Wyobraź sobie, że możesz dołączyć do zespołu muzycznego lub słuchasz ulubionego zespołu i możesz stać się jednym z jego członków – jakim (perkusistą, basistą, gitarzystą prowadzącym lub rytmicznym, wokalistą)?
Opisz swoje najlepsze wspomnienie z ostatniego roku szkolnego/akademickiego.
Tak sobie myślę, myślę i kurcze stwierdzam, że chyba najlepszym wspomnieniem była obrona w tym trudnym czasie jaki nastał. Mimo, że nie miałam najgorszej grupy na studiach, to jednak o takim super "zgraniu" powiedzieć nie mogę, więc też jakichś niezwykłych wspomnień z nią nie mam.
Jak mam jakąś sprawę, to piszę/dzwonię, a jeśli chodzi o takie zwykłe rozmowy - różnie z tym bywa. Ale nie to, że czekam, po prostu raz ja odzywam się pierwsza, raz ktoś inny, tak już jest.
Co jest grosze w opuszczonym domu, zejście do piwnicy czy wejście na strych? Co wybierzesz i dlaczego?
Strych. Wydaje mi się taki bardziej tajemniczy. Nie wiem, nawet w jakichś głupich horrorach (jak jeszcze oglądałam), to właśnie strych był dla mnie bardziej niepokojący, przez choćby samo "skrzypienie" czegoś itd. Ale z pewnością piwnice też mogłyby wzbudzić jakieś tam emocje. Ogólnie, to opuszczone budynki są super i z pewnością kiedyś podejmę się ryzyka odwiedzenia ich w moich okolicach, rzecz jasna nie sama xD