skoro jesteś bezrobotny, to co takiego robisz, że nie masz czasu? XD
Bezrobotny jestem 19.05. Tego dnia napisałem do szefa, że „zmykam” (dzień wcześniej dowiedziałem się o dużych problemach rodzinnych). Co prawda coś tam mi mówił, że „okres wypowiedzenia itp”, ale nie chciało mi się z nim licytować.
A co robię? Od 21.05 zamiennie jeździłem do szpitala do osoby, której czepił się rak złośliwy (dziś osoba ta została pochowana), a w wolnym czasie bawiłem się w kucharza nadwornego (mama strasznie podupadła na siłach, a pozostali członkowie rodziny byli zagranicą). Ja - ja mogłem pozwolić sobie na rzucenie pracy ad hoc, bo mogłem, bo uważam, że (podobnie jak z dziewczynami) „nie ta to inna” XD
Dziś do domu wrócił tato, mama czuje się lepiej. Za dwa tygodnie pewnie pojadę sobie do Niemiec (w Polsce pracowałem łącznie 4 dni i nie zamierzam poprawiać tej statystyki).
Pojadę z czystego pragmatyzmu, bo ostatecznie mógłbym pozwolić sobie na długie miesiące nic nie robienia XD
A co robię? Od 21.05 zamiennie jeździłem do szpitala do osoby, której czepił się rak złośliwy (dziś osoba ta została pochowana), a w wolnym czasie bawiłem się w kucharza nadwornego (mama strasznie podupadła na siłach, a pozostali członkowie rodziny byli zagranicą). Ja - ja mogłem pozwolić sobie na rzucenie pracy ad hoc, bo mogłem, bo uważam, że (podobnie jak z dziewczynami) „nie ta to inna” XD
Dziś do domu wrócił tato, mama czuje się lepiej. Za dwa tygodnie pewnie pojadę sobie do Niemiec (w Polsce pracowałem łącznie 4 dni i nie zamierzam poprawiać tej statystyki).
Pojadę z czystego pragmatyzmu, bo ostatecznie mógłbym pozwolić sobie na długie miesiące nic nie robienia XD