@imissusweete

H.

Opowiedz o najlepszych znajomościach jakie zawarłeś/aś poprzez fikcję. O tych trwających i o tych które już dawno się zakończyły.

askdlafikcji’s Profile Photofiction. ♡
Każda z najlepszych znajomości, jakie zawarłam poprzez fikcję wciąż trwa, co mnie niezmiernie cieszy. Dzięki właśnie fikcji, poznałam cztery wspaniałe osoby, które są w moim życiu do dnia dzisiejszego, a także jestem pewna, że z niego nie znikną. To na portalu społecznościowym poznałam trójkę przyjaciół, a także chłopaka, którego naprawdę bardzo mocno kocham. Przyjaciele.. rozrzuceni po różnych terenach Polski, a jednak bardzo mi bliscy. Kraków, Warszawa, ale co ma odległość do przyjaźni, prawda? Wiem, że pomimo dzielących nas kilometrów, zawsze mogę na nich liczyć, nieważna jest wtedy godzina, sytuacja. Wzajemnie się wspieramy, rozmawiamy o wszystkim i troszczymy, jak tylko możemy. W jaki sposób nasz kontakt się utrzymuje? Wiadomości, skype, rozmowy przez telefon i spotkania w czasie wolnym. Mam nadzieję, że teraz uda mi się odwiedzić każdego z nich w okresie wakacji i spędzić z nimi chociażby dwa/trzy dni, ciesząc się z tego, jak dziecko. Nie wyobrażasz sobie, jakie to szczęście zobaczyć po tak długim czasie osobę, która jest dla Ciebie jak siostra/brat. Jak ich poznałam? Patrycję poznałam w dość nietypowy sposób, ponieważ była na fikcji dziewczyną mojego chłopaka w rzeczywistości, jednak pomimo tego, znamy się już kilka lat i nawet rozłąka nie sprawiła, że nasza przyjaźń się rozpadła. Wiele zawdzięczam Patrycji i bardzo jej dziękuję za to, że jest. I nawet jeśli czasami się posprzeczamy, to nie potrafimy się na siebie gniewać. Kubę oraz Maksa poznałam zupełnie przez przypadek, ponieważ oboje napisali do mnie na wiadomościach prywatnych/profilu i od tego wszystko się zaczęło. Miałam naprawdę wiele burzliwych chwil z tymi chłopakami, ale kto inny, jak nie oni, są tak bezpośredni i traktują mnie jak młodszą siostrę? Z Kubą rozmawiam do dzisiaj, chciałabym w najbliższym czasie ponownie się z nim spotkać, ponieważ będę w jego mieście, natomiast z Maksem.. Pogodziłam się z wiadomością, że Maks nie żyje i mimo tego, że wciąż wiele rzeczy, słów, a nawet piosenek, przypomina mi o jego osobie, to wierzę w to, że jeśli faktycznie istnieje jakieś życie po śmierci, jest mu tam o wiele lepiej. Czwartą, a zarazem najważniejszą dla mnie osobą, jaką poznałam poprzez fikcję, jest Kuba. Naprawdę bardzo mocno kocham tego Łobuza i chcę, a zarazem zrobię wszystko, aby nasz związek nigdy się nie rozpadł. Nie zaprzeczę, że w ostatnim czasie popełniłam wiele błędów, jak i powiedziałam dużo niepotrzebnych słów, jednak to właśnie ten chłopak ze mną wytrzymuje, wspiera mnie, doprowadza do porządku, pociesza i przede wszystkim kocha. Wiem jednak, że jeśli tym razem się pokłócimy, stracę Go definitywnie, a na to nigdy nie pozwolę. Jest naprawdę najlepszym, co spotkało mnie na fikcji. Dawniej nie przypuszczałam, że zakocham się w chłopaku, którego poznałam na portalu społecznościowym, czy też z Nim będę, jednakże dzięki Kubie zmieniłam to nastawienie. Jest dla mnie wszystkim, bardzo mi na Nim zależy i nigdy Go nikomu nie oddam, a także się Nim z nikim nie podzielę.
❤️ Likes
show all
everythingfory0ou’s Profile Photo the_biggest_idiot’s Profile Photo defectsdefects’s Profile Photo WeronikaKowalczyk2001’s Profile Photo mamnaimiejaakub’s Profile Photo tuniaxdxd’s Profile Photo destrukcyjnosc’s Profile Photo davisx96’s Profile Photo Natkowskaaa’s Profile Photo

Latest answers from H.

Przepraszasz dawną miłość?

Nie czuję potrzeby przepraszania dawnej miłości, w szczególności, gdy z jednej strony nie była ona prawdziwa. Nie powinnam prosić Go o wybaczenie, bo kochałam szczerze. Nie jestem winna temu, że się zakochałam, choć mogłam to powstrzymać ze względu na fakt, że byłam dla Niego niewłaściwym człowiekiem. Choć.. przepraszam. Za to, że "na zawsze" dało odmierzyć się w niespełna kilkunastu miesiącach. Przepraszam za krzywdy i słowa, za te wszystkie odejścia i wszystkie powroty. Za końce, początki i wszystko ze środka. Lecz najbardziej i najmocniej przepraszam za to, że niczego bym nie zamieniła i niczego nie żałuję. Nie będę żałowała tego, czego nie chcę zapomnieć. Wspomnienia i Jego zdjęcia są wszystkim, co mi pozostało. Życzę Mu najlepiej, naprawdę, choć wiem, że jeszcze się z Niego nie wyleczyłam. Wiem, że oboje byliśmy winni. Im bardziej kochasz, tym bardziej to rani. Gdy się kończy, gdy jest już po wszystkim, wszystko, co pozostaje, to wspomnienia, które wciąż grają i grają w Twojej głowie, w Twoim sercu.

View more

Ile razy zdarzyło Ci się zakochać?

Raz.
Bez jakichkolwiek zmian.
Raz.
Jeden.
Tak.
W Tobie.
Szczerze.
Bezgranicznie.
Na zawsze.
"Zagrajmy w grę. Kto pierwszy się zakocha - przegrywa."
Ile razy zdarzyło Ci się zakochać

masz tumbr jeszcze ?

Bardzo długi czas zastanawiałam się, czy nie założyć nowego, gdyż z poprzednim wiążę wiele wspomnień, które należą są dla mnie najlepsze, jednocześnie będąc najgorszymi. Przygotowałam nowy blog, ułożyłam jego koncepcję, wygląd, pojawiło się na nim kilka, może kilkanaście wpisów, które za każdym razem usuwałam, gdyż traciły sens w moich oczach. Rozmyślając, postanowiłam, że będę kontynuować tumblr'a, który ma dla mnie wartość sentymentalną. Jest on także formą pamiętnika, gdyż często wyrzucałam we wpisach wszystko, co siedziało mi w myślach. Teraz, gdy mam wolną noc i tak, czy inaczej nie będę spać, zrobię na nim porządek. Także, jeśli nadal jesteś zainteresowany/a, serdecznie zapraszam Cię na tumblr'a, do którego powróciłam. Wątpię, abyś znalazł/a tam coś, co się zainteresuje, jednakże jeśli jesteś ciekawy/a, śmiało zajrzyj. Postaram się prowadzić go regularnie.
http://nuevo-capitulo.tumblr.com/

View more

masz tumbr jeszcze

O czym mi dziś opowiesz?

liwion’s Profile PhotoSzukam więzi.
14.10.2016 godz. 22:29
Gdybyśmy byli teraz razem, pewnie wciąż jedna kłótnia nakładałaby się na kolejną, a ból wyrządzany sobie nawzajem byłby jeszcze większy. Może wytykałbyś mi rozmowę, z każdym innym gościem, wkurwiałbyś się o wszystkie w nerwach wypalone przeze mnie fajki. Ja usilnie próbowałabym Cię zatrzymać przed pójściem do pracy i ostatkami sił ratowałabym wrak, który został z tego człowieka. Gdybyśmy byli teraz razem, mimo wszystko, zapewne oddychałoby się łatwiej. Nie wiem, co takiego miałeś w sobie, że stawałam się przy Tobie taka emocjonalna, pod każdym względem. W jednej chwili Cię nienawidziłam, a w następnej chciałam Cię pocałować. Czułam przy Tobie rzeczy, o których nawet nie wiedziałam, że mogę czuć, i to nie tylko w sferze seksualnej. Sprawiałeś, że się śmiałam i płakałam, krzyczałam i wrzeszczałam, ale i przede wszystkim - przy Tobie czułam, że żyję. Myślałam, że damy radę, że jeśli obojgu nam zależy, to olejemy przeszłość, a kurwa potykaliśmy się o najprostsze rozmowy. Co się z nami stało? Kiedyś Ci opowiem, co przeżyłam po Twoim odejściu, jak to wszystko bardzo bolało. Opowiem Ci, ile wylałam łez i ile nocy nie przespałam. Opowiem, jak bardzo cierpiałam i ile razy chciałam uciekać w Twoje ramiona, by to wszystko wreszcie się skończyło. Opowiem Ci, ile razy mi się przyśniłeś i co robiłeś, w każdym tym śnie. Kiedyś naprawdę wszystko Ci opowiem i nie uwierzysz, że to przez tą miłość do Ciebie. Martwię się o Ciebie, co sprawia, że nie mogę w nocy spać.. a to skutkuje moją nieobecnością w dzień. Rozmawiam, czasem się uśmiechnę, staram się być, choć tak naprawdę mnie nie ma. Ciągle odblokowuję telefon, mijają kolejne godziny, dni, a na ekranie nie pojawia się żadna wiadomość od Ciebie. Zapomniałeś o mnie? Jak można zapomnieć o kimś w tak krótkim czasie? Jak można zostawić kogoś bez słowa na tak długi czas? Zawiodłam się na Tobie. Naprawdę.. Zobacz, co zrobiłeś, spójrz do czego doprowadziłeś. A miało być już dobrze. Przecież tak bardzo nie chciałeś mnie skrzywdzić, tak bardzo Ci zależało.. Co z tym wszystkim? Tak szybko to się zmieniło? Tak szybko potrafiłeś oddalić od siebie uczucia? Oddalić kogoś, kogo nazywałeś jedyną, najważniejszą osobą w swoim życiu? Powiedz mi, jak? Naucz mnie tego, bo nie potrafię sobie poradzić z tym bólem, który mi towarzyszy, każdego dnia. (...) Z każdą kroplą deszczu rozbijającą się o parapet, moje serce przepełnia większy smutek. Trzęsą mi się ręce. Wychodzę na zewnątrz, lodowaty wiatr rozwiewa mokre kosmyki moich włosów. Mogę krzyczeć, płakać i tak nikt mnie nie usłyszy. Ulice przepełnione obojętnością. Bez Ciebie żadne miejsce nie jest już magiczne, wyjątkowe. Bez Ciebie nie ma nic. I odkąd moje oczy nie spotykają się z Twoimi - jest inaczej, nie wiem, jak to jest, ale nie mogę spojrzeć w żadne inne. Tak zachłannie pragnę twojej bliskości, tak nienormalnie chcę Twojego dotyku.
Ps. Chciałabym móc się z Tobą teraz zobaczyć. Bo tylko tyle teraz mogę - chcieć.

View more

Potrzebujesz w tej chwili czegoś?

Dzemiasnie’s Profile Photoimieinazwisko
24.09.2016 23:57
"I piszę ten list jedynie dlatego, że znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za Tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. Powiedz, czy to jest normalne? Tyle czasu minęło, a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do Ciebie. Prawdziwa miłość, jeśli już kogoś wybiera, to po kres, na całe życie i nie opuszcza go, jeśli nawet przekroczy tą granicę. Więc może powinnam być szczęśliwa, że i kiedyś mnie wybrała. A że nie spełniła się, tym bardziej pozwala mi odczuwać niemal w każdej godzinie, każdą moją myślą, jakim jest szczęściem. Bo też jak inaczej można jej prawdziwie doznać? Jeśli nie przez utratę, przez brak nadziei, przez pogrążenie się w cierpieniu. W szczęściu nigdy miłość nie da nam się poznać tak dotkliwie, jak w cierpieniu. Przychodzą takie chwile, że już nie wiem, co ze sobą zrobić. Kiedyś pomyślałam, że wsiądę w pociąg i przyjadę do Ciebie. Ale to przecież za późno. Kupiłam nawet bilet, pociąg przyjechał, konduktor widząc, że nie wsiadam zapytał, dlaczego, lecz zabrakło mi odwagi, aby mu odpowiedzieć. Pociąg odjechał, a ja zostałam na peronie, jak zostałam w swoim życiu. (...) Czyżby to miłość sama nas opuściła, bez naszej zgody? A może nie ona nas, lecz my ją opuściliśmy? Więc po co zaklinaliśmy się, że nie wyobrażamy sobie życia bez siebie? Czyżbyśmy wówczas nie wiedzieli jeszcze, co to jest miłość? I musiała nas dopiero rozłączyć, abyśmy zrozumieli, że nie jest takim łatwym szczęściem, jak nam się wydawało? Że jest pełna lęku, niepewności, że kryje w sobie zapowiedź rozpaczy, gdy coraz wyraźniej widać zbliżający się kres. Trzeba widocznie przeżyć całe życie, aby się dowiedzieć, czym ona jest. Ale czy byśmy temu nie byli w stanie sprostać? Mogłabym jeszcze dużo pisać o tym, jak mnie bolało wszystko, jak nie umiałam o tym mówić i nie mogłam spać. Powiedz, może Ty wiesz, cośmy tej naszej miłości zawinili? (...)"

View more

Potrzebujesz w tej chwili czegoś

Do czego była podobna Twoja ostatnia noc?

04.10.2016 godz. 05:10
Najgorsze są noce, nie mogę już tego wytrzymać. Wszystko powraca. Nie powinnam zadręczać się przyszłością, a tym bardziej przeszłością. Powiedziałeś kiedyś, że przyjdziesz do mnie i zostaniesz na zawsze. Teraz czekam na Ciebie przez te wszystkie wieczory, rozgniatam usta o pierze poduszek. Chciałabym wiedzieć teraz, co o mnie myślisz, czy jeszcze mnie pamiętasz. Chciałabym też prosić Cię, żebyś został ze mną do końca. Jak mam sobie poradzić z życiem? Nie mów mi, że będzie dobrze. Nie lubię kłamstwa. Nie pytaj się mnie, jak się mam, bo powiem, że w porządku. Uwierz, że zabrzmi to smutno. Nie mam siły dłużej udawać. To, że się uśmiecham, śmieję, żartuję, nie znaczy, że u mnie jest dobrze. Nie lubię pokazywać, że jest źle. Jedyne, co mi zostało z naszej relacji, to zdjęcia i psychiczne blizny. Bałam się zmian, właściwie tylko jednej. Bałam się zostać bez Ciebie. Chciałabym móc przeprosić Cię za to, że nie było mnie, gdy mnie potrzebowałeś. Zrozumiałam, że spotkałam właściwą osobę dla siebie, ale nie byłam właściwą osobą dla Ciebie. Na twarzy widnieje u mnie smutny, trochę absurdalny uśmiech. Chciałabym czuć się kochana, bezpieczna i potrzebna. Ciekawi mnie, jak odpowiedziałbyś, gdyby ktoś zapytał Cię, czy zaimponowałam Ci w łóżku. Nigdy nie powinno przejść Ci przez myśl, że Cię zdradziłam. Nie brakuje Ci rozmów ze mną, wkurzania mnie, mojego uśmiechu; mówienia mi, każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci mnie? Gdy spytano mnie, czy bardzo Cię kocham.. bardziej niż kogokolwiek. To jest tak, że robisz wszystkie normalne czynności, wstajesz, jesz, idziesz do szkoły, później do domu, czasem nawet wymienisz z kimś parę zdań, a w środku rozpierdala Cię psychicznie i wiesz, że już tego dłużej nie zniesiesz. Oddałabym wszystko, aby choć przez chwilę trzymać Cię w ramionach. Przepraszam i kocham Cię. Zostaniesz ze mną jeszcze chwilę? Mówią, że znajdę sobie kogoś lepszego. Tyle, że ja nie chcę nikogo innego oprócz Ciebie..

View more

Może jakieś zdjęcie na zakończenie wakacji lub jakiś cytat?

reehzus’s Profile PhotoRichard
"Być może miałaś wyjść, ale znowu nie zadzwonił. I być może chciałaś z Nim, ale znowu Cię zawodzi. I być może sama z tym jesteś, i znowu patrzysz w sufit. I być sama z tym nie chcesz, a może tak być musi? Dałaś wiele mu, w zamian nie chciałaś nic. Zabrał wiele, ale nie chciał dawać nic. Może dasz mu jeszcze wrócić, chociaż męczy Cię ta gra. W tle znajomy głos nuci, że już nie ma szans.."
Może jakieś zdjęcie na zakończenie wakacji lub jakiś cytat

Opowiedz mi o swoim sercu.

Elif
Kocham Go. Dzięki Niemu jestem naprawdę szczęśliwa i widzę pozytywne aspekty życia. Przy Nim wszystko ma kolorowe barwy. Nic więcej nie potrzebuję. Mając Jego, mam wszystko.
Nie musisz mieć w życiu wszystkiego, wystarczy, że masz osobę, która jest dla Ciebie wszystkim. A gdy się kogoś kocha prawdziwie, to kocha się takiego jakim jest, a nie takiego, jakim by się chciało go mieć. Należy pamiętać, że nie trzeba być doskonałą osobą, żeby znaleźć doskonałą miłość, bo przeszkodą w miłości są defekty serca, nie defekty ciała.

Language: English