@jestemlasem

silva hemingway

❤️ Likes
show all
yrtitee’s Profile Photo h_sivan’s Profile Photo OndrejCervenkaa’s Profile Photo c_tolotta’s Profile Photo upadekmoralny’s Profile Photo jesus_rovia’s Profile Photo anomaliemyslowe_’s Profile Photo drake_nate’s Profile Photo syrenka0’s Profile Photo
🔥 Rewards
show all
p_tolotta’s Profile Photo

Latest answers from silva hemingway

Masz kogoś?

Pragnienie kochania i bycia kochaną przychodzi do mnie nocami. Nakłada maski dawnych kochanków, minionych miłości, nieosiągalnych obiektów westchnień. W tych maskach odgrywa swoje role, każe wierzyć, że to on - ten lub tamten - będący już dziś tylko wspomnieniem, przychodzi i spełnia marzenia o pocałunkach, muśnięciach skóry , najczulszych słowach. Pozwala wierzyć, że to o czym nie mówię nikomu, staje się rzeczywistością, a mój wymarzony świat istnieje naprawdę. A potem się budzę.
Pragnienie kochania i bycia kochaną przychodzi do mnie nocami. Zostawia dreszcze na skórze i tęsknotę w sercu.
Masz kogoś

Jak podchodzisz do przenoszenia znajomość stąd do reala ?

Ogarnia mnie ostatnio... Nostalgia.
Jak wilgotna, chłodna mgła oblepia moje myśli przedziwna tęsknota za tym miejscem. Za askiem? Za fikcją? A może za tymi osobami, które były przez chwilę częścią mojego życia? Za tworzeniem historii tak pociągających, nierealnych, fantazyjnych. Może tęsknię za uniesieniami i emocjami jakie się z tym wiązały? Mam jednak taką myśl, że to wszystko za czym tęsknię - przecież to nie było prawdziwe. Przecież tkwiąc w tym fikcyjnym świecie niczym we własnym równoległym życiu, przesypiałam kolejne dni, miesiące, lata... Traciłam kolejne chwile, poświęcając je Tamtym Ludziom. Tamtych Ludzi, już nie ma. Niektórzy z nich nawet przecież nie istnieli.
Ta wypowiedź miała mieć zupełnie inny wydźwięk. Miała być wspomnieniem radosnych choć minionych chwil. Stała się refleksją o zmarnowanym czasie.

View more

Jak podchodzisz do przenoszenia znajomość stąd do reala

Kilku zaufanych przyjaciół czy większą grupa znajomych, co wolisz?

Najpierw myślałam, że wielu znajomych sprawi, że nie będę czuć się samotnam. Zawsze przecież jest się do kogo odezwać. Jednak powierzchowne relacje okazały się topnieć jak kry na rzece w pierwszych dniach wiosny. Potem długo wierzyłam, że mała grupa zaufanych osób gwarantuje mi pewność, że nigdy nie zostanę na lodzie. Przecież głębokie, osobiste relacje mające solidne podstawy budowane na szczerości, wsparciu i zaufaniu są najcenniejszym ze skarbów.
Myliłam się. Nigdy nie wiesz kiedy znów zostaniesz sam.
Wolę być swoją najlepszą przyjaciółką, bo tylko ja na pewno będę przy mnie w każdym, najtrudniejszym nawet momencie.
Kilku zaufanych przyjaciół czy większą grupa znajomych co wolisz

Kim jestes?

Ale przecież znasz mnie, jestem tu nie od dziś i widziałam wiele, a wielu widziało mnie. Czy się ukrywam? Ależ tak! Z pełną premedytacją. I nawet gdybym chciała się zdemaskować i wykrzyczała tu swoje imię, to byłoby kłamstwo.
Bo tamtej osoby już nie ma. Odeszła w stronę zapadającego w jej duszy mroku, gonią za tymi, którzy zostawili ją w tyle. Ludzie odchodzą i tamta ja też odeszła(m). Dziś jestem już tylko lasem.
Kim jestes

Czy dusza ma swoje własne barwy, które malują się w rytm naszych emocji, tworząc abstrakcyjne obrazy naszego życia? Jaki koloryt miałaby Twoja?

Mrs_Sullivan’s Profile PhotoThe ℚueen of ℂ​​​​lubs ♣️
Pstrokate, żółte liście leżą na dywanie z traw. Wyglądają jakby ktoś je tu rozmyślnie poukładał, by ożywić nieco przygasający krajobraz. A przecież wiem, że spadły równie przypadkowo jak teraz opadają na nie miekkie, rozproszone promienie słońca. Winorośl pnie się burgundem po poszarzałych murach domów wślizgując się w bruzdy tynków w poszukiwaniu podparcia. Mleczna mgła opada powoli, popędzana przez podmuch wiatru, tańczącego z liścmi - rudymi, żóltymi, czerwonymi, zielonkawymi i tymi zupełnie wysuszonymi, które pobrązowiały. Nad całym tym krajobrazem rozciąga się wyblakła płachta nieba poplamionego kleksami chmur. Ludzie chodzą już nieco senni, zmęczeni lub po prostu odprężeni, a każdy z nich niesie w sobie nieopowiedzianą historię. Żadnego z nich nie umiałabym określić jedną cechą i moja dusza też nie ogranicza się do jednego koloru. Opisałabym ją feerią barw tego jesiennego, słonecznego poranka. Moja dusza jest krajobrazem.

View more

Czy dusza ma swoje własne barwy które malują się w rytm naszych emocji tworząc

Strzała Kupidyna.

Nie musimy unikać swoich spojrzeń i nie czujemy dreszczy, gdy nasze dłonie przypadkowo się dotkną (bo nie dotykają się nigdy). Nie płaczemy do lustra w toalecie w pubie, po pytaniu znajomych "co u .....?". Nikt mnie o Ciebie nie pyta i nikt nie pyta Ciebie o mnie. Nie widziano Cię na mieście z inną i ja też nie byłam widziana z innym. Nie wzdychamy z tęsknoty bo nigdy nas nie było. Nie spotkaliśmy się (jeszcze?). Kupidyn o nas zapomniał.
Strzała Kupidyna

Czy zaszła w Tobie jakaś zmiana?

Żyjemy instant. Chcemy mieć wszystko tu i teraz: karierę, miłość, rodzinę, sukces.
Chcemy po jednym treningu stracić nadprogramowe kilogramy, które skrupulatnie zbieraliśmy latami.
Po jednej sesji terapii chcemy znać rozwiązanie wszystkich naszych problemów, najlepiej zaś, żeby terapeuta rozwiązał je za nas - w końcu mu płacimy.
Chcemy aby złamane serce uleczyło się za pstryknięciem palcami i żeby kolejna miłość wyskoczyła zza rogu.
Tymczasem może lepiej pójść do lasu, wypić herbatę owocową i zaakceptować swój ból. Może lepiej przytulić samego siebie?
Czy zaszła w Tobie jakaś zmiana

Cofnij zegar.

Nie muszę. Rozliczona z przeszłością mam w sercu spokój. Idę w nieznane bez lęku w pełni ufając lustrzanemu odbiciu.
Wszystko będzie dobrze.
Wszystko jest dobrze.
Cofnij zegar

Language: English