Napewno na urzeczywistnienie, często uczęszczam z przyjaciółką do galerii, wchodzimy do wielu sieciówek i te ubrania są tak "zjechane". Nie rozumiem po co te panie stoją przy przymierzalni, nie raz chciałam kupić T-shirt, a bluzka albo posiadała meszek, czy też była poplamiona od podkładu, itp,itd.
Chociaż strasznie wielbie sieć sklepów H&M, ma rzeczywiście jakościowe ciuchy i rozmiary ma wszystkie od 34 do 44. Wiecie o co chodzi, czasami sporadycznie wchodzicie do sklepu i macie tylko XXS, XS, M i to wszystko. W H&M można kupić i rzeczy wykwintne i bardzo młodzieżowe. To mój ulubiony sklep.
Jeżeli chodzi o składnictwo to w ogóle nie nakierowuje na niego uwagi pomimo iż wiem że powinnam.
Bardziej zwracam uwagę w jakiej temperaturze prać.
Tak bardzo zwracam uwagę na rozmiar, wielokrotkie pisałam że kiedyś wyglądałam fatalnie. Wysoka kitka, leginsy, T-shit o dwa rozmiary za duży , za to teraz, spodnie z wysokim stanem, bluzka umieszczona w spodnie, pasek wyraziście zaciśnięty ponieważ mam naprawdę duże wcięcie w tali, makijaż, grzywka i wyglądam naprawde owiele lepiej. Niebo a ziemia.
Wracając do wątku, wszyscy chyba kojarzycie te hitowe T-shirt'y po 9,99zł. To jest po prostu śmiech na sali jeżeli chodzi o rozmiar, rękawki w pół zamałe, dekolt w ogóle poraszka, a rozmiar XL jest jak M faktycznie hit.
View more