ja muszę tyle czytać? Kocham to co robię, tyle.
Tak, jest taka osoba. Bardzo chciałabym aby nasza relacja była taka jak kiedyś oraz żeby mnie pokochał tak jak kiedyś. Dlaczego jest to niemożliwe? Po prostu inne charaktery i obydwoje oczekujemy innego rodzaju partnerów do życia.
On uwielbia pop arty, a ja nim jestem.