Czy zarażasz się ochotą na jakieś danie, napój czy przekąskę podczas oglądania filmu, serialu lub innych programów kiedy aktorzy właśnie w tej scenie coś wsuwają?
Czarodziejki, ten serial zapamiętałam najbardziej z dzieciństwa. Bawiłam się razem z siostrą w te czarodziejki, robiłyśmy eliksiry, specjalnie zapisywałyśmy zaklęcia z odcinków, pamiętam, jak się wkurzała, że czegoś nie zapamiętałam, bo wtedy zaklęcie nie mogło zadziałać xD
No jasne! Zobaczyć Ziemię z tamtej perspektywy, niezwykłe doświadczenie na całe życie. Ostatnio na spotkaniu rodzinnym przegadaliśmy kilka godzin właśnie na temat kosmosu, lotów, ale to nic, bo ten temat jest tak obszerny i ciekawy, można byłoby opowiadać i opowiadać, nie wystarczyłoby życia ;p Niedługo dzień kosmosu, więc z dzieciakami coś stworzymy ;p
Zgubił*ś kiedyś ważne dokumenty np. dowód osobisty, prawo jazdy itp.?
Nie, kiedyś myślałam, że zgubiłam dowód, spanikowana przeszukałam cały dom (tak mi się wydawało xD). Moja mama powiedziała tylko, że ona zacznie szukać, to na pewno się znajdzie, bo ze mną tak zawsze xD. Faktycznie, wystarczyła chwila i go znalazła, okazało się, że dowód był w bocznej kieszonce portfela, do której nie zajrzałam ;p
Będąc szkrabem nieraz przyprawiłam rodziców o zawał, bo byłam ciekawa różnych rzeczy. W okresie szkolnym i ogólnie w szkole nie sprawiałam problemów, zawsze moje zachowanie było wzorowe lub bardzo dobre. Później przyszedł okres dojrzewania, moja siostra jest tylko rok starsza, więc większe lub mniejsze zgrzyty w rodzinie się pojawiały, ale dość szybko nam to minęło.
Sobotę spędziłam na urodzinach rodziców, był to super czas, choć do południa czułam się fatalnie. Niedziela aktywniejsza, korzystam w pełni z ciepła, byłam już na spacerze, a teraz piję kawę.
Najśmieszniejsza, najdziwniejsza lub najbardziej oryginalna nazwa potrawy, z którą się zetknąłeś/aś to...? Jest to nazwa w j. polskim czy zagranicznym? Czy próbowałeś/as tego dania? Jak wrażenia? ^^
Do głowy przychodzą mi słynne anielskie ruchańce, no a tak poza tym, to nazwy ciast - leniwej synowej, pijak. Pijaka jadłam kiedyś i był bardzo dobry ;p
I jest już go dużo! Całkiem inaczej jedzie się do pracy, kiedy jest słoneczko. A dzisiaj, jak skończę jadę jeszcze kupić prezent dla mamy. Zapowiada się dobry dzień 😊