Jaka scena filmowa najbardziej Cię wzruszyła?
Nie mam jednej naj, ale scena, która przyszła mi na myśl jako pierwsza, to taka z filmu Niemożliwe, kiedy bracia się odnajdują, a później najstarszy dostrzega ojca i biegną, by się przytulić. Za każdym razem kiedy widziałam tę scenę, to wzruszałam się tak samo mocno. Bardzo poruszyła mnie scena czekającego Hachiko na swojego pana, śmierć Mufasy, kwartet smyczkowy z Titanica grający "Być bliżej Ciebie chcę" i szereg scen towarzyszących tej muzyce na przykład matka usypiająca swoje dzieci, bezradny Andrew Beckett w Filadelfiii i w tle "Streets of Philadelphia", ostatnie sceny Requiem dla snu, śmierć Coffey'a w Zielonej Mili i parę innych.