Opowiedz o najlepszych znajomościach jakie zawarłeś/aś poprzez fikcję. O tych trwających i o tych które już dawno się zakończyły.
Każda z najlepszych znajomości, jakie zawarłam poprzez fikcję wciąż trwa, co mnie niezmiernie cieszy. Dzięki właśnie fikcji, poznałam cztery wspaniałe osoby, które są w moim życiu do dnia dzisiejszego, a także jestem pewna, że z niego nie znikną. To na portalu społecznościowym poznałam trójkę przyjaciół, a także chłopaka, którego naprawdę bardzo mocno kocham. Przyjaciele.. rozrzuceni po różnych terenach Polski, a jednak bardzo mi bliscy. Kraków, Warszawa, ale co ma odległość do przyjaźni, prawda? Wiem, że pomimo dzielących nas kilometrów, zawsze mogę na nich liczyć, nieważna jest wtedy godzina, sytuacja. Wzajemnie się wspieramy, rozmawiamy o wszystkim i troszczymy, jak tylko możemy. W jaki sposób nasz kontakt się utrzymuje? Wiadomości, skype, rozmowy przez telefon i spotkania w czasie wolnym. Mam nadzieję, że teraz uda mi się odwiedzić każdego z nich w okresie wakacji i spędzić z nimi chociażby dwa/trzy dni, ciesząc się z tego, jak dziecko. Nie wyobrażasz sobie, jakie to szczęście zobaczyć po tak długim czasie osobę, która jest dla Ciebie jak siostra/brat. Jak ich poznałam? Patrycję poznałam w dość nietypowy sposób, ponieważ była na fikcji dziewczyną mojego chłopaka w rzeczywistości, jednak pomimo tego, znamy się już kilka lat i nawet rozłąka nie sprawiła, że nasza przyjaźń się rozpadła. Wiele zawdzięczam Patrycji i bardzo jej dziękuję za to, że jest. I nawet jeśli czasami się posprzeczamy, to nie potrafimy się na siebie gniewać. Kubę oraz Maksa poznałam zupełnie przez przypadek, ponieważ oboje napisali do mnie na wiadomościach prywatnych/profilu i od tego wszystko się zaczęło. Miałam naprawdę wiele burzliwych chwil z tymi chłopakami, ale kto inny, jak nie oni, są tak bezpośredni i traktują mnie jak młodszą siostrę? Z Kubą rozmawiam do dzisiaj, chciałabym w najbliższym czasie ponownie się z nim spotkać, ponieważ będę w jego mieście, natomiast z Maksem.. Pogodziłam się z wiadomością, że Maks nie żyje i mimo tego, że wciąż wiele rzeczy, słów, a nawet piosenek, przypomina mi o jego osobie, to wierzę w to, że jeśli faktycznie istnieje jakieś życie po śmierci, jest mu tam o wiele lepiej. Czwartą, a zarazem najważniejszą dla mnie osobą, jaką poznałam poprzez fikcję, jest Kuba. Naprawdę bardzo mocno kocham tego Łobuza i chcę, a zarazem zrobię wszystko, aby nasz związek nigdy się nie rozpadł. Nie zaprzeczę, że w ostatnim czasie popełniłam wiele błędów, jak i powiedziałam dużo niepotrzebnych słów, jednak to właśnie ten chłopak ze mną wytrzymuje, wspiera mnie, doprowadza do porządku, pociesza i przede wszystkim kocha. Wiem jednak, że jeśli tym razem się pokłócimy, stracę Go definitywnie, a na to nigdy nie pozwolę. Jest naprawdę najlepszym, co spotkało mnie na fikcji. Dawniej nie przypuszczałam, że zakocham się w chłopaku, którego poznałam na portalu społecznościowym, czy też z Nim będę, jednakże dzięki Kubie zmieniłam to nastawienie. Jest dla mnie wszystkim, bardzo mi na Nim zależy i nigdy Go nikomu nie oddam, a także się Nim z nikim nie podzielę.